
Dotarłam z wyprawy na dziki Wschód, zimno tam, ale świątecznie i tanich księgarni moc dlatego chyba niedługo stosinek się pojawi.
Ja piszę tego posta, aby oficjalnie podziękować Edith, która była tak kochana i wzięła mnie wydarła z pustego samotnego pokoju, pochodziła ze mną posiedziała, posłuchała mojego dziamdziolenia i mnie nie zabiła.
Jest Wspaniała :* :* :*
było świetnie :) jak na kibica Realu to fajna z Ciebie dziewczyna :D:D jeju, nawet nie wiem kiedy minął ten czas naszego spotkania, pamiętaj, jak znów będziesz jechać na "dziki" Wschód to daj znać ;P ;**
OdpowiedzUsuń