Przez dwie osoby zostałam wywołana do tablicy aby opowiedzieć o kilku swoich ulubionych serialach.
Niegrzecznie byloby uchylić się od odpowiedzi. Więc proszę
Oto zasady tego łańcuszka.
Opublikuj u siebie na blogu logo taga
Napisz kto Cię otagował
Zaproś co najmniej 5 innych blogów
Wymień i opisz kilka swoich ulubionych seriali
Otagowała mnie murilega,
Jako, że nie chcę nikogo na siłę obligować, wiec kto chce niech piszę ;)
Kilka seriali… jako serialo-maniaczka będę miala zagwozdkę… ale niech będzie
Po pierwsze Allo Alllo.
Był czas, kiedy jako dziecko nienawidziłam szczerze tego serialu, który nałogowo oglądali rodzice. Później na wakacjach po maturze załapałam się na powtórki i wsiąkłam. Pamiętam, że leciał gdy byłam na I roku studiów. Oglądałam każdy odcinek(tak ułożyłam sobie zajęcia) a później przeżywałam, że jednego odcinka nie oglądnęłam bo musiałam pojechać po wyniki egzaminu z filozofii(zamiast – co nietypowe i podkreśla moje uwielbienie – stresować się czy zdałam). Oglądałam ten serial do oporu. Uwielbiam. Poprawia mi humor, wiele zwrotów weszło do mojego słownika. Majstersztyk i genialne poczucie humoru.
Przyjaciele.
Gdy lecieli w polskiej TV nie oglądałam, wsiąkłam na wakacjach po IV roku. Wracałam z praktyk i oglądałam. Do dziś oglądnęłam kilkadziesiąt razy każdy sezon, wiele odcinków znam na pamięć. Mam spaczone poczucie humoru, poczuciem humoru Chandlera. Bywa że zaśmiewam się do łez. Według mnie – klasyka seriali.
Downton Abbey.
Przepiękny serial kostiumowy. Jak na razie oglądnęłam tylko dwa sezony odcinek świąteczny(bo tyle stworzono) . Niespieszny obyczajowy serial o życiu arystokracji angielskiej na początku XX wieku. Świetni aktorzy, cudowne stroje. Piękne zdjęcia. Kto nie widział – musi nadrobić!
Chirurdzy.
Początek fascynacji to trzeci rok studiów. Nadrabiałam po kilka odcinków dziennie. Chociaż moim zdaniem serial miał kilka słabych sezonów. Niektóre odcinki były tak słabe, ż e poważnie myślałam, aby porzucić oglądanie, to jednak wciąż jestem na bieżąco. Wciąż się wzruszam, wciąż mnie też bawi. Nie mogę się oderwać i często sobie powtarzam.
Sherlock
Uwspółcześniona wersja przygód słynnego detektywa wyprodukowana przez niezawodne BBC. Potwierdza zasadę że nie liczy się ilość a jakość. Po trzy odcinki w każdym sezonów(aktualnie skończył się drugi) odcinki długie(jak na serial) a niemalże nie czuje się tego czasu. Genialna postać Sherlocka, którego po prostu kocham! Właśnie robie powtórki z pierwszego sezonu i wciąż jestem oczarowana. Polecam każdemu w ciemno!
Kości.
Zaczęłam oglądać kilka lat temu. Również moim zdaniem pogorszył się, ale wciąż oglądam, doczekałam się pary B&B która była kwestią czasu, ale przyszło czekać dłuuugo. Wylałam wiele łez nie tylko śmiechu, ale także ze wzruszenia. Dobry humor, świetne przypadki, chociaż często nie dla wrażliwych(ja już mogę jeść w czasie oglądania bo się uodporniłam)
Żona idealna.
Serial z mojej branży. Uwielbiam amerykańskie procesy. Świetnie się ogląda popisy prawników o czym pisałam jakoś niedawno przy okazji rezencji książki Picoult. W tym serialu podkochuję się w Willu wiernie od początku. I chociaż serial nie cieszy się w Polsce ogromną popularnością to ja jestem zachwycona!
Wszystkie zdjecia będące plakatami pochodzą ze strony filmweb.pl ze strony konkretnego serialu!
Bardzo ciekawy zestaw, szczerze mówiąc nie wszystkie znam :-)
OdpowiedzUsuńKażdy z tych polecam. Inne porzuciłam po pewnym czasie, przecież był czas gdy uzalezniona byłam od Supernatural, House`a Fringe, ale nie wytrzymaly proby czasu, lub po prostu mialam mniej czasu. Wybrałam tylko to co najlepsze ;)
UsuńUwielbiam Chirurgów ! Mogłabym non stop oglądać :) A za Scherlocka mam zamiar się niedługo zabrać :)
OdpowiedzUsuńAle nie uważasz że Chirurdzy sie popsuli? Wprawdzie wciąż oglądam i robię powtórki, ale to nie to samo... ba! im częściej robię powtórkę pierwszych sezonów, tym wyraźniej widzę jakie byly dobre no i Preston... ;)
UsuńAllo, allo jest genialne, uwielbiam ten serial :) Reszty nie znam, to znaczy widziałam kilka odcinków Przyjaciół, ale pozostałych nie kojarze.
OdpowiedzUsuńTo musisz nadrobić to gwarantowana dawka dobrego humoru :)
UsuńAllo, allo uwielbiam :D Oglądałam jako dziecko i do tej port lubię jakiś odcinek obejrzeć. Nie tylko z sentymentu, ale naprawdę mnie bawi i relaksuje :)
OdpowiedzUsuńMają niesamowity dystans i poczucie humoru, wiele osób nie docenia poczucia humoru angoli, ale jest z moim i jak widać nie tylko kompatybilne :D
UsuńDziń dybry z Allo Allo - uwielbiałam to :D
OdpowiedzUsuńPrzez tego policjanta wiele razy plakalam ze smiechu :D
UsuńAllo, allo to klasyk i chyba nigdy mi się nie znudzi. Co do "Przyjaciół" zawsze gdy wydaje mi się, że już wszystkie odcinki obejrzałam w środku jakiegoś sezonu zaskakują mnie którymś nieznanym ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o "Sherlocka" to niestety musisz się nim podzielić ze mną :) Już nie mogę doczekać się kolejnego sezonu i mimo, że odcinki są długie jak na serial, to i tak czuję ciągły niedosyt. A Sherlock jest uroczy :D
Sherlockiem sie nie dzielę!!(jak Joey jedzeniem :D) siedzi pod lóżkiem upchnięty między ksiazki i ksera pozostałości po zmaganiach z magisterką i pilnuje go kot :D
Usuń"Allo, allo" , "Chirurdzy" i "Bones" to moje typy. I oczywiście "Sherlock". :D
OdpowiedzUsuńAle Bonesy ciągle minusują, rozumiem powody, ale te przerwy mnie irytują :(
Usuń"Allo, allo" jest po prostu świetne. Oprócz tego oglądałem tu jeszcze "Kości" i "Chirurgów" ale nie wciągały mnie aż tak bardzo :)
OdpowiedzUsuńCiekawy łańcuszek, nawet bym może spróbował u siebie :)
Widzę, że mole ksiażkowe mają jeden wspólny typ serialowy :D
Usuńbyć może te seriale są babskie bo nie znam za wielu mężczyzn co sie dali aż tak porwać ;)
A do łanńcuszka zapraszam :D
Większość tych seriali znam i oglądałem, jednak najwyższym uwielbieniem darzę "Kości" i postać Bootha.:)
OdpowiedzUsuńBooth rządzi! Po prostu :D
UsuńAle ja tam uwielbiałam każdego, Cam lubię wciąż najmniej.
Też kochałam Sherlocka. Tak do 4. sezonu. Niestety serial trochę się "popsuł" (moim zdaniem). Trzy lata oczekiwania i coś takiego. Prędzej pomyślałabym, że twórcy skierują się na takie tory, że nie będę chciała tego oglądać niż że sam poziom (akcji, szczegółów, nawiązań do oryginału, który,niestety dla mnie, znam na pamięć) tak bardzo spadnie. Mam wrażenie, że stworzyli cudowną historię, ale tak wielowątkową, "teoriogenną" i zawikłaną, że oczekiwania co do ciągu dalszego były ogromne, zbyt wielkie i sami pod tym ciężarem wycofali się ze wszystkiego co do tej pory zrobili. Jakby "poszli na łatwiznę". Udało im się nawet popsuć mój odbiór wcześniejszych serii. Czasami wydaje mi się, że fandom napisałby coś lepszego. Tylko drugi odcinek utrzymał bardzo wysoki poziom. A jakie jest Twoje zdanie?
OdpowiedzUsuńEwa