Książkę nr 98 zaczęłam czytać na paznokciach i poszło mi całkiem sprawnie. Zgodnie z postanowieniem miał to być kolejny tom o Bezimiennym ponieważ raz na jakiś czas lubię zaczytać się w jakiejś serii, łyknąć więcej niż jeden tom za jednym zamachem, a nie zastanawiać się co tam się działo Bardzo podobała mi się kampania reklamowa wokół tej książki, aczkolwiek jestem nieco nieobiektywna, bo spędziłam kiedyś kawałek wakacji właśnie na wyspie Wolin i chociaż już wtedy Międzyzdroje były skomercjalizowane, to jednak jestem po prostu fanką nadmorskich kurortów. Po lekturze Rodzinnego interesu, z jednej strony trochę bym się tam bała jechać, ale z drugiej – te ptaki i cała poniemiecka historia no i oczywiście masa wody dookoła. Wojciech Chmielarz znowu odwalił świetną robotę.
Nie ma nic ważniejszego niż rodzina. Chyba że w grę wchodzą wielkie pieniądze.Wyspa Wolin, Międzyzdroje. Styczeń. Po sezonie nad polskim morzem pustki. Po plażach wędrują okoliczni mieszkańcy i nieliczni turyści. Wśród nich Bezimienny, który poszukuje zaginionego pięć lat temu chłopaka, ale coraz bardziej skłonny jest się poddać i zostawić sprawę.Wtedy przypadkiem poznaje niejakiego Wikta. Następnego dnia mężczyzna znika w tajemniczych okolicznościach, a Bezimienny postanawia dowiedzieć się, o co chodzi.Tymczasem w ośrodku ukrytym w głębi Wolińskiego Parku Narodowego uwięziona zostaje młoda dziewczyna. Nieustannie pilnowana przez ludzi ojca Barabasza, planuje ucieczkę. Wkrótce jej ścieżki przetną się ze ścieżkami Bezimiennego. A jakby tego było mało, na Wolinie wszyscy poszukują pendrive’a. Pendrive’a wartego pięćset milionów dolarów.Czwarta część cyklu powieści sensacyjnych o Bezimiennym. Pierwsza część – Prosta sprawa – została zekranizowana, a w roli głównej wystąpił Mateusz Damięcki.
Bezimienny
rusza na wyspę Wolin, gdzie ostatnio widziano syna komornika z poprzedniego
tomu. Potencjalny czarny charakter, który okazał się bardzo przyzwoitym
człowiekiem, wynajmuje Bezimiennego, by ustalił co stało się z Jackiem. Tak
naprawdę komornik jest pogodzony, ale wiecie, nadzieja ludzka jest przewrotna i
człowiek jest niewiernym Tomaszem. Bezimienny siedzi więc w hotelu, żyje na
koszt komornika i coraz bardziej go to uwiera, aż w końcu na spokojnym poza
sezonem Wolinie coś się zaczyna dziać. Trzech chłopaków szukających młodej
dziewczyny, którzy niemalże natychmiast znikają, dziewczyna przetrzymywana u jakiegoś
księdza, wszystko to brzmi jak potencjalny ślad w sprawie Jacka i tego tropu
chwyta się Bezimienny, ale nie wie, że dotyka naprawdę międzynarodowej afery z
korzeniami wiele lat wstecz i potencjalnie śmiercionośnej dla tysięcy osób.
Wojciech Chmielarz przeszedł sam siebie w konstruowaniu intrygi.
Jeśli
wcześniej myślałam, że Wojciech Chmielarz konstruuje piętrowe intrygi, to o
panie tutaj mamy kilka wątków, które piętrzą się i mamy tak morderczą
kumulację, że chociaż w Zwykłej przyzwoitości myślałam, że już jest
poziom hard, że nie ma szans, żeby bohaterowie wyszli z tego bez widocznej
interwencji siły wyższej, to tutaj ostatnie kilkadziesiąt stron to prawdziwa
kolejka górska, strzelanina, broń biologiczna, krypto waluty, jestem w szoku i
nie żałuję ani chwili spędzonej na lekturze. Kto jeszcze się waha, naprawdę
niech przestanie i weźmie się za cały ten cykl!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.