W roku 2020 i w 2021 bardzo intensywnie zaczytywałam się kryminałami Anny Kańtoch. Wiosna zaginionych pochłonęła mnie bez reszty. Bardzo polubiłam Krystynę, bardzo zaangażowałam się w tę zbrodnię, ba miałam napady paranoi, co udowadnia, że autorka sprawnie uknuła intrygę. Byłam ciekawa czy wyjaśni się tajemnica zaginięcia brata Krystyny, czy znowu dostanę książkę, która mnie zahipnotyzuje. Czytałam ten kryminał trzy dni. Trochę dlatego, że miałam sporo obowiązków, a trochę dlatego, że ciężko było mi się wciągnąć.
Październik 1966 roku. Krystyna Wojciechowska bez większego przekonania studiuje prawo. Trzy lata wcześniej w tajemniczych okolicznościach zniknął w Tatrach jej brat, Roman. Rodzina żyje w zawieszeniu, nie chcąc przyjąć do wiadomości, że coś zmieniło się na zawsze.Tymczasem na katowickich Drugich Szopienicach młody mężczyzna, Karol Fiszel, znajomy z dzieciństwa Krystyny, odbiera sobie życie. Po pogrzebie okazuje się, że to nie pierwszy taki zgon w okolicy, a co więcej, wcześniejszymi interesował się Romek niedługo przed zaginięciem. W nadziei, że obie sprawy jakoś się ze sobą wiążą, Krystyna pomaga lokalnemu dziennikarzowi dotrzeć do rodzin zmarłych. Nad jesiennym śledztwem tej połączonej przez czysty przypadek pary unosi się złowrogi cień Wampira z Zagłębia, seryjnego i nieuchwytnego zabójcy kobiet…Anna Kańtoch w zawikłaną kryminalną intrygę zręcznie wplata pytania o zadziwiające zdolności ludzkiej psychiki. Jak wiele potrafimy zracjonalizować, wybaczyć, zapomnieć, a ostatecznie po prostu wyprzeć, żeby żyć dalej? Gdzie przebiega granica, za którą staje się to niemożliwe? Co trzeba zrobić, by przestać być „dobrym chłopcem”?Ostatni, najbardziej mroczny tom trylogii.
Są lata sześćdziesiąte młoda
Krysia, której brat nie wrócił z wyprawy w Tatry, na której zginęła trójka jego
przyjaciół, a jeden tylko wrócił cały i zdrowy. Krysia idzie na pogrzeb kolegi
z dawnych lat, który się powiesił. To kolejny przypadek samobójstwa w Szopienicach
Drugich. Kolejna ofiara bez wyraźnego powodu odbiera sobie życie i to jeszcze
ze związanymi z tyłu rękoma, jednak nic nie wskazuje na udział osób trzecich.
Do Krystyny podchodzi Łukasz, ambitny młody dziennikarz i opowiada jej, że
Romek – zaginiony brat Krysi, interesował się tymi samobójstwami. Czy jego
zniknięcie ma związek z tymi samobójstwami? Zginął bo wiedział za wiele, bo
zaczął się interesować tym co nie powinien.
Krystyna szybko angażuje się w śledztwo, bo kręci ją to bardziej niż
studia prawnicze, na które poszła by zadowolić rodziców, którzy zawsze
wierzyli, że ich syn Roman osiągnie wielkie rzeczy. Nie zdaje sobie sprawy, że
wikła się w sprawę, która odmieni jej życie na tylu płaszczyznach.
Szczerze? Czuję się
rozczarowana tą lekturą. Bardzo długo, powoli się rozkręca, nie umiałam się
wkręcić w zgadywanie kto zabija, a samo wyjaśnienie, też dla mnie nieco
wydumane, chociaż nie uważam, że jest bardzo nieprawdopodobne, wszak ludzka
psychika podąża krętymi ścieżkami. Na dodatek wyjaśnienie zagadki zaginięcia
brata Krystyny nie do końca zgrywa się z tym o czym czytaliśmy w pierwszym, czy
w drugim tomie. Oczywiście, jest to tak zrobione, że nie wyklucza tego co
autorka napisała wcześniej, ale nie skleja się to w płynną, spójną całość.
Nie umiem jednak odmówić
autorce świetnego stylu, przenosi nas w lata sześćdziesiąte z takim realizmem,
że czułam się prawdziwie zanurzona w te czasy. Dodatkową adrenaliną jest
szalejący Wampir, co jest sprawą prawdziwą i naprawdę dodaje grozy. Mam inną
serię powieści autorki o której słyszałam wiele dobrego, mam nadzieję, że się
przełamię i będę wkrótce czytać.
Ja jeszcze nie poznałam tych kryminałów. Być może w przyszłości się skuszę na ich lekturę.
OdpowiedzUsuńjak znam Twój gust - to będziesz zadowolona
OdpowiedzUsuń