Orobiłam się jak osioł, ale wciąż pomiędzy wyrastaniem ciasta, stygnięciem ciasta, zdążyłam skończyć czytanie książki nr 101. Tym razem coś stosunkowo nowego, autorka, która mi wpadła w oko totalnie przypadkiem i przykula moją uwagę. Ella Maise ma w Polsce(nie sprawdzałam zagranicznych), takie pastelowe, rysowane, ale słodkie, mają nieprzetłumaczone tytuły, co mnie nieco irytuje, ale to też jest ok. bo ostatnio lubię każdemu opowiadać, że jestem starą hrabiną Grantham, czyli ogólnie jestem zdegustowana tym co się dzieje, upadkiem obyczajów i ogólnie „za moich czasów, gdy noszono krynoliny” to było lepiej. Niemniej, pomimo zapierdzielu w kuchni, zakupów i ogólnego obłędu wciągnęła mnie ta książka.
Wyobraź sobie, że w domu obok ciebie mieszka aktor-celebryta.Czy nie skusiłaby cię możliwość podglądania seksownego sąsiada?Ja poczułam się skuszona. I to bardzo.Ale nawet tak uroczy przystojniak w mgnieniu oka może się okazać totalnym dupkiem i twoim wrogiem numer jeden… Na przykład wtedy, kiedy wpakuje cię do aresztu za stalking.Po czymś takim nie można się zakochać, nawet jeśli serce i ciało właśnie tego się domagają.Po prostu nie mogłam mu wybaczyć.Gdybym jednak puściła w niepamięć to, jak mnie potraktował, kto wie, co mogłoby się między nami wydarzyć…
Lucy
jest przeklęta, pochodzi z rodziny kobiet, które od kilku pokoleń wstecz są
porzucane, zostają same z dzieckiem i ze złamanym sercem muszą sobie radzić z
goryczą w życiu. No i właśnie Lucy chociaż, niby miała tego świadomość, ale
oddała serce facetowi, który to serce jej złamał i teraz Lucy ucieka z
mieszkania swojego eks, do swojej przyjaciółki Olive, która wygrała los na
loterii, ma to czego Lucy by chciała. Olive się zakochała w gwiazdorze, tworzy
w nim świetny związek, a jej mąż jest w nią zapatrzony. Lucy musi wyleczyć rany
i nabrać oddechu i wprowadza się do ich domu w Bel Air, a po sąsiedzku
wprowadza się bardzo znany aktor, tuż po rozwodzie. Powiedzieć, że jest
przystojny, to nie powiedzieć nic. Lucy zaczyna go podglądać, bo w końcu coś
jej się od życia zależy, a wiadomo jak wrażliwi na stalking no i umówmy się
podglądanie nie jest dobrym początkiem znajomości, zwłaszcza gdy kończy się to
aresztowaniem, ale jednak to początek znajomości. No i się zaczyna.
Niesamowicie
lekka i zabawna książka z wątkiem hate-love. Ten wątek okraszony jest wątkiem
małego chłopca, który w osobie Lucy znajduje kolejną osobę do kochania i jedną
z niewielu dla których jest ważny. Podoba mi się to jak autorka kreśli postać
Lucy, pozornie zadziornej, mocnej, pewnej siebie, a jest zahukana, skrzywdzoną
w dzieciństwie, która pragnie miłości, a jednocześnie boi się, że jak już
pokocha to ktoś ją odrzuci i będzie cierpieć. Podoba mi się, że akcja jest
pokazywana raz z perspektywy Lucy, a raz z perspektywy Adama i chociaż to jest
sztampowy romans, mało tego z intensywną erotyką, ale to świetna książka do
dosiadania się do niej na rozdział. Aż wezmę się za kolejną(a mam jeszcze dwie).
Jeśli czegoś lekkiego i wciągającego szukacie, a jesteście pełnoletnie, to
naprawdę polecam tę książkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.