Wspominałam, że jestem uzależniona? Jestem i to bardzo. Chociaż jakieś dwa tygodnie wytrzymałam bez nabywania książek wiec jest ogromny plus :)
Ale później to sobie odbiłam. Stojący i zaczynajacy się od Sherlocka stosik to moje zakupy. A więc Holmes upolowany w Empiku za aż 20 zł taniej niż na okladce, dzięki wspólpracy Empiku i Plusa. Blondynka na językach to efekt miłości do hiszpańskiego. A Claude i Camille to ta książka za mną już miesiace chodziła :) No i Murakami za 10 zł. w Biedronce, grzechem byłoby nie kupić.
Ten zaś piętrzący się stos, w większości historyczny to recenzyjny stos od Sztukatera. Skończę Cherezińską i biorę się do roboty!
A tu się chiałam pochwalić prezentem od koleżanek.
Pocztówka z Ikerem od koleżanki i Realowe kolczyki wlasnej roboty od drugiej koleżanki. Już cała jestem hiszpańska po prostu.
A teraz odpływam do kawy i do Cherezińskiej, która diabelnie wciąga!!
Stosik wspaniale się prezentuje. Miłego czytania!:)
OdpowiedzUsuńŁooooo, ale historycznie się u Ciebie zrobiło ;-)
OdpowiedzUsuńZ tytułu wnioskuję, że masz urlop... wypoczywaj zatem!
Kasiu, jaka jest ostateczna cena Holmesa? Rozumiem że jednakowa w całej Polce w sieci Empik?
OdpowiedzUsuńNa stronie mają po 51,99 złotych
OdpowiedzUsuńHolmesa Ci zazdroszczę jak nie wiem!
OdpowiedzUsuńIkera też lubię, ale zawsze byłam za Barca ;)
Tak czy inaczej idę kupić :-)Życzę szybkiego powrotu do zdrowia :-)
OdpowiedzUsuńPowstrzymaj się! Cena Holmesa z okładki 59 zł. Empik przeceniła na 51. a jak wyślesz sms z plusa, bezpłatnego to kupisz za 41! I jest różnica!!
OdpowiedzUsuńBarca to zuoooo Real rządzi!!
Już zakupiłem :-( Teraz żałuję, to kolosalna różnica w cenie. W Bydgoszczy nie jest przeceniona, pracownica powiedziała że to cena z internetu, u nich obowiązuje okładkowa.
OdpowiedzUsuńNo bo w sklepie obowiązuje okładkowa, tudzież jakaś naklejona promocja. U mnie też w sklepie było za prawie 60. A nie trzeba było tak biec, tylko poczekać na niusa.
OdpowiedzUsuńHolmes'a zazdroszczę i to bardzo.
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę, skoro taka promocja. :)
Podpisze się pod postem Magdy, Ja również jestem za BAAARCAAAAA! Real ma wiele tytułów zdobytych niesprawiedliwie jeszcze z czasów, kiedy tylko on mógł kupować zawodników zagranicą. :)
Mam Holmesa, kupiłam kilka miesięcy temu, z tego, co pamietam był odrobinę przeceniony, ale drogo dałam. Mimo to uważam, że warto, bo w jednym tomiszczu ma się wszystkie dzieła o tym arcyciekawym bohaterze. Imponujący Twoj stos :)
OdpowiedzUsuńMocno historycznie tym razem. Zapowiada się ciekawie. Claude i Camille też czeka u mnie na półce. :)
OdpowiedzUsuńCiekawe pozycje - na niektóre sama też mam ochotę :) Chociażby Sherlock...
OdpowiedzUsuńA Barcelona szuka tylko historycznych usprawiedliwien co jest bez sensu...
OdpowiedzUsuńHolmesa pierwszy raz zobaczyłam w Empiku i mnie zaczarował.
No i przez Twoje uzależnienie ja uzależniam się jeszcze bardziej;p
OdpowiedzUsuńFajne książki. Murakami sama widziałam w Biedronce ale złowrogi wyraz mojego męża powstrzymał mnie od kupna. No cóż ostatnio za dużo wydaje i nie ma co się dziwić :-)
OdpowiedzUsuńCo do Holmesa oj sama bym chętnie poczytała, tylko ta cena odstrasza :-)
Jasne! Wszystko moja wina :P :P
OdpowiedzUsuńHolmes zachęca grubością cena w stosunku do objętości nie jest straszna a jak się skorzysta z promocji to już naprawdę grzech nie kupić, tak jak Murakamiego, którego już podkradła mi Mama...
Łooo ;) Stosik godny pozazdroszczenia, chociaż po lekturę historyczną sięgam stosunkowo rzadko. Być może w końcu uda mi się to zmienić. Jestem za to pewna, że Holmes zaimponuje grubością mojej znajomej. Z przyjemnością pokaże ją jej ;)
OdpowiedzUsuńKasiek,
OdpowiedzUsuńMoja droga to nie są historyczne usprawiedliwienia, lecz stwierdzenie faktu. Do błędów należy się przyznawać z pokorą i iść dalej.Wtedy sytuacja polityczna była korzystniejsza dla Realu, który to wykorzystał - jak pewnie 99% innych zespołów w jego sytuacji. Tyle. To jednak nie usprawiedliwia Barcelony z obecnego poziomu gry, teraz to zupełnie inny zespół i dlatego bez problemu dowodzi swojej wyższości nad Realem. :-)
Co do wyższości Barcelony to się nie zgodze, chyba jeśli chodzi o wyższośc polegająca na udawaniu ciężkich urazów po czym prezentują błyskawiczne cudowne uzdrowienia.
OdpowiedzUsuńNo i usprawiedliwia się Barcelona bardzo, czy to nie ona wniosła o unieważnienie tytulów Mistrzowskich zdobytych przez Real za gen. Franco? Refleks godny Katalonii. Ale zaraz się pokłócimy...
@Leno jeśli koleżanka lubi kryminały na pewno będzie zachwycona.
Kasiek na kogoś trzeba zrzucić winę;p
OdpowiedzUsuń