poniedziałek, 24 września 2012
Stos i haft krzyżykowy
40 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Że z Ciebie jest zdolniacha to ja wiedziałam, ale że Ty takie cuda potrafisz to ho, ho :) Dla mnie to czarna magia, umiem jedynie trzymać druty w ręce, bo uczyli mnie kiedyś w szkole, poza tym to ja mam do takich rzeczy dwie lewe ręce :)
OdpowiedzUsuńOj, namęczysz się z kieszonkowym wydaniem 'Doktorów', mam na myśli oczywiście czcionkę, nie treść, bo jak dla mnie to rewelacja :)
Haft krzyżykowy najprostszy jest, masz wzór i przenosisz na kanwę, oczywiście ja już dwa razy się walnęłam, ale dzięki wyrysowanej siatce TYLKO dwa, bo bez tych kwadracików, pewnie już bym w kąt to rzuciła :)
UsuńSzkła mam minusy, wiec z czytaniem się nie meczę, ale Mama mi pewnie nie poczyta :P
Podziwiam ludzi z pasją haftowanie to trudna sztuka.Ja jej nigdy nie opanowałam,niestety.
OdpowiedzUsuńsztuka do opanowania to prosta jest, ale cierpliwosci trzeba mieć sporo. Moja Mama tym obrazkiem się zachwyca już, ja uważam, że piękne będzie dopiero jak skończę. Szkoda, że nie powieszę sobie na scianie, bo na każdym wolnym skrawku są półki, ale może torbę zrobię sobie :P
UsuńPodziwiam, że masz cierpliwość do haftowania.Ja po 5 minutach, jakbym .... tamborkiem. To nie na moje zdrowie:)
OdpowiedzUsuńA ksiażki super:)
To zacząć od małych nieskomplikowanych wzorków, tak, żeby ryzyko prucia było niskie. Bo koniecznosc prucia wkurza najbardziej.
UsuńMuszę się nauczyć haftować, może wreszcie cierpliwości nabiorę, bo ogólnie słabym człekiem jestem :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w ogarnianiu wyglądu bloga, czytaniu, słuchaniu, oglądaniu i w ogóle we wszystkim!
Ja mientka jestem okrutnie i podobnie strasznie nerwowa :P I niecierpliwa, ten haft to chyba jakiś wyjątek :P :P
UsuńZa życzenia nie dziękuję ;P
Ooo, a mnie się o decu czepia! ;D Boziu, jak ja bym chciała się nauczyć haftować, ale to za bardzo czasochłonne, zbyt wymagające cierpliwości, ja się zupełnie nie nadaję mam wrażenie :/
OdpowiedzUsuńOj tam czepia od razu, nie umie wyrazić właściwie uczuć zachwytu :P
UsuńHaft fakt jest czasochłonny, ale wymaga o wiele mnie talentów i zdolności niż decu, którego nigdy nie ogarnę :P
Uwielbiam haft krzyżykowy, choć od dawna nic nie robiłam.. Stos jak zwykle imponujący, Segala zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńBo na to misi przyjść wena, Ostatnio haftowałam zakąładkę w lipcu gdzie, o jak był final Euro i powtórka tegoż. Wcześniej... nie pamiętam, dzielę czas na druty, szydełko i jeszcze puzzle :P
UsuńDawno puzzli nie kupowałam tak BTW
A Segal kosztował niecałe 17 zł w lubelskim Empiku w Plazie :P
Fakt, do tego wena niezbędna :) Ja też i druty i szydełko.. Puzzle kiedyś, dawno temu, potem okazało się, że już czasu nie starcza ;) Kiedyś dzięki drutom nie umarłam z głodu bo dziergałam swetry za pieniądze ;) hi hi
UsuńNo nie, 17zł, aaaa!!!
Super, że tak Ci się udało, będę szukać czy u nas gdzieś nie ma jakiejś promocji..
To nie promocja, to wydanie kieszonkowe. taka cena nadrukowana była :D
UsuńJa na mitenkach zarabiałam. Był to przypływ w budżecie :P
Na puzzle nie mam już miejsca, niestety nawet na biurku już ksiazki zalegają a z powodu regału mam wąziutkie przejście tylko nie da się z puzzlami rozłożyć
Zazdroszczę "Dziedzictwa", "Spójrz mi w oczy" i "Doktorów". Reszta książek też ciekawa, Królów przeklętych mam trzy tomu, ale jeszcze nie było kiedy przeczytać :) Podziwiam osoby haftujące, wyszywające czy robiące na drutach, ja mam dwie lewe ręce :/
OdpowiedzUsuńNim nabędę kolejne tomy Królów przeczytam pierwszy. Slowo :P
UsuńNie możesz mieć bardziej lewych rąk niż ja. Ja nawet prosto uciąć nic nie umiem :P o równym kole rysowanym nie wspomnę :P
Ja kupiła w promocji po 10 zł każdy, to chyba mnie tłumaczy? :P
UsuńOj niestety mogę :) Moja mama - haftująca, szydełkująca i robiąca na drutach już zwiątpiła w to, że kiedykolwiek się nauczę.
Aa to w takim wypadku w pełni jesteś usprawiedliwiona :D
UsuńMoja Mama w pewnym momencie zwątpiła, że nauczę się na szydełku robić, bowiem miałam okres pomroczności i nie szło mi nic, co było czymś bardziej skomplikowanym niż łańcuszek :P
świetne nabytki książkowe :) sama czytałam jedynie "Dziedzictwo" :)
OdpowiedzUsuńa co do haftu, kilka lat temu bardzo dużo haftowałam, właśnie półkrzyżykiem i mam pochowane w szafce moje prace :) może znów do tego wrócę? pamiętam, że to bardzo lubiłam :)
Nabytki mnie spłukały :P Ale książki z tych co czytałam. Zachwyciły :D
UsuńMama moja dużo wyszywa i też w szafie upycha, która się już nie chce domknąć, mimo że rozdajemy na prawo i lewo :P
"Pomarańcze w śniegu" - ładne, ładne, podobało mi się. :) Pewnie też Ci się spodoba, bo autor lubi to, o czym pisze i to się czuje.
OdpowiedzUsuńA haft krzyżykowy to idealna rzecz do audiobooków! Powodzenia w machaniu igiełką. :)
Lubię tą serię, zaczęłam ksiażkę z tej serii "Do Santiago" i widze, że wydają dobre książki pisane przez ludzi co znają się na rzeczy :)
UsuńJak ja strasznie zazdroszczę "Dziedzictwa" i "Spójrz mi w oczy"!!!
OdpowiedzUsuńMasz wyczucie, obie jedną pocztą przyszły i szalenie mnie uradowały.
UsuńHaft krzyżykowy zawsze wydawał mi się czarną magią, ale efekty podziwiać lubię :). Także gratuluję talentu i cierpliwości :). A stosik bardzo przyjemny, same pyszności wręcz, z których jedynie "Dziedzictwo" wkrótce zawita i u mnie, a trylogia Simons od dawna czeka na przeczytanie... Miłej lektury!
OdpowiedzUsuńTo tylko pozór. Krzyżyki są banalne. Mi pokazała to Mama w 4 klasie podstawówki, bo na plastyce/technice czy zpt wymagali. I od tego momentu uwielbiam :D
UsuńTeż kiedyś haftowałam krzyżykami , ale szybko się tym znudziłam:( Tobie bardzo ładnie to wychodzi. Rewelacyjne stosy, chętnie bym przeczytała ,,Dziedzictwo" , ,,Spójrz mi w oczy" oraz książki A.Christie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo masz tylko odwyk od krzyżyków. Wrócisz :P Zobaczysz.
UsuńKusicie mnie tym "Spójrz mi w oczy" i nie mogę na obecnej książce się skupić :P
Żem niedobra to będziesz mogła mówić jak Ci się "Niemy świadek" nie spodoba. Na razie jestem dobrą koleżanką która pomaga Ci w rozwijaniu pasji czytelniczej :P:P
OdpowiedzUsuńTego Segala to może być ciężko w ręce utrzymać, a grzbiet to na pewno się odegnie :P
Będziesz piekła bułeczki i chlebusie? Jak będzie tam jakiś przepis wart uwagi (zwłaszcza na bułeczki) to się podziel:D
Już piękę :P Kocham to robić. Dom z zapachem drożdżowego. Mniam, mnia.
UsuńKochana jesteś i wiem o tym :* i Ty też wiedz :D
Super stos i ciekawe hobby :)
OdpowiedzUsuńja mam wiele ciekawych hobby, ale zmieniacz czasu gdzieś zapodziałam :P
UsuńStosik okazały i bardzo interesujący. Zgadzam się z Twoją mamą - mnie również haft już się podoba:), a jak skończysz to będę na pewno zachwycona efektem. A może podzielisz się wzorem (nie wiem jak to się fachowo nazywa) na zakładkę??? Spróbowałabym swoich sił w krzyżykowaniu:)
OdpowiedzUsuńA jaki wzór chcesz? Dzielić się zawsze mogę i radą skromną i doświadczeniem też. Pisz na mejla jak coś.
UsuńW zarażaniu krzyżykami i różnymi innymi bzikami - zawsze do usług ;)
Stos robi wrażenie !!!
OdpowiedzUsuńMój portfel jak padł z wrażenia, tak leży :P
UsuńStos cudo, widzę kilka perełek dla siebie - np. Cranford (uwielbiam ten serial). A haftować muszę się nauczyć :) Bo piękna to sztuka. Zazdroszczę zacięcia do audiobooków, ja dobrze przy nich... zasypiam ^^
OdpowiedzUsuńTo ksiązka też Cię zachwyci.
UsuńPrzy audiobookach też zasypiałam, więc już przed snem nie czytuję :P
Łał, Łał, Łał! Piękne stosiska, podebrałabym "Tajemnicę Noelle" i którąś pozycję dotyczącą Hiszpanii :)
OdpowiedzUsuńI Tajemnica i hiszpańskie są chronione przez Złego smoka :P
Usuń