- kontynuacja losów bohaterów bestselleru Wybacz, ale będę ci mówiła skarbie (MUZA 2009)
- czym marzą młode Włoszki u progu dorosłości?
- kolejna książka Federico Moccii, której adaptacja filmowa przyciągnęła do kin miliony Włochów Niki i Alex od dwóch lat są szczęśliwą, zakochaną w sobie parą.
Ona rozpoczyna studia na wydziale humanistycznym, on, starszy od niej o siedemnaście lat, pracuje w agencji reklamowej i jest spełnionym człowiekiem sukcesu. Pewnego dnia Alex zabiera swoją ukochaną na weekend do Nowego Jorku, podczas którego jedną z atrakcji ma być wieczorny lot helikopterem i lądowanie na dachu Empire State Building. Kiedy zbliżają się do słynnego wieżowca, w jego oknach na ostatnim piętrze zapala się napis: Wybacz, ale chcę się z tobą ożenić. W ten sposób Alex oświadcza się Niki, a ta zachwycona się zgadza. Tylko czy na pewno to jest dobra decyzja? W odpowiedzi na to pytanie pomogą Niki jej nieodłączne przyjaciółki: Olly, Erica i Diletta, u których od czasów szkolnych też wiele się zmieniło. Federico Moccia kolejny raz z trafnością i humorem opisuje życie współczesnych 20- i 30-latków.
Kontynuacja książki „Wybacz, ale będę ci mówiła skarbie”, czyli losów dwudziestoletniej Niki i o dwadzieścia lat starszego od niej Aleksa, tym razem ich znajomość wkracza na wyższy poziom. Aleks, ten niedojrzały wieczny chłopiec, niezdecydowany pył na wietrze jednak dojrzewa i dochodzi do wniosku, że chce spędzić z Niki resztę swego życia. Prosi ją o rękę a ona… cóż zgadza. Co na to powiedzą ich rodziny? Czy nieprzewidziane okoliczności, typu jego awans, jej studia i atrakcje z tym związane nie zepsują im frajdy związanej z tym ważnym wydarzeniem? A może to nie ma wcale szans? Odpowiedź poznacie czytając książkę.
Co ja mogę od siebie powiedzieć, lubię książki tego autora chociaż nie wiem dlaczego czytam je strasznie długo i w mękach. Podoba mi się tematyka, język, fabuła, ale autor pisze niekompatybilnym dla mnie stylem. Najodpowiedniejszym określeniem jest wyrażenie, że mnie męczy. Każdy kto zerka na okienko z moim profilem na LC widział kiedy zaczęłam czytać tą książkę… i ile w międzyczasie przeczytałam książek – przerywników. Dla mnie to jest jedyna wada książek Mocci o której piszę otwarcie i szczerze. Męczę się z nim od pierwszej przeczytanej jakieś 2,5 roku ksiażki, ale z uporem czytam, bo autor wciąż jest dla mnie źródłem cennych odkryć. Ta książka wpisuje się świetnie w dorobek autora, to opowieść o życiu, bez lukrowania, bez tej całej aury różowej cudowności,
Jak w życiu mamy sytuacje trudne i łatwiejsze, walkę o własne ja mimo trwającej o naszego boku miłości życia. To naprawdę fajna historia, zabawna i wzruszająca, autor ma niesamowity dar do trafnych spostrzeżeń.
Moim zdaniem Sparks nie umywa się do Mocci, Sparks pisze w porównaniu z jego książkami tanie romansidła, a nie znam wielu mężczyzn piszących o miłości. Kurka wodna mnie na łopatki rozłożyła scena z wysłaniem kasety, może tandeta, kiczowata i mówcie co chcecie, ale mnie ruszyło, tak jak i zapis przeżyć Aleksa. Piękne to.
Tematycznie książka dobra na koniec roku kiedy jesteśmy rozdarci pomiędzy nowym a starym, czymś co znamy, a fascynacją nowością.
Jeśli ktoś czytał I tom, to pewnie nie muszę namawiać, tyle że w tej części będzie mała zmiana, bo to Aleks mimo przewagi wieku w pierwszym tomie był tym niedojrzałym, tutaj jest bardziej pozytywną postacią niż Niki, aczkolwiek jej nie można potępiać. Tak jak pisałam, jak w życiu, nigdy nikogo nie można bezwarunkowo potępić.
Naprawdę polecam tą książkę, mimo że mnie melancholijnie nastroiła, ale chyba teraz jestem w takim nastroju że popłakałabym się nawet na Allo Allo.
Nie czytałam książek tego autora. Hmm nawet o nim nie słyszałam. Chyba czas to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńZ twórczością Moccia spotkałam się gdzieś 1,5 roku temu, zaczęłam od "Trzech metrów nad niebem", obejrzałam też filmowe adaptacje jego książek. Coś jest w tych powieściach, to nie tylko romanse, to coś więcej. Przemyślenia, spostrzeżenia, pełne uczuć, wrażeń. A to wszystko napisał facet... I mnie twórczość Moccia bardziej pasuje niż Sparksa:) Polecam wszystkie książki tego włoskiego pisarza. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym, niemniej może warto nadrobić zaległości. :)
OdpowiedzUsuńJeśli mi się trafi, to przeczytam : )
OdpowiedzUsuńA mnie zupełnie nie przypadła do gustu... Męcząca - tak jak napisałaś. I według mnie jakaś taka... pusta.
OdpowiedzUsuń