Piotr - z zamiłowania „złota rączka”, potrafi wszystko naprawić i jest lubiany przez samotne sąsiadki, którym często pomaga w drobnych naprawach i nagłych awariach. Poznajemy go w momencie, gdy żona Karolina, która od dłuższego czasu romansuje z jego szefem (o czym mąż nie miał pojęcia), opuszcza Piotra i wyprowadza się do kochanka. Porzuciwszy pracę po odejściu żony, Piotr bezskutecznie szuka zatrudnienia. Gdy sąsiadka, której zapchała się kanalizacja, prosi go o pomoc, nasz bohater wpada na pomysł, żeby jako „mąż zastępczy” wynajmować się do męskich prac domowych oraz innych zadań, jakie zlecą mu pozbawione wsparcia mężczyzny klientki. To zajęcie jest dla niego nie tylko sposobem wykorzystania swoich zdolności i zamiłowań do zarabiania na życie. Jako mąż zastępczy ma możliwość poznania wielu kobiet. A Piotr postawił przed sobą cel - chce zgłębić kobiecą psychikę, aby zrozumieć, dlaczego opuściła go żona. I gotów jest na wiele, aby ten cel osiągnąć...
piątek, 23 listopada 2018
"Mąż zastępczy" - Joanna M. Chmielewska
9 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Nie słyszałam wcześniej o tej książce, a szkoda, bo czuję, że jest to coś, co doskonale wpisze się w moje gusta czytelnicze. Zapisuję sobie tytuł. 😊
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie czytałem nic z Chmielewskiej :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic tej autorki, ale ten tytuł sobie zapisze bo czuje ze mi się spodoba :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kryminały Chmielewskiej :) Do niektórych powracam do dziś.
OdpowiedzUsuńmuszę jeszcze kiedyś z kryminalną Chmielewską spróbować.
UsuńNie słyszałam o tej książce
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
nadrób
UsuńWitam.
OdpowiedzUsuńPodczytuję często, choć się nie ujawniam:) Dziś małe sprostowanie. Joanna M. Chmielewska to nie autorka kryminałów. Literka M przed nazwiskiem zmienia wszystko:) To dwie różne powieściopisarki. Joanna Chmielewska to nieżyjąca już autorka powieści kryminalnych takich jak Studnie przodków, Całe zdanie nieboszczyka, Lesio, Klin, Wszystko czerwone... A Joanna Maria Chmielewska to pisząca obecnie autorka takich książek jak właśnie Mąż zastępczy, Karminowy szał, Poduszka w różowe słonie... Pozdrawiam, Agnieszka
Pełna zgoda, faktycznie niejasno napisałam,chodziło mi o to że długo to nazwisko kojarzyło mi się z tą od kryminałów
Usuń