Dwaj upadli aniołowie zostają wykopani z Nieba i skazani na wieczny pobyt na ziemskim padole. Do władz niebieskich docierają jednak słuchy, że banici będą próbowali użyć podstępu, by sforsować bramę Św. Piotra. Na ziemi pojawia się więc wysłannik niebios, by oznajmić nie bardzo bogobojnej Bethany, iż została wybrana by powstrzymać parę skrzydlatych łotrów przed powrotem do raju. Bethany wyrusza więc ich śladem. Na swej drodze spotka mnóstwo zakręconych typów nieziemskiego pochodzenia: dwójkę wyluzowanych proroków, trzynastego czarnoskórego apostoła, nadgorliwego demona i niebiańską piękność. Tymczasem aniołowie zaczynają rozrabiać.
Film oglądnięty. Początkowo miał być oglądany tylko dla Alana. Który zaiste jest uroczy w roli Metatrona czyli "Głosu Boga". Jako, że zazwyczaj lubię Bena Afflecka to i on mi nie przeszkadzał. A cały film oglądało się szybko i mimo sypiących się ze wszystkich stron wulgaryzmów(możliwe, że był w filmie na to ogłoszony jakiś konkurs, a ja przegapiłam) mimo głupawych aluzji, oglądanie nie nużyło, a film jako całość śmieszył do tego stopnia, że nie mogłam się pohamować przed wybuchami śmiechu od czasu do czasu....
PS. Chociażby "Kumpel Jezus" był fenomenalny na samym początku :P
Lady_Kasiek, to Ty? ;)
OdpowiedzUsuńDogmę uwielbiam. Jest niesamowita. Wszystko mi się w niej podoba!
Pozdrawiam,
Caitri :D