sobota, 17 kwietnia 2010
Wazon z tulipanami
Dodałąm nową kategorię... nie wiem czy potrzebnie, bo w związku ze zbliżającą się sesją mam coraz mniej czasu na cokolwiek a co dopiero na praco i czaso-chłonne hafty.
Ten powstał w czasie jednego szkolenia z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego(prezentowano tak makabryczne zdjęcia że z przyjemnością pochyliłam się nad kanwą) oraz w czasie kilku wykładów gdy nie musiałąm pisać a wystarczyło, że słuchałam, a jak się haftuje to uszy są wolne...
Tak i parę godzin haftowałam w mieszkaniu zamiast się uczyć lub spać.
Obrazek jest dopiero co zdjęty z tamborka(co widać) czeka na swoje pranie i krochmalenie...
6 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Łoooo, cudnie wyszło! :)
OdpowiedzUsuńsuper że dodałaś nową kategorię :) wprawdzie i tak bardzo chętnie regularnie tu zaglądałam a teraz będę jeszcze ciekawa nowych dzieł wyszywanych :) A wyszywanie na wykładzie - niezły motyw - żaden wykładowca się nie burzył??
OdpowiedzUsuńJa jak do tej pory z miejsc publicznych oprócz parku wyszywałam w pociągu :)
siadywałam w ostatnim rzędzie bacząc aby być "kryta" i do dzieła. Nie licząc wykładów zdarzyło mi się wyszywać na przystanku czekając na komunikację miejską... :D
OdpowiedzUsuńmoja droga obudziłaś we mnie skrywaną pasję... już kanwy szukam i mulinki:) bo onegdaj:)) uwielbiałam haft krzyżkowy i do tego mam takie miłe wspomnienia z czasów gdy się go uczyłam dopiero:)
OdpowiedzUsuńa Twoje tulipany urocze:)
za mną chodzi kolejny obrazek do wyhaftowania, ale resztki rozsądku wołają"kobieto masz sesję przed sobą!!"
OdpowiedzUsuńe tam :) sesję zdasz:) a ja cie do złego i tak namawiam : haftuj, haftuj:)
OdpowiedzUsuń