
Kocham klasykę, lubię wracać do starych dobry arcydzieł literatury, polskiej i światowej.
Jakoś tak ostatnio nie mam czasu na powrót do korzeni. tylko nowości i nowości.
Dlatego aby temu zaradzić ogłaszam niedzielę z klasyką.
Na pierwszy ogień idzie świeżo nabyta, tydzien temu shirley :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo się cieszę :)
OdpowiedzUsuńSama postanowiłam oddać się tylko i wyłącznie klasyce i gdy tylko skończę rozpoczętą już lekturę biorę się za wcielanie postanowienia w życie.
Myślę, że bez znajomości klasyki literatury nie możemy dogłębnie odczytać tej, która powstaje dzisiaj. Zresztą, to co powstało kiedyś jest już zamknięte, w określonych latach nie zostanie napisane nic więcej. A pozycje, które mimo tylu tak i takiego natłoku nowych książek przetrwały i nadal zachwycają są warte poświęconego im czasu, uwrażliwiają nas i zmieniają coś w naszym światopoglądzie.
Nie mogę doczekać się następnej niedzieli!
Pozdrawiam ciepło
Ja praktycznie wcale nie znam klasyki, więc chętnie z ciekawości poczytam sobie o twoich propozycjach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zazdroszczę Shirley, właśnie poluję na tę książkę... czekam na wrażenia! :)
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio nie mam czasu na klasykę, a szkoda, bo to najpiękniejsza literatura - siostry Bronte, Jane Austen, Dickens czy nasi polscy pisarze (ostatnio jestem zafascynowana Prusem ze względu na Lalkę) - samo piękno! :)
W klasyce jest jakiś taki spokój, czar. Zupelnie inaczej się czyta. Tak... łagodnie. Wspaniałe uczucie :)
OdpowiedzUsuńMam braki w klasyce i wciąż nie mam czasu by nadrobić zaległości. Za to książki mam - stoją na półkach i pokrywają się kolejną warstwą kurzu. Jedyne do czego wracam to Montgomery - czyta się łatwo i szybko. Ale gdzie Dostojewski, Tołstoj, Mann, gdzie zaległy Sienkiewicz, Żeromski, Prus gdzie wreszcie siostry Brontë i Jane Austen
OdpowiedzUsuńMoże w końcu znajdę czas na taką niedzielę z klasyką... Bardzo bym chciała :)
Klasyka to fundamenty. Dla czytelnika wkładającego serce w literaturę niemożliwym jest niepoznanie korzeni całej współczesnej literatury. Cieszę się, że powstają takie akcje, a ja osobiście czytam teraz przeważnie klasykę, tak więc niepotrzebne mi konkretne dni tygodnia :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJesteś cudowna... może w końcu się przełamię i poczytam coś innego, niż fantastykę ;)
OdpowiedzUsuń