Jeżeli
jest coś co dziwi moją Familię, to gdy idę spać dobrze po północy a wstaję
przed świtem, w zimie jest to i tak nieco łatwiejsze bo to słońce wstaje trochę
później, ale i tak dziś przeżyli szok, bo już o szóstej byłam przytomna. Powód
był prosty, wczoraj chwyciłam do torebki drugą książkę, będącą trupem z półki, Jane Austen i jej racjonalne romanse ta
biografia z cenionej serii Fortuna i
Fatum przeleżała u mnie na półce ponad dwa lata. A w tym roku wypada
dwusetna rocznica zgonu pisarki, która od lat uwodzi rzesze czytelników swoim
poczuciem humoru, ironią, trafną obserwacją. Dwa lata temu Padma, jak zwykle
niezawodna zainspirowała mnie do zakupu, teraz
dowiedziałam się o roku Austen, więc uznałam, że lepiej go nie zacznę. A
kto lepiej napisze polskim czytelnikom o Austen niż jej polska tłumaczka,
kobieta, która dosłownie dała nam Austen. Miałam szczęście bo siedziałam w
komisji egzaminacyjnej a tam ma się kilkadziesiąt minut nieprzerywanego
czytania. Uczta dla umysłu.
Biografia jednej z najsłynniejszych angielskich pisarek, autorki m.in. Rozważnej i romantycznej.
Opowieść o życiu Jane Austen, jednej z najpopularniejszych angielskich autorek, której książki były wielokrotnie przenoszone na ekran.
Jane
Austen przyszła na świat w osiemnastowiecznej Anglii, urokliwej, spokojnej o
ustalonych zasadach. Zeszła z tego świata cierpiąc na nieuleczalną wówczas
chorobę. Po jej śmierci, ukochana siostra Jane spaliła wiele osobistych listów,
te które zostawiła – poddała cenzurze, dlatego o Austen nie wiemy zbyt wiele,
mało jest pewników, nawet utrwalony w Becoming
Jane płomienny romans z Tomem Lefroyem zdaje się nie być tak znaczący, jak
chcieli tego twórcy filmu. A jednak ze skąpych materiałów, Anna Przedpełska –
Trzeciakowska, tworzy piękną, opowieść,
która porywa czytelnika i totalnie wprowadza go w świat Austen. Autorka nie
skupia się jedynie na Jane, tworzy tło, wprowadza niezaznajomionego czytelnika
w realia w których żyła pisarka, ale tło, jest tylko tłem, każda opowieść
prowadzi do bohaterki tej opowieści, pomaga zrozumieć. Zachwycił mnie ten
świat, a zwłaszcza to jak Przedpełska – Trzeciakowska opowiada o powieściach
Jane Austen, powieści mają swoje rozdziały, są wnikliwie omówione, bez zbędnych
dywagacji, które mogłyby pokonać kogoś, kto nie jest fanatykiem literaturoznawstwa.
Krótkie było życie Jane Austen, spędzone w małym światku angielskiej prowincji,
wśród kochającej rodziny, jakie dzieła mogłaby nam dać, gdyby żyła dłużej… Na
pewno potrzebuję teraz powtórki z Austen w celu spojrzenia na nie nowym okiem.
Tak – każda wymówka jest dobra.
W
okolicach premiery tej biografii czytałam różne opinie, były też sceptyczne, że
niewiele nowego wnosi do tematu. Ponieważ nie czytałam obcojęzycznych biografii
Austen, dla mnie jej życie to wiele tajemnic, dlatego mnie ta biografia nie
drażniła wtórnością, o ile jest faktycznie wtórna. Trochę, momentami drażniło
mnie zapełnianie miejsca, gdy autorka rozbudowuje sztucznie proste zdania, czy
w kilku miejscach powtarza jedną informację, ale zwykle te powtórzenia są
potrzebne i bronią się. Może na początku drażniło mnie powtórzone wielokrotnie
słowo elukubracje czyli utwór – jak podaje
Słownik Języka Polskiego – pisany z dużym nakładem sił, lecz bez talentu. Tak żartobliwie
nazwał pisarskie wprawki Austen jej ojciec i autorce chyba to słowo się bardzo
podoba, bo używa go wielokrotnie, co w pewnym momencie zaczęło mnie męczyć.
Nie
mogę jednak odmówić Annie Przedpełskiej – Trzeciakowskiej, ogromnej wiedzy o
realiach okresu regencji, znajomości tego co Austen napisała i co o Austen
napisano. Wykazuje się wspaniałą wiedzą o rodzinie Jane Austen a jest to
naprawdę warta poznana gromadka, nie tylko siostra Jane i wykonawczyni jej
testamentu, której śmierć ukochanego zadała niepowetowaną stratę i pogrążyła
młodą kobietę w żałobie na resztę życia, ale również bracia Jane to ciekawi
bohaterowie z których życia i doświadczeń czerpała.
Mogłabym
tak opowiadać i opowiadać. Książka naprawdę jest warta uwagi, nie zawiera wielu
ilustracji, ale te które są wspaniale się komponują z treścią. Żałuję, że już
ją przeczytałam.
|
i jakże aktualny cytat : D |
Wstawanie rano zimą jest fajne i ja sama lubię, ale rzadko :P
OdpowiedzUsuńWstawanie rano samo w sobie nie jest fajne ;)
UsuńTej biografii nie znam, ale czytałam wspaniałą biografię Przedpełskiej-Trzeciakowskiej, którą napisała o siostrach Bronte - 'Na plebanii w Haworth", no perełka! I bardzo cenię Przedpełską-Trzeciakowską jako tłumaczkę angielskich powieści.
OdpowiedzUsuńCzytałam "Na plebanii" upolowałam na allegro i bardzo z tego się cieszę.
Usuń