Z przepisu Caitri pycha muffinki cytrynowe
- 2 2/3 szkl. mąki
- 1 łyżka proszku do pieczenia
- 1/2 szkl. cukru
- duża szczypta soli
- skórka otarta z 1 cytryny
- 2 jajka
- 1 szkl. mleka
- 2/3 szkl. oleju
- 3 łyżki masła stopionego
- 1 szkl. jagód
Rozgrzać piekarnik do 200 st., foremki do muffinów posmarować masłem lub wyłożyć papilotkami. Mąkę przesiać, dodać pozostałe suche składniki. Jajka rozbełtać, dodać do nich
mleko i olej, dodać do suchych składników i tylko wymieszać do momentu, gdy masy zaczną się
łączyć. Wsypać jagody i bardzo lekko i krótko wymieszać. Przełożyć masę do przygotowanych
foremek. Piec ok. 20 min, aż będą pięknie rumiane, sprawdzić patyczkiem - powinien być suchy.
Tak jak Caitr dałam szklankę cukru i zrezygnowałam z jagód(pora roku, ja jagody lubię), zamiast oleju zabrałam Tacie oliwę z oliwek. Starłam skórkę z dwóch cytrynek, sporych(uprzednio wymoczywszy je w ciepłej-ciepłej wodzie).
Polałam polewą z białej czekolady(nie chciało mi się robić już lukru, a nie było gotowego - za którym zresztą uważam kupny lukier za niemalże świętokradztwo.
Mi z tej porcji wyszło 21 muffinek(bo uczę się ilości wlewanego ciasta do foremek[czyt. formy z dołkami uzbrojonej w papilotki])
Polecam bardzo.
* przepraszam, za marną jakość zdjęć... aparat mam marnej jakości... lampa siada...
Kochana, aleś mi ochoty narobiła! :))
OdpowiedzUsuńO, super. Właśnie szukałam jakiegoś przepisu, dającego jakieś fajne możliwości modyfikacji w przypadku braku jakiegoś dodatku w lodówce. ;) Dzięki.
OdpowiedzUsuń