Oto przedostatni trup z półki. Gdy rok temu, kiełkował mi w głowie ten pomysł, obawiałam się, mojego słomianego zapału. Bałam się, że braknie mi czasu, że zapomnę. Cieszę się, że prawie wytrwałam. Tym razem, na tapet wzięłam książkę, którą kupiłam przy okazji Nike 2020. Zbierałam się do pracy, w telewizji omawiano książki nominowane do tej nagrody. Oj, 2020 był owocny jeśli chodzi o zakupy, ten darmowy smart. Książka przyszła, pogłaskałam okładkę i skazałam na zapomnienie(btw, korzystając ze świąt zamówiłam trylion książek z Krytyki Politycznej – czy się nie pospieszyłam?
O zajęciu Czechosłowacki, konferencji w Monachium – słyszał każdy. Dobrze –
każdy, kto nie spał na historii. Kojarzymy Józefa Becka, czy Chamberlaine
obiecującego pokój dla epoki. Czy dużo się mówi o Czechosłowacji przedwojennej?
Niezbyt, w końcu Polacy i Zaolzie(Śląsk Cieszyński), trochę nie pasuje do
naszego mitu prawego i honorowego. Jednak ta książka nie skupia się na tym co
się działo w Polsce, chociaż znajdziemy ciekawe odniesienia, co podbija walory
tej książki. Mamy rok 1938, czym jest Czechosłowacja? Tom sztuczny twór
utworzony po Wielkiej Wojnie, ma w sobie mnóstwo naszłości monarchii Habsburgów.
Żeby szukać źródła tego co naszych południowych sąsiadów trapi, co tam się
dzieje musimy się cofnąć i przyjrzeć temu tworowi dwudziestolecia
międzywojennego. Ta książka pomoże nam zobaczyć, to co się działo w ostatnich
dniach niepodległej Czechosłowacji. Jak to się stało, że Hitler zwrócił uwagę
na Sudety, skąd się wzięli ci sudeccy Niemcy?
To nie jest łatwa lektura. Wiadomo, że adresowana jest dla ludzi
zainteresowanych historią, tego konkretnego okresu. Warto ją przeczytać,
chociażby po to by poszerzyć horyzonty. Nie jestem historykiem, zatem jak dla
mnie ta książka była bardzo ciekawa, wiele nazwisk poznałam, dowiedziałam się o
wielu mechanizmach – o których nie miałam pojęcia. Na pewno książka wymaga
maksymalnego skupienia, ale jej forma, krótkie, bardzo rzeczowe rozdziały
ułatwia czytanie z doskoku, bo nie da się jej pochłonąć za jednym posiedzeniem.
Cieszę się, że na rok 2023(o ile dożyje, bo wygrałam grypę w święta – tzn. nie
wiem czy grypę, jestem zbyt chora na stawianie diagnozy), będę miała zapas książek
tego wydawnictwa.
Zdrowych i spokojnych świąt dla Was! |
Coś bardziej dla mojej drugiej połówki, aniżeli dla mnie.
OdpowiedzUsuńZdrowych, spokojnych, rodzinnych świąt spędzonych w atmosferze wzajemnej miłości i życzliwości, która niesie nadzieję na lepszy nadchodzący 2023 rok.