czwartek, 15 stycznia 2009
ponarzekać chcę...
tak na marginesie i na początku jednocześnie...
uwielbiam tą piosenkę... albo ją, albo "se parece masa ti" mam jako budzik i dzwonek
i ta piosenka mnie wprawia w lepsiejszy humor...
trochę.
bo napisałam część! referatu który ma prawie 8 stron, a podkreślam iż jest to część, a cały referat miał mieć gdzieś 7 stron.. jak się jutro Najjaśniejszemu wytłumaczę to nie mam pojęcia.
secudno, miałam zaliczyć wczesniej budowlankę, ale zmęczona jestem i mi się nie chce...
bo to jest za łątwe, żeby mnie zmobilizowac i otrzeźwić...
i nie jest obligatoryjne.
a ja ostatnio mam problemy z samomobilizacją...
jak nie stoi nade mną ktoś z batem, względnie pejczykiem to doopa.
a z drugiej strony to jest banalne. kwestia powtórki. w czerwcu umiałam to na perfect.
teoretycznie....
2 komentarze:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
o, ja tę piosenkę też lubię :D
OdpowiedzUsuńMamo, bierz się w garść. Wiem jak trudno się zmobilizować (bo sama mam z tym problemy), ale czasem po prostu trzeba.
mogę ponarzekać i ja? nie mam weny :/ idąc do szkoły wpadłam na pewien pomysł, nawet "pisałam" sobie w myślach pierwszy rozdział, a gdy wróciłam do domu wszystko szlag trafił.
i rysować też już nie umiem.
nie mówi takich głupstw :P
OdpowiedzUsuń