Bezy sa pyszne. Przysłowiowo slodkie. Tuczące, ale o tym nie myslimy. Jest krótko po świętach, ale zostały mi dwa białka wiec do roboty. Nie mogą się zmarnować :P Zwłaszcza, że Wigilijne(tzn ukończone w Wigilię) były wyborne.
Składniki
4 białka
szczypta soli
12 dag cukru drobnego kryształ
12 dag cukru pudru
łyżka maki ziemniaczanej
Najpierw białka ubijamy z szczyptą soli na sztywną piane.
Dodajemy cukier i ubijamy, cukier ma nie chrzęścić w zębiskach
mieszamy puder z mąka ziemniaczaną i stopniowo dodajemy do białek mieszając delikatnie.
Na blachę wyłożona papierem pergaminowym, dowolną techniką wylewamy, uważając coby nie było cienitkich sterczących konców, bo te lubią sięprzypalić.
I suszymy.
Darujcie nie napiszę jak długu i w jakiej temperaturze, bo ja robię to "na oko"(a zarzekałam się, że nigdy tak nie powiem/napiszę).
Powiem jedno, to slodka chmurka, obloczek z nieba, rozpływajacy się w dziobku :D
Pewnie mnie zlinczujesz xD jeśli powiem, że mi się słabo zrobiło :)
OdpowiedzUsuńNie że na widok TWOICH bez, ale po prostu jestem tak najedzona słodyczami, bezowym lukrem na pierniczkach, cukrem i innymi słodkościami... :)
Jednak jestem taaaką wieeelką miłośniczką bez, że prędzej czy później, jak pierniki odejdą w niepamięć, chętnie skorzystam z Twojego przepisu.
Zapraszam też do mnie :)
Ja rozumiem. Przeslodzić od czasu do czasu dobrze jest.
OdpowiedzUsuńPrzepis polecaam bo jest pyszny. u mnie jeszcze tony ciast, ale nie mogłam białek zmarnować ;)
a ja się tak najadłam, że chyba do następnych świąt będę pościć:P
OdpowiedzUsuńChętnie bym taką bezę zjadła.. Jak próbowałam sama zrobić to zawsze mi cos nie wychodziło, ale może z Twojego przepisu się uda. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń