poniedziałek, 7 listopada 2011
listopadowy stos
Ale wierzcie mi teraz jestem bliska złamania słowa...
Bardzo bliska. Kusi mnie coś strasznie...
A to takie stosisko na listopad, mój ulubiony miesiąc swoją drogą ;)
7 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Właśnie skończyłam czytać " Dziewczyny wojenne"- fantstyczna :)
OdpowiedzUsuńI Zafon i Lossa i Allende zas dużo tego! Gratuluję i zmykam pozazdrościć:)
OdpowiedzUsuń"Dziewczyny wojenne" czytałam, a za Zafona niedługo się zabieram, a przynajmniej mam taką nadzieję ;-)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnego czytania...
A ja bardzo chciałabym przeczytać "Dziewczyny wojenne",ale jeszcze nie miałam okazji zdobyć tej książki.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMyślę, że spokojnie mogłabym Cię okraść z Llosy i Allendę. Obraziłabyś się? :)
OdpowiedzUsuńPS. Co Cię tak kusi?
@ Futbolowa Tobie ja na wiele pozwolę ;) ale książek pilnuję jak cerber.
OdpowiedzUsuńKusi mnie Hołownia, Man i Materna, Mowa trawa i ostatnio "Dom w Riverton" i "Cmentarz w pradze" :((
A tu kolejka do czytania masakryczna a też ciągnie mnie do "Dziewczyn wojennych"
"Dziewczyny wojenne" trzymałam już w rękach na targowym stanowisku Znaku, ale szybko odłożyłam. Co za potworny papier! Brr
OdpowiedzUsuń