Henryk VIII to jedna z bardziej znanych postaci historycznych. Choć od jego śmierci minęło ponad 450 lat, zarówno jego życie, jak i okres rządów nie przestają fascynować. Ten hazardzista, tyran i kobieciarz miał sześć żon i wiele kochanek. Niniejsza powieść odkrywa tajemnice burzliwego związku z jego drugą miłością, Anną Boleyn, która walcząc o serca króla i koronę z własną siostrą Marią, nie zawaha się uciec do niegodziwości, intryg i zdrady. Autorka po mistrzowsku przedstawia nie tylko zawiłości dworskiego życia, ale również polityczne i religijne konflikty ówczesnej Europy. Oto barwny i sugestywny obraz szokujących zwyczajów panujących na dworze najsłynniejszego króla Anglii.
[Książnica, 2007]
Książka na podstawie, której powstał głośny swego czasu film o tym samym tytule, Dziewczyny twierdziły, że książka jest lepsza i brałam się do książki wiele razy, do zakupu znaczy się, ale zawsze coś innego wpadło w ręce. A tu trafiło się nowe wydanie i książka trafiła do torebki.
Sprawdziła się jako lektura podróżna, opasłe tomisko o nieśpiesznej akcji, którą bez przeszkód możesz odłożyć, aby wysiąść z autobusu, wsiąść do niego, czy pójść pracować. Nie tak jak inne czytane w tym charakterze, które przykuwały uwagę nie chciały dać się zamknąć.
Znowu zaowocowała zasada nie oczekiwać zbyt wiele, ja oczekiwałam i się zawiodłam, strasznie długo ją czytałam a może to wina tego, że zbyt długo byłam w dawnych czasach i w Anglii?
A może wkurzała mnie Anna egocentryczna, egoistyczna? Wredna? I cielakowata Maria co nie umie się postawić?
Nikogo nie namawiam, ani nie odradzam tej książki. Niby wszystko w porządku, ale wiesz od pierwszej strony jak się skończy, akcja jest rozwleczona na te 700 stron to męczy jednak.
Ja się za książkę nie biorę, film był fantastyczny i to mi wystarczy :)
OdpowiedzUsuńMam w planach przeczytanie tej książki.
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele zróżnicowanych opinii na temat "Kochanic króla" i jestem ciekawa, jak prezentuje się ta książka.
W filmie podobały mi się tylko i wyłącznie kostiumy. Czytałam jedną książkę Philippy Gregory, "Błazen królowej", i na pewno nie sięgnę po inne. O wiele ciekawiej na temat Tudorów piszą historycy.
OdpowiedzUsuńJa własnie zastanawiałam się nad książką poświęconą Katarzynie Aragońcskiej, ale raz, że Kochanice mnie nie zachwyciły a to co Elinoir pisze dodatkowo mnie zniechęca...
OdpowiedzUsuńKsiążka stoi na mej półce, a film czeka aż ją przeczytam. Mam jednak cień nadziei, że może się nie rozczaruję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)