Pierwszy tom serii Jacksonville Rays, mnie wciągnął i wyrzucił ze strefy komfortu. Okazało się, że cała moja podkarpacka pruderia, siedzi we mnie głęboko, a przecież myślałam, że przez tyle lat poszerzania horyzontów coraz mniej mnie zaskakuje i konsternuje. Pierwszy tom przeczytałam piorunem korzystając z dnia wolnego i obiecałam sobie, że zrobię przynajmniej książkę przerwy, nim zabiorę się za tom drugi. Weekend był idealnym czasem i tom drugi poszedł mi dosłownie w jedno posiedzenie.
Jake daje mi radość. Caleb przynosi ukojenie. Ilmari to moja opoka. Chcę ich wszystkich…Nazywam się Rachel Price. Kilka miesięcy temu zaczęłam staż jako fizjoterapeutka w drużynie Jacksonville Rays i to wywróciło moje życie do góry nogami. Właśnie tu spotkałam trzech mężczyzn, którzy nie mogą bardziej się od siebie różnić. Trzech mężczyzn, którym pomagam odkryć, kim są i czego tak naprawdę chcą. Trzech mężczyzn, których wzajemne relacje nie należą do najprostszych.Wiem, że mam wiele twarzy i jedna, nawet idealna osoba nie może zaspokoić mnie w pełni… Czy jednak wszyscy trzej potrafią się dzielić, tak jak ja?Drugi tom hokejowego romansu, otwierającego bestsellerową serię Jacksonville Rays.
Rachel
znalazła swoje miejsce w drużynie, to co robi sprawia jej satysfakcję, a jej
życie uczuciowe, może i szokujące, może i nietypowe, ale trójkąt z dwoma
przyjaciółmi wydaje się spełnieniem marzeń. Można uznać, że to wszystko i koniec potencjału w tej
powieści, ale na peryferiach tej historii majaczył potomek dumnych Wikingów, okropelnie
przystojny Fin. Mars ma problem, bo ma kontuzję, którą ukrywa, bo hokej jest ważny
w jego rodzinie, on marzy o olimpiadzie, o grze w kadrze. Rachel prędko się
czegoś domyśla i chce mu pomóc, a że facet emanuje seksapilem. Czy będą z tego
kłopoty, co na to Jake i Caleb. Co na to drużyna, czy może uda im się utrzymać
wszystko w sekrecie? Rachel pochodzi ze znanej rodziny, media już
niejednokrotnie zgotowały jej bliskim piekło. Gra toczy się o wysoką stawkę.
Zaznacze
od razu, że to nie jest zła książka, ale na pewno nie jest to książka dla
tradycyjnej fanki romansów. Tutaj mamy zaś mocny wątek poliamorii, już nawet
nie trójkąt, nie otwarty związek, tylko cztery osoby, żyjące razem, składające
poważne deklaracje. Jest to dla mnie tak nowe, że nie umiałam sobie tego
poukładać. Jest to dla mnie wyjście ze strefy komfortu, ale tak dalekie, że nie
umiem się odnieść do tej książki jako do romansu. Jeśli chodzi o powieść mamy
klasyczne wątki, prywatne problemy, sekrety, realizacja marzeń. Lekka to
rozrywka, która może być świetnym przerywnikiem. Chętnie przeczytam kolejną
książkę autorki, która nie boi się kontrowersyjnych wątków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.