Dziewczyna z sąsiedztwa to jedna z najsłynniejszych powieści grozy ostatnich lat, uznawana za jedną z najbardziej wstrząsających książek w historii literatury. To legendarna już opowieść o szaleństwie rodzącym się w ludzkim umyśle i o tym, jak to szaleństwo zaraża wszystkich wokół, jak infekuje niewinne umysły i prowadzi do eskalacji cierpienia, bólu i nienawiści.
Obok tej książki nie można przejść obojętnie. Dziewczyna z sąsiedztwa wstrząsa czytelnikiem do granic wytrzymałości i pozostawia w emocjonalnym szoku jeszcze przez długi czas po zamknięciu ostatniej strony.
Wstęp do książki napisał sam Stephen King, co będzie wielką gratką dla jego licznych fanów!
Przedmieścia. Ciemne ulice, przystrzyżone trawniki i przytulne domy. Miła, spokojna okolica. Jednak nie dla nastoletniej Meg i jej kalekiej siostry Susan. W domu Chandlerów, przy ślepej uliczce, w ciemniej, zawilgoconej piwnicy, Meg i Susan zdane są na łaskę kapryśnej i cierpiącej na ataki szału ciotki Ruth, którą szybko ogarnia szaleństwo. Szaleństwo, którym zaraża swoich trzech synów oraz całą okolicę. Jedynie jeden zatroskany chłopiec spróbuje oprzeć się złu zarażającemu niewinne umysły. Musi podjąć bardzo dorosłą decyzję i wybrać między miłością
i współczuciem, a pożądaniem i złem... Którą drogę wybierze?
Niektóre
książki – wyłącznie przez moją głupotę mają zbyt długi okres nabierania mocy
urzędowej. Ta książka tak miała. Czekała ponad miesiąc, bo podświadomie się jej
bałam. Książka która przeraża Stephana Kinga musiała samym tym faktem przerazić
mnie. Mogłam ją czytać tylko za dnia, bo od pierwszej strony otacza nas
złowieszcza mgła, nienazwana groza.
Nie
czytam thrillerów z zasady, jestem zbyt strachliwa, mam za bujną wyobraźnię i
jestem za skąpa, żeby po przeczytaniu straszności spać przy zapalonym świetle a
tak by się dziać musiało… tymczasem Jack Ketchum
nie funduje nam strasznych zjaw, nadprzyrodzonych mocy, pogranicza światów,
pokazuje że aby napisać genialną, mrożącą krew w żyłach opowieść nie trzeba
wymyślać zjaw, bo największym potworem jest człowiek, żadna inna istota nie
dorównuje mu okrucieństwem, wyposażony w genialny umysł, potrafi użyć myśli w
celu zamienienia życia innego człowieka w piekło, bez logicznego powodu. Dla zabawy,
aby poczuć się bogiem, wyrównać wyimaginowane rachunki…
David
mieszka na przedmieściach, takich znanych z filmów grozy, to idealna sceneria
na opowieść pełną emocji, takie ciche, z pozoru spokojne ulice, wszyscy się
znają – teoretycznie nikomu nic nie grozi. Na takie przedmieście trafia po wypadku w
którym traci swoich rodziców Meg i jej siostra Susi, która po wypadku nosi
pamiątkę – aparat ortopedyczny. Trafiają do domu Ruth która nie wygrała losu na
loterii życia, jako dziecko miała wszystko, gdy wyszła za mąż rozpoczęła się jej
degrengolada, mąż ją zdradzał, nie dawał pieniędzy. Ruth i jej trzech synów są
sąsiadami Davida który mieszka z rodzicami, ale często wpada do Ruth bo ta jest
bardzo liberalna kobietą pozwala chłopcom na piwo, nie robi awantury jeśli
wyczuje od nich dym. Ale dla Mag zdaje się być dziwnie surowa, „czepia się” o
wszystko, jest rygorystyczna, tworzy nowe zasady i skrupulatnie pilnuje ich
przestrzegania.
Nikt nie jest w stanie przewidzieć w jakim kierunku rozwinie się akcja…
Jest
to bez wątpienia książka mrożąca krew w żyłach, tak jak wspomniałam od
pierwszych stron owiewa nas groza, strach, niepokój nie opuści nas do ostatniej
stronie i pozostawi nas w specyficznym nastroju, myśli będą się kotłowały.
To
co autor opisuje jest nie do pojęcia, widziane oczyma dziecka przeraża jeszcze
bardziej…
Jeśli
pozostałe książki są tak samo dobre to autor zapewnił sobie miejsce w panteonie
autorów którzy mrożą krew w żyłach
Bardzo chcę przeczytać tę książkę, ale jednocześnie się jej boję. Przed kupnem powstrzymuje mnie też myśl, że gdyby moja mama ujrzała okładkę na biurku, to by się chyba przeraziła co ja czytam...
OdpowiedzUsuńJestem duża dziewczynka, ale w pracy wolałam okładki nie pokazywać :P
UsuńTaaaak, pozostałe książki Ketchuma zdecydowanie są tak samo dobre, a nawet lepsze :) Polecam "Straconych" i "Poza sezonem" - dwóch kolejnych, w tym jednego tomu opowiadań, jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuńTo, że opisuje coś, co może zdarzyć się/zdarzyło się naprawdę, jest tak naprawdę największym plusem - wtedy czytelnik naprawdę się boi.
lepsze, czyli straszniejsze.... czyli me zdrowie psychiczne jest potencjalnie zagrożone wciąż
UsuńCzytałam 'Dziewczynę...' jakiś czas temu, do dnia dzisiejszego czuję się nieswojo, gdy o niej pomyślę, lub czytam, co nie przeszkadza mi o dziwo w sięganiu po inne pozycje Ketchuma (właśnie czytam 'Jedyne dziecko'). Zgadzam się z Tobą, że niepotrzebne są zjawy czy fantastyczne potwory by człowieka przerazić, bo to skutecznie robi inny człowiek.
OdpowiedzUsuńNieswojo to dobre określenie, dopiero jestem świeżo po lekturze i ciągle mi sceny migają przed oczyma
Usuńczytałam i książka zapadła mi tak głęboko w pamięci, że jej treści długo nie zapomnę
OdpowiedzUsuńa po książki tego autora z chęcią będę sięgać
też muszę za czymś jeszcze rozglądnąć
UsuńA ja nie wiem. Mam mieszane uczucia. Z jednej strony wstrząsająca historia, ale to nie jest historia wymyślona przez Ketchuma, a napisana przez życie. Nie mniej i tak odbiło się to na mojej psychice i w zasadzie od połowy - tak jak się spodziewałam, wypłakiwałam sobie łzy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
to ja nie płakałam, ale byłam poruszona, zmrożona raczej
UsuńPo takiej recenzji - chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM NA MOJĄ PIERWSZĄ ROZDAWAJKE
Mam książkę na półce i na pewno niedługo się zabiorę za czytanie. Też trochę odwlekam lekturę, bo nie wiem jak ją przyjmę.
OdpowiedzUsuńraczej powinna Ci się spodobać, ale przekonasz się jak przeczytasz
UsuńJa wciąż nie mogę się do Ketchuma jakoś przekonać. :( Spasuję.
OdpowiedzUsuńto na pewno nie jest literatura którą poleciłabym każdemy
Usuńmam tę książkę w planach od dawna, ale póki co ciężko mi ją dostać. ale kiedyś przeczytam na pewno! i z tego co wiem, powstał film na jej podstawie. Mam, ale nie oglądałam... takie historie wolę jednak czytać niż oglądać :)
OdpowiedzUsuńfilmu nie oglądnę na pewno...
UsuńHm.. brzmi zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że wreszcie się do niej dorwałaś ;) No i wrażenia bardzo podobne jak u mnie - Ketchum jest cholernie dobry w wyciąganiu najgorszego zła z człowieka, przerażając czytelnika do szpiku kości wręcz ;D
OdpowiedzUsuńno przeleżała swoje, aż wyrzuty sumienia mialam.
UsuńKsiążka zrobiła na mnie mega wrażenie i teraz poluję na pozostałe książki Ketchuma - facet jest niesamowity. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń