Stosik zdobyczny - biblioteczny. Wyniosłam książek 4 dwie absolutne nowości więc zobowiązałam się oddać do konca tygodnia.
Lubię moją bibliotekę chociaż moje państwo skąpi na nią i może statyczny Polak wydaje na książki mniej, ale już sredni mól ksiązkowy miesięcznie wydaje wiecej niż budżet roczny biblioteka ma.
I jak tu nie narzekać?
Patrząc na popularność postów rządzi kolejny tydzień Pan Wołodyjowski co mnie zastanawia. Bo popularność Downton Abbey nie dziwi
Przeczytałam Makatkę z przyjemnością bo to tak jakbym pisała z autorkami e-maile :) Zdecydowanie polecam. Ciekawa jestem Twoich wrażeń.
OdpowiedzUsuńMakatkę sobie sprawiłam i będę czyać niedługo. Do pani Michalak muszę się jeszcze przekonać, bo niestety pierwsze spotkanie było mocno nieudane (Poczekajka), za to Dwonton Abbey kocham miłoscią prawdziwą
OdpowiedzUsuńGratuluję tak dobrze zaopatrzonej biblioteki :)
OdpowiedzUsuń'Makatkę' czytałam i miło wspominam, choć to w sumie lektura o wszystkim i o niczym ;)
OdpowiedzUsuńJa nawiedzam moje dwie biblioteki bardzo często i o dziwo, ta moja prowincjonalna, wiejska, jest lepiej zaopatrzona w nowości, niż ta duża powiatowa :)
Jeju, jak ja dawno Ptaśka nie czytałam! Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńUwielbiam "Ptaśka" i planuję powrót do tej lektury w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńWidzę też, że nie poddajesz się i dalej sięgasz po książki Michalak ;)
Pozdrawiam!
interesujący stos:)
OdpowiedzUsuńPrzyjemny stosik;) Miłego czytania;*
OdpowiedzUsuńFajny ten stos,dziwi mnie obecnosc ksiazki pani Michalak.Dajesz jej jeszcze jedna szanse,czy chcesz sie podenerwowac?:))Ilona
OdpowiedzUsuńIlono daję szansę i mało tego zapisałam się na resztę Poczekajkowej trylogii. Najwyżej będę się pastwić ;)
OdpowiedzUsuńMoja Bibliotekarka jest złotą kobietą, która mimo marnych środków stara się jak może więc kilka razy w roku można się udać po ciekawe nowości i oszczędzić na nowościach, które chciałoby się przeczytać, ale nie aż tak coby się na nie rujnować....