Zatoka Trujących Jabłuszek istnieje naprawdę, w przeciwieństwie do Klubu Mało Używanych Dziewic, który ożył tylko na kartach książek Moniki Szwai. Jego "matki założycielki" zdobyły sobie wszakże taką sympatię Czytelników, jakby były najprawdziwsze w świecie. Czy to znaczy, że takie "dziewice" drzemią w wielu z nas? Że - podobnie jak one - wiemy, co w życiu jest najważniejsze i że niekoniecznie jest to zrobienie kariery za wszelką cenę... Że umiemy, a przynajmniej próbujemy dostrzegać piękno w świecie - takim, jaki jest... Że ciągnie nas do drugiego człowieka... Że staramy się po prostu być szczęśliwymi ludźmi...
[Sol, 2008]
Książka połknięta w jedno popołudnie… cud, że się nie udławiłam… jakiś czas temu obiecałam sobie, że koniec ze Szwają. Był czas gdy lubiłam czytać jej książki, i Nudziara czy zapiski bardzo mi się podobały, ale wyrosłam. Poza tym irytuje mnie styl autorki, która do każdej książki wciska na siłę chyba postacie z innych książek swojego autorstwa dla jakiej przyczyny? Nie wiem. Przeczytałam poprzednie części „sagi o Dziewicach” i tylko dlatego chwyciłam tą książkę gdy pokazała mi Ją Moja Ulubiona Bibliotekarka. Chciałam wiedzieć co będzie dalej i dlatego odłożyłam Buddenbroków i zabrałam się za to.
Książka powstała chyba po to, aby zrealizować obietnicę o kolejnej części, oraz załatać dziurę w budżecie. Bo całość nie trzyma się kupy. Autorka chyba nie wie na jakim świecie żyje a jednocześnie chce uchodzić za szalenie nowoczesną stąd „czasowe” powiedzonka chociażby. Na świecie żyję już parę ładnych lat obracam się w różnych sferach ale tak jak ta książka raziła mnie sztucznością to przechodziło już ludzkie pojęcie….
Może ktoś będzie miał ochotę przeczytać to nie będę zdradzać fabuły. Ja nie polecam, na biblionetce oceniłam ją na 2,5 góra!!
Przeczytałam jej dwie książki przed spotkaniem autorskim, ale styl pisarki nie trafił do mnie. Nie polubiłam jej skłonności do nadmiernego zdrabniania rzeczowników, tak jakby nie można zrobić jajecznicy tylko jajeczniczkę.:)))
OdpowiedzUsuńZdrobnienia, oraz powiedzonka, które powtarza uparcie w każdej książce. Do upadłego :|
OdpowiedzUsuń