Czereśnia obrodziła. Cieszę się ogromnie bo czereśnie uwielbiam i podjadanie prosto z drzewa dla mnie jest synonimem raju.
Jednak nawet ja nie mogę wszystkiego przejeść, kompot też się nudzi a placków z czereśniami jak na lekarstwo.
Na szczęście znalazłam przepis, na stronie WIniar, na tartę z czereśniami
Składniki:
1 Galaretka o smaku wiśniowym
500 g czereśni
Ciasto:
1 Cukier wanilinowy
200 g mąki pszennej
100 g masła
1 żółtko
2 łyżki zimnej wody
szczypta soli
tłuszcz do formy
Masa budyniowa:
1 Budyń śmietankowy bez cukru
450 ml mleka
4 łyżki cukru
1 łyżeczka mąki pszennej
100 g masła
Galaretkę rozprowadzić w 300 ml wrzącej wody. Schłodzić.
Ciasto: Z podanych składników zagnieść ciasto, zawinąć w folię i włożyć na 0,5 godziny do lodówki. Formę do tarty lub tortownicę (28 cm) posmarować masłem, wyłożyć do niej rozwałkowane ciasto, nakłuć w kilku miejscach widelcem. Wstawić do nagrzanego do 180ºC piekarnika. Piec 20 minut, ostudzić.
Masa budyniowa: Budyń ugotować z cukrem, mąką pszenną i masłem. Przestudzoną masę wyłożyć na ciasto.
Czereśnie wydrążyć i ułożyć na masie budyniowej, zalać cienką warstwą Galaretki, schłodzić.
Ciasto jest pyszne, troszkę na nie trzeba poczekać, ale jak ktoś lubi to się nie zawiedzie.
Sezon owocowy sie zaczął, wiec tarty będą się pojawiać. Mamm sentyment do tych ciast.
A! i najtrudniej było dostać wiśniową galaretkę ;)
Kasia dzięki!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNa pewno skorzystam, ale póki co szykuje na czwartek (powrót mężulka) sernik , bo to najbardziej lubi:)
Fuj, nie lubię czereśni :P
OdpowiedzUsuńAle za to mam wielką ochotę zainwestować w formę do tarty. Z truskaweczkami chętnie bym zjadła :)
Kto nie lubi sernika, u nas się robi tylko od wielkiego dzwonu bo za dużo roboty.
OdpowiedzUsuńA zawsze do usług w temacie ciastowym :)
poczęstowałabyś chociaż;p
OdpowiedzUsuńJak można nie lubić czereśni?
OdpowiedzUsuńNatalio przybywaj!! Jeszcze cuś zostało :)
To ja również się wproszę na te pyszności ;)
OdpowiedzUsuńJeśli jeszcze coś zostało :)
Jeszcze coś jest, ale jak rodzice wrócą i jeszcze Siostra z Dziecięciem wpadnie to może się zdematerializować, wiec zapraszam, byle szybko :)
OdpowiedzUsuńoj...może być ciężko z tym kawałkiem dla mnie...bo zanim Cię nawiedzę może go już nie być:(
OdpowiedzUsuńJeszcze ze dwa się ostały(siostra już była :P)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tarty, te na słodko, ale także te wytrawne :) i czereśnie, pycha :)
OdpowiedzUsuńzrobiłam się głodna...
OdpowiedzUsuńwczoraj jadłam czereśnie, jednak niemieckie nie smakują tak pysznie jak nasze polskie :(