Dobiega końca powoli akcja wyczytywania trupów z mojej półki. Długie lata na półce, zakopana pod wieloma woluminami dogorywała biografia Broniewskiego. Kiedyś kupiłam hurtem biografie Tuwima, Brzechwy i właśnie Broniewskiego – polecała koleżanka z pracy – sądzę że z osiem lat temu… Trzy pierwsze przeczytałam prędko, a Broniewski był wyrzutem sumienia. Z czym się kojarzy Broniewski, o dziwo mniej z bagnetem, bardziej z wierszem o Stalinie. Czy powinno się pisać o poecie komuniście?
Pierwsza kompletna, oparta na materiałach źródłowych biografia Władysława Broniewskiego, ukazująca jego skomplikowane losy, fascynacje i rozczarowania polityczne, nieprzejednaną postawę polskiego patrioty, mimo pozorów uległości wobec władzy i nacisków politycznych. Wiele przytoczonych wierszy ukazuje, jak bardzo twórczość poety osadzona była w świecie osobistych doznań, przeżyć i przemyśleń, a nie była wynikiem koniunkturalnych rozgrywek. Bogaty materiał ilustracyjny.
Mariusz Urbanek jest genialnym biografem, naprawdę, ja
jestem zakochana w tym jak on pisze.
Nawet gdy znam bohatera tej biografii mało, to biografie Mariusza Urbanka są
tak kompleksowe, tak fundamentalne. Złoto. Władysław Broniewski urodził się pod
koniec XIX wieku w Płocku w rodzinie bardzo patriotycznej, mnóstwo wspominek o
powstaniu, o walce o niepodległość, dla takiego chłopaka to musiała być woda na
młyn. Dlatego Broniewski czuł, że musi walczyć, że walka o Ojczyznę to jego
obowiązek. I wybucha Wielka Wojna, młody nastolatek idzie najpierw walczyć w
bratobójczej walce, a później walczyć z bolszewikami – o ironio. Młody chłopak,
który zerwał się ze smyczy, widzi śmierć, amoralność, panny lekkich obyczajów.
Stąd weźmie się dramat Broniewskiego, to na froncie zacznie się jego
alkoholizm, na wojnie zawrze znajomość z różnymi pannami(z chorobami
wenerycznymi). Jak to się stanie, że chłopak który walczył z bolszewikami,
będzie piewcą komunizmu, dlaczego go aresztują, czym zajmował się podczas wojny
i czy potrafił kochać? Na te pytania znajdziecie odpowiedź w tej książce, a
przy okazji poznacie bliżej jego poezję – ja chyba muszę kupić jakiś tomik.
To smutna lektura na weekend, napisana z wirtuozerią typową
dla autora! Nie znałam za bardzo Broniewskiego, oczywiście kojarzyłam
najbardziej znane fragmenty jego poezji, aczkolwiek spojrzałam z nowej
perspektywy na słowa są w narodzie rachunki krzywd, kiedyś bardzo się
nabijałam z tego że trzeba tyle wkładać nauki w poprawną interpretację poezji,
że przecież chodzi o to – co czujemy podczas lektury – jednak faktycznie tutaj
się przekonałam, że trzeba wiedzieć więcej, żeby zobaczyć szerszą perspektywę.
Bardzo Wam polecam książki autorstwa Mariusza Urbanka – swoją drogą dawno nic
nowego nie wyszło…
Czuję się bardzo mocno zachęcona do sięgnięcia po ten tytuł.
OdpowiedzUsuń