I ja uczynic chciałam podsumowanie, wraz ze spisem książek, które przeczytałam
Styczeń
"Dynastie Panujące Europy" - Isabelle Bricard
"Portret Doriana Graya" - Oscar Wilde
"Ludziska" - Guareschi
"Niezwykła podróż Pomponiusza Flatusa" - Eduardo Mendoza
"Geniusz i obsesja wewnętrzny świat Marii Curie" - Barbara Goldsmith
"Moje życie z Mozartem" - Éric-Emmanuel Schmitt
"Klub miłośników Jane Austen" - Karen Joy Fowler
"Powroty nad rozlewiskiem" - Małgorzata Kalicińska
Luty
"Miłość nad rozlewiskiem" - Małgorzata Kalicińska
"Marionetka historii" - Tilla Schulze & Lorna Collier
"Kiedy byłem dziełem sztuki" Eric Emmanuel Schmitt
"Kapłanka w bieli" - Trudi Canavan
"Karuzela uczuć" - Jodi Picoult
"Dziewiętnaście minut" - Jodi Picoult
"Świadectwo prawdy" Jodi Picoult
"Miłość przychodzi łagodnie" - Janette Oke
Marzec
"Miłość czy sport" - Ryszard Makowski
"Jesień cudów" - Jodi Picoult
Kwiecień
"Elżbieta II - Ostatnia królowa" - Marc Roche
"Nazywam się Czerwień" - Orhan Pamuk
"Czarownice z Salem Falls" - Jodi Picoult
Maj
"Lech i Maria Kaczyńscy- całe życie dla Polski" - praca zbiorowa
"Przemiana" - Jodi Picoult
"Kościół dla średnio zaawansowanych" - Szymon Hołownia
"Tysiąc wspanialych słońc" - Khaled Hosseini
"Julia" - Anne Fortier
Czerwiec
"Don Camillo i don Chichi" - Giovannino Guareschi
"Gildia Magów" - Trudi Canavan
"Moje rzymskie wakacje" - Kristin Harmel
"Alicja w krainie rzeczywistości" - Melanie Benjamin
"Chłopiec w pasiastej piżamie" - John Boyne
"Moje Indie" - Jarosław Kret
"Monopol na zbawienie" - Szymon Hołownia
"Krucha jak lód" - Jodi Picoult
"Zielone drzwi" - Katarzyna Grochola
Lipiec
"Zagioniony symbol" - Dan Brown
"Cukiernia pod Amorem" - Małgorzata Gutowska-Adamczyk
"Ostatni mazur" - Andrew Tarnowski
"Na szlaku do Compostelli" Hape Kerkeling
"Trzeci anioł" - Alice Hoffman
"Diablica w Kulubie Kobiet" - Linda Francis Lee
"Diablica na balu debiutantek" - Linda Francis Lee
"Gosposia prawie do wszystkiego" - Monika Szwaja
"Zamówienie z Francji" - Anna J. Szepielak
"Szatan z siódmej klasy" - Kornel Makuszyński
"Córka carycy" - Carolly Erickson
"Służace' - Kathryn Stockett
"Ludzie na walizkach" - Szymon Hołownia
"Tylko Ciebie chcę" - Federico Moccia
Sierpień
"Listy do męża" - św Joanna Beretta Molla
"Ręka Fatimy" -Ildefonso Falcones
"Filary ziemi" - Ken Follett
Wrzesień
"Brak wiadomości od Gurba" - Eduardo Mendoza
"Ostatnia z Dzikich" - Trudi Canavan
"Szczęściarz" - Nicholas Sparks
"Kochanice króla" - Philippa Gregory
Październik
"Cukiernia pod Amorem. Tom II Cieślakowie" - Małgorzata Gutowska-Adamczyk
"Norymberga. Ostatnia bitwa" - David Irving
"I wciąż ją kocham" - Nicolas Sparks
"Przeminęło z wiatrem" - Margaret Mitchell
Listopad
"Pan Wołodyjowski" - Henryk Sienkiewicz
"Matka ryżu" - Rani Manicka
"Bóg. Życie i twórczość" - Szymon Hołownia
Grudzień
"Na plebanii w Haworth" - Anna Przedpełska-Trzeciakowska
"Książe mgły" - Carlos Ruiz Zafon
"Upadek gigantów" - Ken Follett
"Tabletki z krzyżykiem" - Szymon Hołownia
"Tam i z powrotem" - Bp Krzysztof Nitkiewicz
"Wakacje z Cynamonem" - Maria Ewa Letki
"Podróżnik WC . Wydanie II Poprawione" - Wojciech Cejrowski
W sumie 70 książek. Nie licząc robionych powtórek, ani książek które przeczytałam, że się tak wyrażę studyjnie do egzaminów i do pracy :P
Podsumowanie zajęło mi chwilę, może w styczniu podsumuję filmy. Może
Postaram się, żeby w przyszłym roku było więcej. No i żebym przeczytała kupione w tym roku 2010.
Zobaczymy za rok.
Wam blogowicze i czytelnicy, życzę Wam dużo wolnego czasu na pasje. Dużo spokoju, milości i pomyslności. Obyśmy się spotkali nie tylko za rok, ale i za dwa, trzy i dalej :)
piątek, 31 grudnia 2010
"Podróżnik WC . Wydanie II Poprawione" - Wojciech Cejrowski
Oto najnowsza książka Wojciecha Cejrowskiego... Chociaż nie, nie jest „najnowsza”. W ogóle nie jest „nowa”. To drugie wydanie niewielkiego zbioru opowieści o przygodach Autora w Ameryce, który po raz pierwszy został opublikowany w 1997 roku, następnie stał się bestsellerem, a potem... zniknął.
Zniknął dlatego, że Wojciech Cejrowski nie chciał go wznawiać. Uważał, że jest to dziełko nieporadne, że zbyt dużo w nim bufonady. Wreszcie jednak dał się namówić i tak powstał „Podróżnik WC. Wydanie II poprawione”.
To wciąż tamte niezwykłe przygody, to wciąż egzotyczny świat, dopiero odkrywany przez młodego podróżnika i opisywany z młodzieńczym entuzjazmem i humorem. Tamta książka została jednak wzbogacona o kilka nowych opowieści i ciekawe zdjęcia, a Autor poprawił nieco styl. I dzięki temu czyta się ją jeszcze lepiej.
A niewątpliwie wielką zaletą „Podróżnika...” jest to, że – jak twierdzi sam Cejrowski – są to opowieści, których dziś w ogóle by nie opowiedział
Wojciech Cejrowski jest postacią powszechnie rozpoznawalną. Niektórzy go kochają inni zapewne nienawidzą… normalna rzecz :P
Ja pana Wojciecha kocham i każda jego książka jest dla mnie powodem ślinienia się oraz napalania.
A co dopiero ów mityczny niemalże „Podróżnik WC”, na allegro jeśli się pojawiał osiągał niebotyczne ceny. Ale wreszcie zrobili dodruk. I prezent gwiazdkowy z głowy. Parę wieczorów też.
Książka ma istotna wadę! Jest za krótka!!
Poza tym jest świetna, humor, oraz wspomnienia. Książka jest zbiorem historyjek raczej niż jedną wielką, opowiedzianą historią, jakiejś jednej wyprawy.
Czytając przenosimy się w różne cieplutkie miejsca, nie sielankowe, ale ciepłe i ciekawe.
Podziwiam odwagę WC, przekonał mnie, że nie, nie trzeba fortuny, żeby zjechać świat, ale ja bym się nie odważyła. A dzięki jego książkom, programom mogę zobaczyć niesamowite miejsca.
Polecam tą książkę bo sama świetnie się bawiłam, dowiedziałam kilku interesujących rzeczy.
Bardzo jestem wdzięczna, za wznowienie. Bo jak inaczej bym się dowiedziała o tym co jest potrzebne, żeby przeżyć w latynowskim kraju, gdy zbój z nożem nas napadnie?
No i pięknie jest ta książka wydana(jak poprzednie WC)
Zdjęcia zapierają dech w klatce piersiowej
"Wakacje z Cynamonem" - Maria Ewa Letki
Pełna uroku opowieść o życiu w miejscu spokojnym i niezwykłym, blisko natury, wśród zwierząt i życzliwych ludzi.
Ola, Dorota i Gabryś mieszkają w dużym mieście. Nadchodzące lato mają spędzić zupełnie inaczej niż zwykle - czeka ich wyjazd do leśniczówki z dziadkiem i jego kotem Cynamonem. Dzięki nowym przyjaciołom, szalonym zabawom i pewnemu niecodziennemu przedsięwzięciu wakacje te będą absolutnie niezapomniane.
Nie wiem czy Wy też macie ksiąskie, które w dzieciństwie zaczytywaliście do bólu.
Do moich zaliczam „Wakacje z Cynamonem”, książka pożyczana z biblioteki. Przeczytałam ją pierwszy raz bodajże w czwartej klasie, pod wpływem fragmentu umieszczonego w podręczniku do j. polskiego(z tego samego powodu niegdyś zaczęłam Jeżycjadę).
Wakacje z Cynamonem to opowieść o trójce miejskich dzieci, które wyjeżdżają na wakacje do leśniczówki, poznają przyjaciół, las. Uczą się nowych rzeczy.
Kiedy zobaczyłam książkę w moim prezencie z formowej wymiany, niemalże wzruszyłam się do łez, bo to oznaczało powrót do mojego dzieciństwa, porównanie wrażeń.
I powiem Wam, ze książka próbę czasu wytrzymała.
Jeśli kiedyś dorobię się dzieci, będą one na pewno czytały Wakacje z Cynamonem…
Pełna kilku ważnych prawd jest ta książka. Chociażby takiej, że świat znany nam w dzieciństwie przemija i przestajemy poznawać pewne rzeczy, miejsca… a szkoda….
Dzięki koleżance miałam naprawdę piękny powrót do lat podstawówki, poczułam klimat o którym ostatnio nie miałam czasu pamiętać. Znowu poczułam się dzieckiem.
Jeszcze chyba muszę sobie „Dzieci z Bullerbyn” powtórzyć i resztę książek zaczytywanych w dzieciństwie, wtedy mogę nie napisać pracy, ale będę za to znowu szczęśliwa i beztroska:)
Dodatkowo książka jest wydana w roku mojego urodzenia, chociaż trzeba szczerze przyznać, trzyma się lepiej niż ja :P
"Tam i z powrotem" - Bp Krzysztof Nitkiewicz
W książce autor wspomina swoją pracę w Kongregacji ds. Kościołów Wschodnich i związane z tym liczne podróże, obserwacje i osobiste refleksje dotyczące Kościoła powszechnego. Jest to wybór 25 opowiadań przybliżających czytelnikowi, przez pryzmat osobistych komentarzy, także zagadnienia ekumenizmu i Kościołów Wschodnich.
Prezentacja książki rozpoczęła się modlitwą. Zebrani wysłuchali odmówienia jej krótkich fragmentów w wykonaniu Grażyny Milarskiej.
Autor, ujawniając kulisy powstawania swej pracy, zaznaczył, że nie powstała ona po to, by po latach wspominać z łezką w oku, jak wspaniale było w Rzymie. „Zajmując się chrześcijanami na Bliskim Wschodzie, w Indiach i w dawnym bloku komunistycznym, uświadomiłem sobie, jak wielką rolę odegrały one w historii świata, jak wiele wycierpiały, a jednocześnie są zapomniane. Dowiadujemy się o nich przy okazji zamachów terrorystycznych, spotykamy, tych, którzy emigrowali ze swoich macierzystych stron z powodu biedy i dyskryminacji, umieszczamy w naszych domach ikony, bo taka jest akurat moda” – opowiadał bp NItkiewicz.
„A przecież są oni naszymi braćmi, łączy nas wiara, wspólne korzenie i wydarzenia z historii. Dlatego głównym celem tej pozycji jest przybliżenie problematyki tych Kościołów czytelnikowi. Oczywiście z drugiej strony są to moje wspomnienia, bo każdy z nas lubi przeglądać stare fotografie i zapiski przypominające przeżyte chwile – dodał autor.
źródło KAI
Na książkę napaliłam się gdzieś w maju gdy usłyszałam o jej wydaniu, mającym nastąpić. W księgarniach katolickich na mojej prowincji nie było, więc chwile musiałam poczekać.
Dlaczego się napaliłam? Otóż autorem jest ordynariusz mojej diecezji, którego darzę sympatią i doszłam do wniosku, że skoro ktoś tak ciekawie opowiada, to pisać powinien też równie ciekawie.
Książka to zbiór 25 felietonów. I o ile In tenere jestem przeciwniczką takich zbiorków, bo nim się człowiek na dobre wkręci w atmosferę to już się kończy, i od nowa i tak ad infinitum. Albo do końca książki.
Tu jednak forma felietonów mi nie przeszkadzała. Wręcz przeciwnie ułatwiała mi czytanie, bo po każdym rozdzialiku mogłam pewne sprawy przemyśleć, roztrząsnąć. Czy zamknąć książkę i pójść spać i jeszcze pochylić się nad tematem.
Książka zrobiła na mnie duże wrażenie, uwidoczniła problemy o których nie miałam pojęcia. Zostało coś we mnie z małej dziewczynki, mieszkającej na lewym brzegu Sanu, mam wrażenie, że za Sanem jest koniec świata. Nie ma nic. Więc możliwość czytania o tak nieznanych rejonach, była dla mnie jak podróż na koniec świata. Do szczęścia brakowało mi li i jedynie Czarnej perły :P Ponieważ ks. Biskup zajmował się w Watykanie Kościołami Wschodnimi, siłą rzeczy wie o czym pisze, nie ściąga tego z księżyca.
Ja tylko żałowałam, że tych felietonów jest 25.
Jeśli ktoś będzie miał możliwość zakupu(a wiosenna powódź potopiła także magazyn Wydawnictwa) to serdecznie polecam.
"Tabletki z krzyżykiem" - Szymon Hołownia
Jeśli Bóg jest Ojcem, kto jest Matką? Czy ryby też utonęły w potopie? A gdyby Piłat nie skazał Jezusa? Kiedy będzie koniec świata? A jeśli Obcy to nie katolicy? Czym różni się dusza od karty SIM?
Takie pytania i wiele innych, równie intrygujących, stawia w swojej książce Szymon Hołownia. Dotyczą historii biblijnych, śmierci i życia pozagrobowego, dogmatów katolickich i wielu innych rzeczy. Podobne pytania zadaje sobie także wielu chrześcijan, choć czasem wstydzą się do tego przyznać. „Tabletki z krzyżykiem. Pierwsza pomoc w lękach związanych z Bogiem, końcem świata, czyśćcem i duchami” to książka niezwykła i oryginalna na polskim rynku literatury religijnej. Pokazuje, że o sprawach związanych z religią można pisać współczesnym językiem, w sposób lekki i dowcipny, a zarazem z głębokim zaangażowaniem. Książka dla tych, którzy oczekują, aby Kościół nadążał za zmianami zachodzącymi we współczesnym świecie. Ci, którzy już sporo wiedzą na tematy religijne, także na pewno dowiedzą się czegoś nowego. „Tabletki z krzyżykiem” jednych rozbawią, innych zaskoczą, niektórych nawet oburzą, ale na pewno nikogo nie pozostawią obojętnym.
O tabletkach słyszałam wiele. Wiele dobrego zaznaczę. To i lękałam się troszkę, bo tak zazwyczaj jest, ze jak się czegoś spodziewam, że będzie takie cudowne, to zawód mnie spotyka.
Na Hołownię się wyczekałam, mój lek był jeszcze większy dlatego, ze dużo jego felietonów czytałam, kilka wywiadów przesłuchałam.
No ale książka wpadła w moje ręce i zaczęłam czytać.
Czytelniku jeśli masz wątpliwości czy kupić… kupuj natychmiast. Polecam z czystym sumieniem. Każdy z nas ma wątpliwości. Myślę wiec wątpię. Wierzę więc się zastanawiam. Na wiele moich wątpliwości znalazłam odpowiedzi. Zyskałam autorytet do swoich argumentów.
Np. bedąc na pielgrzymce byłam świadkiem ostrego „najazdu” na Pottera i owszem na końcu języka miałam odpowiedź, ale pomyślałam sobie „Ej, to że ja tak myślę, taki laik to nie znaczy, że tak jest” a tu proszę!
Panu Szymonowi chciałabym też podziękować i jednocześnie Was zachęcić do tej ksiązki bardziej. Za tabletki sławnych ludzi. A konkretnie za Józefa(chociaż pozostałe historie są świetne, wszystkich historii nie znałam!) Tabletka o Józefie przekonała mnie, że nie jest tak, że ja jestem biedna, nieszczęśliwa, nie widzę planu w całokształcie, wiec na razie jest to dla mnie pudełko pojedynczych puzzli, mieszanina, jaśniejszych i ciemniejszych obrazków, tymczasem Bóg widzi ten obraz po ułożeniu, miejscami owszem ciemny, ale SA też jasne fragmenty. I to nie ja pierwsza mam takie wątpliwości i nie ja jedyna przeżywam bitwy z myślami…
Książkę polecam nie tylko dla ortodoksów, którzy przeczytają wszystko o Kościele.
Polecam ją każdemu, który na temat religii i Kościoła nie reaguje silną alergią
Złodziejka - Fingersmith (2005)
Wiktoriańska Anglia, 1862 rok. Susan Trinder i Maud Lilly mają po osiemnaście lat, obie są sierotami, obie straciły matki w dramatycznych okolicznościach. Sue Trinder, córka złodziejki i morderczyni, mieszka w Londynie przy Lant Street, w domu oszusta i pasera, gdzie codziennie załatwia się brudne interesy. Panna Maud Lilly - wykształcona młoda dama - wychowuje się w Briar, posiadłości wuja, miłośnika i kolekcjonera nader specyficznego gatunku książek. Pewnego dnia losy obu dziewcząt się łączą.
Do robótki hafciarskiej dobry jest film z lektorem.
Jako, że w związku z pisaniem pracy przerzuciłam się ostatnio na laptopa, którego formatowałam i nie mam na nim nic do oglądania a w pokoju syf(również w związki z pisaniem pracy), złapałam pierwszy lepszy film w zasięgu rąk.
Była nim „Złodziejka” na podstawie prozy Sary Waters.
Próbowałam czytać jej „Muskając aksamit”, nie dałam rady…
Film jednak oglądnęłam i bardzo mi się podobał. Także za to co cenię w większości brytyjskich produkcji, będących ekranizacjami. Roi się w nich od znanych twarzy, aktorów, którzy uprawiają sztukę, a nie sprawiają, że latają nam mroczki przed oczami :P
Film fabułę ma skomplikowaną, ale wyłożoną w taki sposób, że idzie się połapać, aczkolwiek co krok to niespodzianka i zaskoczenie.
Film to historia dwóch młodych dziewcząt, jedna to wykształcona dama żyjąca w domu chłodnego wuja. Druga to pospolita złodziejka, ale żyjąca w melinie w miłej raczej atmosferze.
Przed obiema pojawia się szansa na poprawę swego losu, za sprawą – o ironio – mężczyzny!
Film przesiąknięty jest atmosferą czasów wiktoriańskich. Nie czytałam książki, więc nie wiem jak tam jest ze zgodnością obu tworów.
Film jest naprawdę dobrze zrobiony ze świetnymi aktorami(wielbiciele brytyjskich kostiumowców, co rusz spotkają znajomą twarz).
Polecam nie tylko do robótek ręcznych.
Warto oglądnąc, dla historii i pokazu aktorstwa. Oraz dla naprawdę ciekawej akcji…
czwartek, 30 grudnia 2010
poświąteczny stosik
Połączyłam dwie kategorie.
Obie swiąteczne.
Pocztówki śiąteczne jakie dostałam w tym roku, oraz książki:
pocztówki do podziwiania
Książki od dołu.
1. „Tam i z powrotem” bp. Krzysztofa Nitkiewicza
2. "Raj tuż za rogiem" Mario Vargas Llosa
3."Podróżnik WC" Wojciech Cejrowski
4. "Tabletki z krzyżykiem" Szymon Holownia
5. "Heroizm Dla Początkujących" John Moore
6. "Miasto cudów" Eduardo Mendoza
7. książka z przepisami (dużo przepisów do wypróbowania) :P
8. "Żona Piekarza" - Marcel Pagnol
9. "Muzyka fal" - Sara MacDonald
10 "Wakacje z Cynamonem" - Maria Ewa Letki(o tym w kolejnym wpisie)
wtorek, 28 grudnia 2010
bezy
Bezy sa pyszne. Przysłowiowo slodkie. Tuczące, ale o tym nie myslimy. Jest krótko po świętach, ale zostały mi dwa białka wiec do roboty. Nie mogą się zmarnować :P Zwłaszcza, że Wigilijne(tzn ukończone w Wigilię) były wyborne.
Składniki
4 białka
szczypta soli
12 dag cukru drobnego kryształ
12 dag cukru pudru
łyżka maki ziemniaczanej
Najpierw białka ubijamy z szczyptą soli na sztywną piane.
Dodajemy cukier i ubijamy, cukier ma nie chrzęścić w zębiskach
mieszamy puder z mąka ziemniaczaną i stopniowo dodajemy do białek mieszając delikatnie.
Na blachę wyłożona papierem pergaminowym, dowolną techniką wylewamy, uważając coby nie było cienitkich sterczących konców, bo te lubią sięprzypalić.
I suszymy.
Darujcie nie napiszę jak długu i w jakiej temperaturze, bo ja robię to "na oko"(a zarzekałam się, że nigdy tak nie powiem/napiszę).
Powiem jedno, to slodka chmurka, obloczek z nieba, rozpływajacy się w dziobku :D
niedziela, 26 grudnia 2010
"Wesołych Świąt" - Deck the Halls 2006
"Wesołych Świąt" to rodzinna komedia o zaciętej rywalizacji, skłóconych sąsiadach i radosnym świątecznym nastroju. Dla mieszkającego w małym amerykańskim miasteczku okulisty Steve'a Fincha (Matthew Broderick) święta Bożego Narodzenia to najważniejszy okres w roku. Mimo rodzinnych protestów, grudniowy kalendarz świetnie zorganizowanego Steve'a wypełniony jest wszystkim, co tylko możliwym - od dorocznej rodzinnej fotografii po uroczyste ubranie choinki i wspólne kolędowanie z sąsiadami. Plany Steve'a stają pod znakiem zapytania, kiedy do domu obok wprowadza się arogancki sprzedawca samochodów Buddy Hally (Danny DeVito). Buddy próbuję odebrać Steve'owi tytuł miejscowego Króla Świąt - chcę udekorować swój nowy dom lampkami tak by był widoczny z kosmosu! Ale czemu poprzestać na światełkach? Zachęcony sukcesem, jaki odniósł swoją dekoracją, Buddy aranżuje żywą szopkę z osłami, krowami, owcami a nawet importowanym wielbłądem, na najrozmaitsze sposoby eliminując Steve'a z jego dotychczasowej pozycji mistrza świątecznej ceremonii. Czy panowie doprowadzą do zawieszenia broni, zanim te święta doprowadzą ich do ruiny, czy też będą trwać w starciu aż do ostatecznego zwycięstwa?
Ciężko trafić na coś naprawdę dobrego do oglądnięcia w Święta. Inna sprawa, że człowiek cały rok gapi się w to pudło, to raz w roku można sobie odpuścić. Z drugiej jednak strony są ludzie anty-rodzinni, lub samotni i Ci chcieliby spędzić miłe święta też.
Problem beznadziejnych filmów w TV to już legendarny temat.
Wczoraj późnym wieczorem przypadkowo włączyliśmy na komedię z de Vito, człowiekiem(jak rzekła Mama), tak fatalnego wzrostu i niezbyt, niezbyt urody, a jednocześnie z talentem.
Wiedziałam zwiastuny, które jednak mnie nie ujęły, gdyby nie wolna chwila pewnie bym nie oglądała.
Na szczęście jednak, zaryzykowałam i oglądałam jednym okiem, leżąc sobie wygodnie i gawędząc z Rodzicielką, do momentu z dosyć nietypowym aniołem na choince, gdy poderwałam się i zaczęłam głupio się śmiać.
Postanowiłam oglądnąć.
Film nie jest arcydziełem, zwykły film, który jednak moim zdaniem ma ważne świąteczne przesłanie.
Bo oto poznajemy dwie rodziny, jedna to idealna i żyjąca do bólu konwencjonalnie i tradycyjnie, rodzina Finchów z ojcem, który święta planuje miesiąc wcześniej, co do minuty, oraz skontrastowana rodzina Hallów z głową rodziny, elfowatym, szalonym Buddym, który nigdzie nie może zagrzać miejsca, gdyż strasznie szybko się nudzi. Przypadkiem odkrywa jednak nowy cel, który niemalże go opęta, oraz przyczyni się do świątecznej katastrofy.
O jakimż przesłaniu mówię w potencjalnie płytkiej komedyjce? Otóż, pokazano, że w świętach nie chodzi o przygotowania, miliony lampek, chodzi o bliskość, czas z rodziną. Chodzi o zatrzymanie się i podumanie.
Nie wszystko można kupić, nie wszystko można zaplanować. Nie o to chodzi.
wtorek, 21 grudnia 2010
Jane Eyre - 2006
Kolejna, znakomita ekranizacja słynnej powieści Charlotte Brontë tym razem jako czteroodcinkowy serial BBC.
Anglia, X|X wiek. 10-letnia sierota, Jane Eyre (Georgie Henley) jest wychowywana przez swoją nieczułą ciotkę - wdowę po jej wuju, panią Reed (Tara Fitzgerald), jest nielubiana i niekochana, a ponadto nieustannie bita i upokarzana przez nią i trójkę jej złośliwych i rozpieszczonych dzieci - Johna, Elizę i Georgianę. Wkrótce zostaje wysłana do surowej i okrutnej Lowood School, gdzie choć również zaznaje wielu krzywd, wyrasta na inteligentną, silną i odważną choć niezbyt ładną młodą kobietę (Ruth Wilson). Zatrudniona jako guwernantka w Thornfield Hall, spotyka enigmatycznego i ponurego pana Rochestera (Toby Stephens) - jej chlebodawcę. Jane wkrótce zakochuje się w nim z wzajemnością, ale na drodze ich szczęściu stoi mroczny sekret na strychu domu...
Ekranizacja powieści Charlotty Bronte,
Opowiedziana w formie serialu historia Jane Eyre, która osierocona jako mała dziewczynka trafia pod opiekę ciotki, która wysyła ją do szkoły, dla ubogich, gdzie Jane ledwo unika śmierci, aby jako wykształcona młoda, aczkolwiek mało urodziwa panna podjąć pracę guwernantki.
Jestem pełna podziwu dla minisreiali BBC. Są to doskonałe dzieła sztuki. Odcinki po kilkadziesiąt minut, które ogląda się całym sobą, barwy, muzyka, obraz. Wszystko jest dopracowane. Skróty powieści są, oczywiście, ale niewielkie i nieznaczne.
Nie da się nie wsiąknąć w klimat mrocznych wrzosowisk, ponurego dworu, drapieżnego ;) Pana Rochester.
I ta nuta tajemnicy jaka się nad wszystkim unosi. A jednocześnie ta aura romansowa.
Majstersztyk. Polecam!!
poniedziałek, 20 grudnia 2010
Sernik świąteczny
Sprawdzony już dziesiątki razy. Niezawodny, chociaż pracochłonny, ale warto jest przepyszny.
My jeszcze posypujemi niekiedy wiórkami kokosowymi przed włożeniem do piekarnika
70 dkg sera
5 jaj
2 sklanki cukru pudru
20 dkg masła lub margaryny
torebka budyniu waniliowego, lub śmietankowego(porcja na 0.5 litra mleka)
2 łyżeczki kaszy mannej
łyżeczka proszku do pieczenia
Ser dwa razy przemielić
bierzesz makutrę ucierasz masło z cukrem żółtkami i stopniowo dodajesz ser, ucierasz, ucierasz i ucierasz na gładką masę, do smaku pod koniec dodajesz olejki.
Później sypie się bludyń i kaszę i proszek i mieszasz.
5 białek ubić na sztywną pianę(po bożemu z solą), ciepnąc do masy serowej i dalej ucierać, ucierać.
Serową mase wykłada się na ciasto w blasze wysypanej tez po bożemu(do masy można dać np. rodzynki, jak ktoś preferuje jak mu się farfocle w dziobie plątają przy jedzeniu tak szlachetnego ciasta) albo dać np. brzoskwinie.
Piec max 50 minut(najlepiej sprawdzać.
My jeszcze posypujemi niekiedy wiórkami kokosowymi przed włożeniem do piekarnika
niedziela, 19 grudnia 2010
piernik z gazetowo-galowego przepisu
Przepraszam za brak zdjęcia. Po Prostu nie ma czemu robić już.
W ramach rozgrzewki przed świętami upiekłam piernik.
Przepis wzięłam z Gali świątecznej(a mogłam głupia polegać na babcinym)
Wyszedł dobry, palce lizać, ale babcia robiła lepszy!
W ramach rozgrzewki przed świętami upiekłam piernik.
Przepis wzięłam z Gali świątecznej(a mogłam głupia polegać na babcinym)
Składniki.
szklanka cukru
1/2 kostki margaryny do pieczenia
2 szklanki mąki
1.2 szklanka miodu
6 jajek
łyżeczka proszku do pieczenia
filiżanka śmietany
cynamon(około pół łyżeczki dałam)
gałka muszkatołowa( ja tarłam na tarce jakąś ćwiartkę średniej wielkości gałeczki)
przyprawa do piernika(opakowanie)
I jedziemy
margarynę topimy z cukrem na średnim ogniu, dodajemy śmietanę, miód i przyprawy, musimy zagotować. Odstawiamy do wystygnięcia
Teraz oddzielamy po kolei sześć białek od żółtek i białka ubijamy na pianę, później łączymy z żółtkami, delikatnie łyżką mieszamy, dodajemy mąkę i proszek do pieczenia. Nadal delikatnie mieszamy, łączymy z masą margarynową i nadal mieszamy delikatnie, ale dokładnie.
Wlewamy do formy i wkładamy do piekarnika. W temperaturze 160-180 pieczemy pi razy oko godzinę.
Wyszedł dobry, palce lizać, ale babcia robiła lepszy!
czwartek, 16 grudnia 2010
"Harry Potter i Insygnia Śmierci" - Harry Potter and the Deathly Hallows: Part I 2010
Potęga Voldemorta rośnie w siłę. Przejął kontrolę nad Ministerstwem Magii i Hogwartem. Harry, Ron i Hermiona decydują się na kontynuację woli Dumbledore'a. Podejmują próbę znalezienia pozostałych horkruksów, żeby pokonać "Czarnego Pana".
Wreszcie oglądnęłam najnowszego Harrego Pottera. Podziabanego na dwie części, bo podobno „tak lepiej”(na pewne więcej zarobią). Oczywiście w filmie nie trzeba było skracać bo czasu jest sporo(aczkolwiek mi kilku detali brakowało).
Walka z Voldemortem coraz bliżej. Potter i przyjaciele rzucają szkolę i postanawiają wypełnić nieoficjalny testament Dubledora, a więc znaleźć i zniszczyć horkrusy, a więc rozszczepione cząstki duszy Voldemorta, który to zabieg miał zapewnić Czarnemu Panu nieśmiertelność(i wieczne panowanie). Wycieczka do lasu to na pewno nie będzie. To już nie jest bajka dla dzieci, mamy tortury, śmierć, problemy emocjonalne których dziecko nie pojmie.
Co zwróciło moją uwagę to moc efektów specjalnych, moim zdaniem przesada, za dużo, a co za dużo to jak wiadomo niezdrowo. Miałam lekki przesyt, płomieni, słupów światła.
Nie mam nic do zarzucenia ten części w sumie(no zdecydowanie za mało Snape`a, za mało wiadomo, że On jest naj, największą ozdobą). Nie podobało mi się skrócenie wątku Stworka, nie pokazali nowej więzi jaka się nawiązała między Potterem i skrzatem.
Niby tyle czasu, ale tego brakło, rozumiem, że relacja skrzat0czarodziej mniej przyciąga oko, niż wędrowanie przez łąki i klify….
Aktorstwo stoi na poziomie powyżej średniej, moim zdaniem główna trójka jest średnia, zaś postacie drugoplanowe rewelacyjne, co daje taką średnią.
Oj klimat jest mroczny, za mroczny jak dla mnie, bo oglądałam późno, późno w nocy, ale było warto. Teraz można czekać na kolejną część i wypatrywać bitwy o Hogwart
wtorek, 14 grudnia 2010
Bajka dzieciństwa
Gdy pacholęciem byłam Tele-tubisie, dargonbole to było coś nieznane, pamiętam jak oglądałam maratonami między innymi właśnie Wilka i Zająca.
I w trakcie pisania pracy znalazłam na Youtube
Uśmiałam się strasznie...
I złapał mnie nastrój wspomnieniowy...
Oglądaliście? A moze z dzieciństwem kojarzą się inne oglądane bajeczki?
I w trakcie pisania pracy znalazłam na Youtube
Uśmiałam się strasznie...
I złapał mnie nastrój wspomnieniowy...
Oglądaliście? A moze z dzieciństwem kojarzą się inne oglądane bajeczki?
poniedziałek, 13 grudnia 2010
Wodospad
Dostałam oto taką kojącą pocztówkę, przedstawia wodospad, który znajduje się niedaleko miejsca zamieszkania nadawcy.
Oj z chęcią bym sobie pospacerowała w takiej okolicy, u mnie zima i ziąbisko okropne a tam cieplutko i miło.
A Ty człowiecze marźnij(chociaż na półwyspie Iberyjskim też nie jest ostatnio za gorąco)
Z zimy cieszy się mój kotek, w sumie to mu lotto i tak śpi sobie
niedziela, 12 grudnia 2010
"Upadek gigantów" - Ken Follett
Powieść otwierająca monumentalną epicką trylogię, najnowsze dzieło autora „Filarów ziemi” i „Świata bez końca”, rozgrywająca się na tle burzliwych, kształtujących XX wiek wydarzeń, pełna napięcia opowieść o losach pięciu rodzin – amerykańskiej, niemieckiej, rosyjskiej, angielskiej i walijskiej. Wydarzenia opisane w „Upadku gigantów” przybliżają okres pierwszej wojny światowej, rewolucji październikowej i obrazują powstanie ruchu sufrażystek.
Wybuch pierwszego ogólnoświatowego konfliktu zbrojnego na zawsze zmienia życie bohaterów. Gdy trzynastoletni Billy Williams uczy się, jak być mężczyzną, w brutalnym świecie wojennych okopów, jego siostra trafia do domu arystokratki, Maud Fitzherbert, kobiety uwikłanej w niebezpieczny romans z niemieckim szpiegiem. Nieszczęśliwie zakochany Gus Devar, młody student prawa, otrzymuje szansę na wspaniałą karierę w Białym Domu. Inaczej potoczą się losy Grigorija i Lva Peshkovów, osieroconych bliźniaków, których planu emigracji do mitycznej Ameryki przekreśla wojna. „Upadek gigantów” to historia o miłości, nienawiści, poczuciu obowiązku i zdradzie. Pełna napięcia i zwrotów akcja przenosi się z Waszyngtonu do Petersburga, z korytarzy najważniejszych światowych instytucji, do zacienionych buduarów, gdzie możni świata knują kolejne intrygi. Napisana w oparciu o rzetelne badania, pełna zapadających w pamięć bohaterów, najnowsza powieść Folletta to nie tylko znakomita książka obyczajowo-przygotowa, ale również swoisty przewodnik po historii XX wieku.
Gdy tylko zobaczyłam zapowiedź najnowszej książki Folleta(mającej być pierwszym tomem trylogii) zapaliłam się strasznie. Autor przypadł mi do gustu przy okazji czytania „Filarów ziemi”. Wiedziałam więc czego się spodziewać. Oczywiście starałam się powstrzymać nieco przed zakupem. Nie udało się. Nabyłam i stosunkowo krótko odczekałam, po czym zabrałam się do czytania.
Po przeczytaniu „Filarów ziemi” mniej więcej wiedziałam czego spodziewać się po autorze. Nie zawiodłam się. Książka jest dosyć pokaźnych rozmiarów i wzbudzała, ogromne zdziwienie(bo kto normalny czyta takie tomiska z własnej woli?!). Ja lubię tak apetycznie wyglądające książki.
Losy bohaterów(a jest ich wielu) toczą się wokół I wojny światowej, jako rzekłam bohaterów jest kilku, jedni wzbudzają sympatię, inny irytację czy wręcz złość. Jedne wątki bardziej wciągają inne nieco nudzą.
Książka ma swój rytm, jeśli się w niego wpadnie ciężko ją odłożyć. Czytania wbrew pozorom nie ma tak dużo, jakoś mi przez palce przeleciał ten tom… szkoda bo bardzo był interesujący, lubię takie klimatyczne opowieści o początku wieku ubiegłego, teraz zaś w dwóch kolejnych(zapowiedzianych) czeka nas bliższa nam historia, aczkolwiek, zapewne będzie równie interesująca.
Dla tych, którzy lubią styl Folleta pozycja obowiązkowa. Dla tych co lubią sagi historyczne, z wyraźnie zarysowaną historią, oraz przemianami społecznymi w tle również :P
Inni mogą spróbować. Może akurat przypadnie książeczka do gustu
Za oknem zima a u mnie tulipany
Pocztówka przyfrunęła do mnie z Holandii, po 10 dniach drogi(moje pocztówki do Beneluxu idą dłuużej).
Przedstawia to z czym Holandia nam się kojarzy Tulipany, drewniaki i wiatraki. Słów kilka o tym.
Holandia (nid. Nederland) – europejska część Królestwa Niderlandów (nid. Koninkrijk der Nederlanden), tworzonego także przez Arubę i 5 wysp byłego autonomicznego terytorium Antyli Holenderskich (zlikwidowanego 10 października 2010). Holandia jest członkiem Unii Europejskiej (UE), ONZ oraz NATO. Holandia jest monarchią konstytucyjną położoną w zachodniej części Europy nad Morzem Północnym, które oblewa ją od północy i zachodu. Graniczy na południu z Belgią oraz na wschodzie z Niemcami. Obecne granice wytyczono w roku 1839.
Holandia jest krajem gęsto zaludnionym. Ponad połowa jej terytorium leży poniżej poziomu morza. Państwo jest znane z licznych wiatraków, sera, chodaków, tulipanów, rowerów oraz wysokiego poziomu tolerancji, legalności w dostępie do: narkotyków, prostytucji, aborcji, eutanazji oraz związków między osobami tej samej płci. W Holandii swoją siedzibę ma Międzynarodowy Trybunał Karny dla byłej Jugosławii, Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości oraz Międzynarodowy Trybunał Karny.
Wiatrak holenderski (wiatrak holender, wiatrak wieżyczkowy) – typ wiatraka charakteryzujący się nieruchomym, masywnym korpusem (zwykle murowanym, na planie koła lub wieloboku), na którym umocowana jest obracana na łożysku bryła dachowa ze śmigłami. Pozwalało to łatwiej dostosować śmigła wiatraka do kierunku wiatru.
Powstanie pierwszych, pojedynczych wiatraków wieżyczkowych z ruchomą częścią dachową jest datowane na koniec XIV w. Ten typ wiatraka powstał ostatecznie w północnej Holandii. Skonstruował go w XVII w. Jan Andriasz Leeghwater. W 1750 "holendry" udoskonalone zostały przez A. Meikle. Na czapie umieścił wiatraczek po przeciwległej stronie w stosunku do dużych skrzydeł. Wiatraczek za pomocą przekładni palecznych (zębatych wykonanych z drewna) regulował samoczynnie ustawienie czapy wraz z dużymi śmigłami w stosunku do wiatru. Czapa poruszała się na żeliwnych rolkach posuwających się po żeliwnym pierścieniu umocowanym na nieruchomej części wiatraka.
Szybko zaczęto je stosować w większości krajów europejskich. W XVIII w. rozpowszechniły się w Polsce, ale zyskały popularność tylko na zachodnich terytoriach Polski i nigdy nie wyparły tradycyjnych koźlaków.
Chodaki - rodzaj prostego obuwia ze skóry lub kory lipowej, noszone od niepamiętnych lat.
Obuwie to w lasach mazowieckich nazywano kurpie, w Rusi podlaskiej nad Bugiem i w Czechach zwane były postołami, wśród górali podhalańskich zwane kierpcami. Dawna zagonowa, uboga szlachta, nosząca częstokroć zamiast butów chodaki z kory lipowej, była zwana od nich szlachtą chodaczkową.
Do dziś tradycyjne klompen noszone są na holenderskiej wsi.
Tulipan (Tulipa L. 1753, Amana Honda) – rodzaj roślin cebulowych należący do rodziny liliowatych. Zalicza się do niego ok. 120 gatunków i ok. 15 tysięcy odmian. Gatunkiem typowym jest Tulipa sylvestris L.[2]. Naturalny obszar występowania tulipana to Europa południowa, północna Afryka, Azja od Turcji, przez Iran, góry Pamir i Hindukusz, stepy Kazachstanu, po północno-wschodnie Chiny i Japonię.
Wg jednej z legend, tulipany zostały sprowadzone do Europy zachodniej w 1554 roku przez Oghiera Ghiselin de Busbecq, ambasadora Imperium Osmańskiego na dworze Ferdynanda I. Druga legenda mówi, że przywiezione zostały ze Sri Lanki przez Lopo Vaz de Sampayo, gubernatora kolonii portugalskich w Indiach.
Pod koniec drugiej połowy XVI wieku zachodnią Europę (przede wszystkim Holandię) ogarnęło tulipanowe szaleństwo – w 1637 roku tulipan Semper Augustus został sprzedany za astronomiczną wtedy kwotę 13 tysięcy guldenów. Niektóre z cebulek były warte kamienicy w Amsterdamie. Zakupy cebulek za tak wygórowane ceny nie opłaciły się i doprowadziły do ruiny finansowej niektórych kupców.
O nazwie nadawanej nowej odmianie decydują hodowcy. Tulipanom nadano imiona Jurij Gagarin, kompozytorów Giuseppe Verdi i Antonio Vivaldi, piosenkarzy Diana Ross i Elvis Presley, żon prezydentów – Hillary Clinton, Bernadette Chirac, Maria Kaczyńska, czy piłkarza Ronaldo.
sobota, 11 grudnia 2010
Drożdżowe bułeczki z czosnkiem
Kiedyś w jakimś czasopiśmie z przepisami, wyczytałam, ze jak umie się upiec ciasto drożdżowe to już wszystko wyjdzie. Nie byłabym sobą gdybym tego do serca nie wzięła. Jednak w domu, w kuchni ster dzierzyła dłuuugo Mama nie dopuszczajac mnie do tej rytualnej wręcz czynności jaką jest pieczenie babki na Wielkanoc. A i Rodzicielka jakoś nie uważała, zeby trzeba było robić drożdżowe z częstotliwością jakąś dużą. Nie raz w roku, nieco częściej, ale bez przesady.(teraz już wiem dlaczego).
Na stancji bałam się próbować sama, bez czujnego i doświadczonego oka Mamy próbować...
I stał się cud. Te pieczone biszkopty, muffiny, kruche ciasta, zaowocowały. Znalazłam przepis na choinki, i zasugerowałam kolejne drozdżowe do wypróbowania mianowicie bułeczki z czosnkiem(namiętnie lubię czosnek).
Chciałam się przekonać, czy wczorajszy sukces nie był przypadkiem...
Tym razem bez drożdży instan.
Więc bawiłam się w te całe rozczyny i bieganie do prywatnego pieca w te i we wte....
Ale było warto :)
Przepis jak zazwyczaj z mojewypieki.blox
Składniki na 12 bułeczek:
400 g mąki pszennej chlebowej
20 g drobnego cukru
pół łyżeczki soli
1 łyżeczka drożdży suchych (4 g) lub 8 g drożdży świeżych
260 g mleka
30 g masła, roztopionego
Ponadto na posmarowanie:
1 jajko roztrzepane z 1 łyżką mleka
Wszystkie składniki na ciasto umieścić w mikserze i zmiksować, można również wyrobić ręcznie (z drożdży świeżych najpierw zrobić rozczyn). Ciasto powinno być gładkie i bardzo dobrze wyrobione. Umieścić w misce, przykryć lnianym ręczniczkiem i pozostawić do podwojenia objętości (1,5 h lub dłużej, w zależności od temperatury otoczenia).
Po tym czasie ciasto podzielić na 12 równych części. Uformować z nich kulki, następnie każdą spłaszczyć i ulepić w podłużną bułeczkę (tak, jak lepicie pierożki), układając złączeniem do blachy. Przykryć, pozostawić na 30 minut do ponownego wyrośnięcia w ciepłym miejscu.
W tym czasie przygotować nadzienie:
60 g miękkiego masła
4 ząbki czosnku drobniutko posiekane (wg mnie stanowczo zbyt mało, dodałam 5, ale kolejnym razem dodam z 8 :)
2 łyżeczki suszonej pietruszki (świeża również może być)
Wszystkie składniki rozetrzeć tyłem łyżki lub zmiksować. Włożyć do rękawa cukierniczego lub woreczka, w którym odetniecie róg.
Wyrośnięte bułeczki posmarować jajkiem. Ostrym nożem naciąć do połowy, wycisnać w to miejsce nadzienie.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 15 minut. Podawać ciepłe.
piątek, 10 grudnia 2010
"Książe mgły" - Carlos Ruiz Zafon
Rodzina Carverów (trójka dzieci, Max, Alicja, Irina, i ich rodzice) przeprowadza się w roku 1943 do małej osady rybackiej, na wybrzeżu Atlantyku, by zamieszkać w domu, który niegdyś należał do rodziny Fleishmanów. Ich dziewięcioletni syn Jacob utonął w morzu. Od pierwszych dni dzieją się tutaj dziwne rzeczy (Max widzi nocą w ogrodzie clowna i dziwne posągi artystów cyrkowych), ale ważniejsze, że dzieci poznają kilkunastoletniego Rolanda, dzięki któremu mogą to i owo dowiedzieć się o miasteczku (np. historię zatopionego w wodach przybrzeżnych, pod koniec pierwszej wojny, okrętu "Orfeusz") i poznać dziadka Rolanda, latarnika Victora Kraya, który opowie im o złym czarowniku znanym jako Cain lub Książę Mgły, chętnie wyświadczającym usługi, ale nigdy za darmo. Coś, co dzieciom wydaje się jeszcze jedną miejscową legendą, szybko okazuje się zatrważającą prawdą.
Musiało upłynąć wiele lat, by Max zdołał wreszcie zapomnieć owe letnie dni, podczas których odkrył, niemal przypadkiem, istnienie magii.
Są pisarze, którzy wyzwalają u mnie niebezpieczną gorączkę zakupów. Zafon do nich należy i za każdym razem gdy słyszę, że oto ma się ukazać jego książką planuję już wydać pieniądze. Niestety mimo swoich lat nie jestem roztropną niewiastą i nie umiem się opanować. Jest to niebezpieczne gdy na miesiąc ma się mniej więcej określoną kwotę do wydania i trzeba przeżyć. A rodzice nie do końca aprobują przeznaczanie lwiej części na książki…
Będąc jednego dnia w Biedronce zobaczyłam JĄ. Śliczna, klimatyczna i zielona!! Okładka. Cena promocyjna 22(bodajże) złote[polskie nowe :P]. A w portfelu zostało mi ostatnie 30 złotych. Jeden z nielicznych razów był to kiedy się opanowałam. W sumie dobrze bo musiałam tylko czekać tydzień na imieniny i dostałam ją(razem z muzyką fal, której nie ujęłam na fotografii z wczoraj). Od razu zaczęłam czytać.
We wstępie autor uprzedza, że jest to jedna z wcześniejszych jego książek i jest młodzieżowo-dziecięca(moje dzieci długo takich książek czytać nie będą, bardziej już gdy w młodzieńczy wiek wejdą). Ponieważ wróciłam późno i byłam zmęczona, jakimś cudem nie przeczytałam jej w całości. Rzadkie zjawisko bo Zafona połyka się a nie czyta. Ten człowiek pisze w taki sposób, że nie można książki odłożyć i iść zająć się sprawami swoimi. Trzeba skończyć. Magia jakaś czy co?
Książka opowiada o młodym chłopaku, który przeprowadza się z rodziną na wybrzeże, gdzie mają mniej odczuć szalejącą w Europie wojnę. Przeprowadzają się do urokliwego miasteczka i zamieszkują w domu z którym łączy się historia, najpierw wielkiego szczęścia a później tragedii.
Zresztą całe otoczenie jest dziwne, owiane tajemniczością.
I od razu zaczynają dziać się dziwne rzeczy.
Nie będę zdradzać więcej, coby nie odbierać przyjemności czytania.
Czytałam wieczorem i w nocy. No i oczywiście bałam się bardzo, końcowych stron. Ale ja jestem tchórzem podszyta, wiec to nie jest obiektywna opinia. Powiem, że książka trzyma w napięciu, urzeka, przyciąga, magnetyzuje… Owszem do „Cienia wiatru” brakuje jej sporo, ale i tak uważam, że warto przeczytać i serdecznie polecam.
Drożdżowe choinki - drożdżówki błyskawiczne
O nie Kochani, mylicie się jeśli myślicie, ze są do wyrobu błyskawicznego. Robi się i robi a później wystawiasz na sekundkę do wystygnięcia... rodzina głodomorów to wywęsza i nie ma bułeczek. Ja ukradłam jedną, zeby się pochwalić moim pierwszym samodzielnie wyrobionym ciastem drożdżowym.
Które miało być dekorowane, ale na te trzy ocalone choinki to się nie opłaca... nic, jutro będziemy powtarzać.
Składniki na 6 dużych drożdżówek:
150 ml mleka
40 g masła, roztopionego
300 g mąki pszennej chlebowej
7 g drożdży suchych lub 14 g drożdży świeżych
2 łyżki cukru (30 g)
8 g cukru wanilinowego*
1 białko
Ponadto do posmarowania:
1 jajko roztrzepane z 1 łyżką mleka do posmarowania
Mleko wymieszać z roztopionym masłem. Mąkę wymieszać z suchymi drożdżami (ze świeżymi wcześniej zrobić rozczyn), połączyć z resztą składników, wyrobić. Ciasto powinno być gładkie i elastyczne. Przykryć ściereczką kuchenną, pozostawić na 1,5 h do podwojenia objętości.
Wyrośnięte ciasto krótko wyrobić, rozwałkować na duże koło o średnicy ok. 30 cm, podzielić na 6 części, trójkątów. Trójkąty ponacinać po obu stronach, . Przykryć, odłożyć do napuszenia na 20 minut. Przed pieczeniem posmarować jajkiem.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 14 minut, przestudzić na kratce.
Polukrować, ozdobić posypką cukrową.
Lukier - wykonany z wody i cukru pudru. 1/2 szklanki cukru pudru rozcieramy z 1 - 2 łyżkami gorącej wody.
Moje drożdże były przeterminowane :| ale to jakos nic nie ujęło w smaku.
A z tym jest zabawna andgdotka. Poszłam po drożdże specjalnie do sklepu, zdjęłam z półki, poszłam do kasy i nie wyjęłam z koszyka i odstawiłam na stojak koszyk z drozdżami. Więc prawie się popłakałam(bo zimno i lód) i zrobiłam z przeterminowanych, ale instant :P
* zdjęcie robione bez lampy
** przepis ukradziony z moichwypieków :*
czwartek, 9 grudnia 2010
Zamiast stosika
Prezentowo się zrobiło.
To tylko prezenty książkowe... I to do czytania i rozkoszowania się. Innych(np. naukowych nie uwzględniłam), ani innych darów...
Chociaż kto dziś molowi książkowemu daje coś innego -zapytacie- ale są osoby i chwała im za to. Tylko dlatego moje oczy funkcjonują :D
(po kliknięciu na fotkę zrobi się duuuuuża)
Dzis mogłam dodać fotkę bo czekałam, aż mi dostarczy poczta książkę o Królu Arturze. Trzeba się dokształcać książkowo, nie tylko serialowo :P Co wciąż czynię dziergając zapamiętale :P
środa, 8 grudnia 2010
druty - znowu zaczynam
Nabyłam włóczkę... będzie z niej czapka zaklinająca dobry humor, bo kolor ma tak radosny, energetyczny i ojej, oraz łał. Zakochałam się w tym kolorze.... kupiłam również druty z żyłką i jak tylko je oswoję biorę się za czapkę.... później będzie czapka i szalik/lub rękawiczki w kolorku oliwkowym(drugie zdjecie wraz z drutami)
A Mikołaj niech mi czasopodwajacz podaruje.
A Mikołaj niech mi czasopodwajacz podaruje.
wtorek, 7 grudnia 2010
"Na plebanii w Haworth" - Anna Przedpełska-Trzeciakowska
Znana tłumaczka literatury angielskiej zajęła się mało znanymi w Polsce losami niezwykłej pisarskiej rodziny Brontë żyjącej przed blisko dwustu laty na odludnej plebanii w dalekim Yorkshire. Prosty, georgiański budynek na wrzosowiskach Yorkshire, otoczony z dwóch stron cmentarzem, to teren życia, twórczości i śmierci rodzeństwa Brontë - trzech utalentowanych sióstr i brata, autorów niezwykłych powieści takich jak ?Wichrowe wzgórza?, ?Dziwne losy Jane Eyre?, ?Villette?.
Na pewne książki ma się ochotę, ale trudno zdobyć. Biografia sióstr Bronte chodziła za mną długo. Upolowałam na allegro. Miała swoje vacatio legis ni wzięłam się za czytanie. Troszkę mi to schodziło, bo i okres ostatnio gorący, mam czas na kawałek rozdziału na jakichś zajęciach i rozdział-dwa przed snem.
Niemniej jednak przeczytałam.
Niesamowite są losy tej rodziny. Ojciec, który od zera stopniowo dochodził do przyzwoitej pozycji. Śmierć goszcząca niemalże stale w domu na wrzosowisku otoczony z trzech stron cmentarzem. Niesamowite rodzeństwo. Smutny ich los…
I Poznajemy etapy powstawania utworów, które weszły do kanonów lektur, które trzeba przeczytać.
Tej ksiązki nie da się streści, nie da się opowiedzieć w kilku słowach.
Albo ja dziś jestem tak zmęczona…. Bo kończyłam po pierwszej w nocy czytać ;)
niedziela, 5 grudnia 2010
Przygody Merlina(?!) - Merlin 2008
Zanim Merlin (Colin Morgan) i Artur (Bradley James ) stali się legendą byli młodzieńcami pragnącymi przygód. W poszukiwaniu miłości i prawdziwego przeznaczenia, duet ten popełniał wiele błędów po drodze...
Skończyłam trzeci sezon Merlina. Pobiłam swoisty rekord jak na rok akademicki, bo trzy sezony w dwa tygodnie… A dwa ostatnie tygodnie miałam wyjątkowo zalatane. A będzie tylko gorzej….
Jako wytłumaczenie dodam, że najwięcej oglądnęłam, gdy przyplątało się do mnie zapalenie oskrzeli. Nie mogłam spać bo świszczało mi w drogach oddechowych to włączałam sobie Merlina. I łapu capu nadrobione. Kilka odcinków nawet już zdążyłam powtórzyć.
Ale od początku. Merlin to chłopiec z niecodziennymi zdolnościami, którego zaniepokojona matka wysyła do Kamelot do Gajusza- nadwornego medyka, aby zaopiekował się chłopcem, bo zdolności Merlina w małej wiosce za bardzo w oczy się rzucają. Przybywa przeto Merlin do miasta w którym panuje Uther Pendragon, który nie lubi magii, mało powiedziane nienawidzi magii i każdego chociażby podejrzanego o stosowanie czarów karze śmiercią. Ma syna, zadufanego, upierdliwego księciunia Artura, który jest pępkiem świata i robi co chce. Król Ucher wychowuje również córkę przyjaciół Morganę. Dodajmy do tego dwórkę Morgany Gwen( afro-amerykańska Ginewra) i mamy głównych bohaterów opowieści. Przewija się jeszcze smok(uroczy i kochany), oraz szereg postaci epizodycznych, mniej lub bardziej przyjemnych.
Przyznaję się bez bicia w legendach arturiańskich jestem zielona jak trawa w marcu. Coś tam czytałam na lekcjach polskiego. Ale chyba mój profesor jakoś nie poświęcił temu należytej uwagi, bo pamiętam tylko informacje z ramki w podręczniku.. Nie wiedziałam jeszcze(chociaż parę lat się zbieram) filmu „Król Artur”, więc do serialu podeszłam na totalnym luzie i bez jakichkolwiek oczekiwań.
I co dostałam zapytacie(albo i nie :P ) Dostałam uroczą, zabawną bajkę. Doskonałą na poprawę humoru, zły dzień czy chorobę. Dla mnie idealny. Kolorowy, zabawny z efektami specjalnymi, bez jakiejś ideologii, skomplikowanej filozofii. Te trzy sezony zleciały błyskawicznie. Były emocje. Nawet Wen gdzieś się domaga, żeby coś dopisać(żeby on się tak pisania magisterki domagał).
Absolutnie jestem na tak. Aczkolwiek jako kompletny zieleniak w temacie nie jestem autorytetem.
No i mam kilku swoich pupilków. Zresztą uważam, że obsada jest świetna a filmik z zabawnymi wpadkami mnie nieodmiennie rozkłada…
Jest to również świetny serial do robótkowania…. Jeśli tylko moje Kocie Dziecko śpi i nie przychodzi mi pomagać robić na drutach wyciągam koszyczek i oglądając macham ile wlezie…
Serial niemalże idealny. I chociaż ostatni odcinek trzeciego sezonu był dopiero wczoraj, już czekam na kolejny odcinek!! Kolejny sezon ja chcę!!
sobota, 4 grudnia 2010
Berlin na pocztówce
Widok z lotu ptaka na plac Gendarmenmarkt
Gendarmenmarkt jest jednym z najpiękniejszych placów w Europie. Tu znajduje się Deutscher Dom (Niemiecka Katedra), Französischer Dom (Francuska Katedra) i Konzerthaus (Sala koncertowa). Po środku, przed salą koncertową, stoi dumnie na cokole Friedrich Schiller.
Plac zaprojektował Georg Christian Unger pod koniec XVII jako Linden-Markt. Obecna nazwa pochodzi od pułku, który tu stacjonował w latach 1736 - 1782 i który nazywano z francuskiego "gens d´arms".
Deutscher Dom - budynek zaprojektowany przez Martina Grünberga na bazie pięciokąta, został wybudowany w 1708 r. przez Giovanni’ego Simonetti. W 1785 r. budynek zmodernizował Carl von Gontard. Dziś mieści się tutaj muzeum historii Niemiec.
Konzerthaus - sala koncertowa powstała w 1821 r. według projektu Karla Friedrich’a Schinkel’a na ruinach teatru narodowego, który nie przetrwał pożaru w 1817 r. Dziś mieści się tutaj Berlińska Orkiestra Symfoniczna.
Französischer Dom - kościół inspirowany świątynią z Charenton (niedaleko Paryża), wybudowany został w latach 1701 - 1705 przez uciekających hugenotów. Portale i wieża zostały dodane w 1785 r. według projektu Carla von Gontard. Dziś mieści się tutaj panoramiczna platforma widokowa, restauracja i muzeum poświęcone hugenotom.
I pocztowka napisana po niemiecku. Dawno nie czytałam niemczyzny.... Bez Frau nad plecami to nie jest takie straszne... :)
Makabryczne paluchy :P niebezpiecznie kruche :P
W czwartek robiłam coby się uspokoić, i były to tradycyjne kruche mandarynkowe paluszki z przpisu na blogu mojewwypieki.blox.
Ale dziś fantazji mi podszepnęła i dlaczego nie. Gdzieś kiedyś widziałam taki przysmak Haloweenowy, ja wprawdzie tego święta nie uznaję, ale paluchy były tak makabryczne, że nie mogłam się powstrzymać. I zagospodarowałam migdały, które miały iść do pierniczków
Składniki na około 60 ciastek:
250 g masła
80 g cukru pudru
2 łyżki mąki ziemniaczanej (lub skrobi kukurydzianej, mąki ryżowej)
300 g mąki pszennej
2 łyżki drobno otartej skórki z mandarynki
60 ml soku z mandarynki
60 - 100 g gorzkiej lub mlecznej czekolady, roztopionej
Miękkie masło umieścić w misie miksera i utrzeć na puszystą masę. Dodać cukier i dalej ucierać. Dodać pozostałe składniki i zmiksować.
Ciasto warto schłodzić przez pół godziny w lodówce - łatwiej będzie się formowało.
Nabierać połowę łyżki masy i - delikatnie podsypując mąką - rolować wałeczek o długości około 15 cm, odkładać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, zostawiając niewielkie odległości między ciastkami (trochę urosną).
Piec w temperaturze 180ºC przez około 10 - 13 minut, aż brzegi się zezłocą. Wystudzić na kratce.
Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej, przelać do woreczka, odciąć jego rożek i wyciskając czekoladę, ozdobić paluszki.
Ciastka można przechowywać do 7 dni w zamkniętym pojemniku w temperaturze pokojowej.
No i oczywiście trzeba mieć opakowanie migdałów coby paznokcie mieć z czego zrobić, ale jeśli chcemy mieć normalne, tradycyjne paluszki nie sa one konieczne. Ja zaraz będę czekoladą przyozdabiać.
A informacja o sposobie przechowywania dla mnie jest czysto teoretyczna...
Rodzina łasuchów...
Pocztówka z Mołdawii
Wczoraj miałam doprawdy zatrzęsienie pocztówek(co jest miłe po okresie pocztowej posuchy).
Przedstawiam pocztówkę z Mołdawii, bo akurat mam zeskanowaną.
Jest niesamowicie klimatyczna, niech się schowają okładki różnych książek, winogrona i widok na winnice
Czy nie klimatyczna? Zwłaszcza, ze za oknem ziąb i śnieg po łydki, tak, ze każde najmniejsze wyjscie przypomina wyprawę odkrywczą Bieguna Południowego.
A parę słów o Mołdawii.
Aż mam ochotę tego wina mołdawskiego się napić :)
Przedstawiam pocztówkę z Mołdawii, bo akurat mam zeskanowaną.
Jest niesamowicie klimatyczna, niech się schowają okładki różnych książek, winogrona i widok na winnice
Czy nie klimatyczna? Zwłaszcza, ze za oknem ziąb i śnieg po łydki, tak, ze każde najmniejsze wyjscie przypomina wyprawę odkrywczą Bieguna Południowego.
A parę słów o Mołdawii.
Mołdawia - państwo europejskie położone na terenach historycznej Besarabii jak i obszarów położonych na lewym brzegu Dniestru, tzw. "Naddniestrze". Graniczy z Ukrainą i Rumunią. W jej skład wchodzi także autonomiczna republika Gagauzja, gdzie językami urzędowymi są obok mołdawskiego gagauski i rosyjski, choć sami Rosjanie stanowią niewielką część ludności tego obszaru. Rdzenną ludność Gagauzji (Gagauz Yeri) (ponad 80%) stanowią Gagauzi – tureckojęzyczni prawosławni chrześcijanie.
Lewobrzeżny (w stosunku do Dniestru) niewielki fragment Mołdawii nazywany Naddniestrzem, zamieszkały w znacznej mierze przez Rosjan i Ukraińców ze stolicą w Tyraspolu, ogłosił secesję po upadku Związku Radzieckiego i od czasu krótkiej wojny domowej funkcjonuje jako niepodległe państwo (Naddniestrzańska Republika Mołdawska lub Mołdawska Republika Naddniestrza), choć nieuznawane na arenie międzynarodowej. Od kilku lat trwają bezowocne rozmowy zjednoczeniowe, w których pośredniczy OBWE. Władze mołdawskie opowiadają się za zjednoczeniem "asymetrycznym", w ramach którego Naddniestrze otrzyma szeroką autonomię, władze w Tyraspolu dążą zaś do zjednoczenia "symetrycznego", w którym obie części Mołdawii będą miały takie same prawa.
Część Mołdawian opowiada się za zjednoczeniem z Rumunią. W zorganizowanym w 1994 roku referendum na ten temat poparcie było minimalne - 94,4% opowiedziało się za niezależnością, jednak sondaż zorganizowany w 2008 roku, po 17 latach niepodległości, wskazał że już 29% Mołdawian popiera ideę zjednoczenia
Powierzchnie rolne zajmują 66% powierzchni kraju. Głównie zboża: pszenica, kukurydza i jęczmień (zbiory 2 mln t – 1998). Rośliny przemysłowe: słonecznik, buraki cukrowe, tytoń, rośliny oleiste. Ważną rolę odgrywa uprawa winorośli, drzew owocowych i warzyw. Hodowla bydła (970 tys. – 1993), trzody chlewnej, owiec i kóz, drobiu oraz jedwabników.
Ciosem dla rolnictwa Mołdawii była susza w 2007 roku[8]. Spowodowała ona straty plonów na 80% pól uprawnych, co spowodowało konieczność zaapelowania o pomoc do społeczności międzynarodowej. Odpowiedziała na nie Rosja i Unia Europejska, wysyłając w sierpniu tegoż roku transporty z pomocą żywnościową.
Aż mam ochotę tego wina mołdawskiego się napić :)
poniedziałek, 29 listopada 2010
Derby
Dostałam pocztówke z hrabstwa Derby w Anglii, karteczka przedstawia pociąg, eksponat z muzeum. I tutaj od razu dwa skojarzenia, Derby to skojarzenia z Panem Darcy, kto wie, może ten pociąg mknął po szynach w okolicach Pemberley. :P
A drugie skojarzenie to scena peronowa z serialu North and South
A drugie skojarzenie to scena peronowa z serialu North and South
Derbyshire – angielskie hrabstwo niemetropolitarne położone w regionie East Midlands w środkowej Anglii. W granicach tego hrabstwa znajduje się znaczna część parku narodowego Peak District. Do 1998 roku miasto Derby wchodziło w skład Derbyshire, obecnie stanowi ono jednak wydzieloną jednostkę administracyjną.
Derby – miasto w Wielkiej Brytanii (Anglia), w hrabstwie Derbyshire, nad rzeką Derwent (dopływ Trentu).
Około 233,7 tys. mieszkańców. Miasto jest silnie związane z historią i kulturą rzymską, saksońską i normańską. Zostało utworzone ok. 2000 lat temu. Jest obecnie podzielona na 17 okręgów. Derby to miasto typowo przemysłowe. Było ono ośrodkiem angielskiej rewolucji przemysłowej w XVIII w. Znajduje się tam pierwszoligowy klub piłkarski Derby County.
W mieście znajduje się stacja kolejowa Derby Midland oraz kolejowy ośrodek badawczy.
W pobliżu miasta znajduje się posiadłość Kedleston Hall.
niedziela, 28 listopada 2010
stadionowa pocztówka
Tym razem przedstawiam pocztówkę, która połechtała moją piłkarską manię. Dostałam kartkę przedstawiającą stadion, nie ukochanego Realu, ale Mediolański stadion San Siro.
Kartka przywędrowała z Białorusi, nie ze słonecznej Italii, dlatego ma dwa tagi.
Oj jaka byłam uradowana gdy po powrocie do domu zastałam pocztówkę czekającą na mnie
Wikipedia o San Siro
Kartka przywędrowała z Białorusi, nie ze słonecznej Italii, dlatego ma dwa tagi.
Oj jaka byłam uradowana gdy po powrocie do domu zastałam pocztówkę czekającą na mnie
Wikipedia o San Siro
Stadio Giuseppe Meazza "San Siro" – stadion piłkarski w Mediolanie. Jest on jednym z największych stadionów na świecie i może pomieścić ok. 85 tysięcy kibiców. Tradycyjny sektor kibiców Milanu to Curva Sud (Zakole Południowe), a kibiców Interu – Curva Nord (Zakole Północne).
Stadion nosi imię słynnego gracza Interu (w późniejszych latach także Milanu) Giuseppe Meazzy, mistrza świata z 1934 i 1938 roku, lecz najczęściej używana jest jego stara nazwa – San Siro.
Budowa stadionu została rozpoczęta w roku 1925 w mediolańskiej dzielnicy San Siro, stąd też jego nazwa. Pomysł jego budowy był dziełem ówczesnego prezydenta Milanu, Piero Pirellego. Stadion został zaprojektowany z myślą tylko i wyłącznie o piłce nożnej – nie posiada bieżni lekkoatletycznej.
Inauguracja odbyła się 19 września 1926 roku. 35 000 widzów obejrzało zwycięstwo Interu nad Milanem 6:3. Przez pierwsze lata stadion była własnością Milanu i tylko Milan rozgrywał na nim swoje domowe mecze. W roku 1935 miasto kupiło stadion, co pozwoliło na jego renowację. W 1947 zdecydowano, że mecze na San Siro będą rozgrywać zarówno Milan, jak i Inter.
San Siro jest jednym z 27 europejskich stadionów ocenionych na 5 gwiazdek przez UEFA (5 na 5, najwyższa klasa).
Konstrukcja stadionu wznosi się na wysokość 60 metrów.
San Siro zajmuje pod względem ilości miejsc 1. miejsce we Włoszech, 3. miejsce w Europie i 10. na świecie.
Na San Siro swoje pierwsze koncerty we Włoszech grali m.in. Bob Marley (90 tysięcy widzów) i Bruce Springsteen (105 tysięcy).
Mediolański stadion dzierży europejski rekord widzów walki bokserskiej. W 1960 roku 53 043 osoby obejrzały walkę o mistrzostwo świata pomiędzy Duilio Loim i Carlosem Ortisem.
Pod południową trybuną znajduje się muzeum Milanu i Interu.
San Siro zwane jest także "La Scalą futbolu".
postcrossing i ja
Jakiś czas temu założyłam sobie konto na portalu poświęconemu wymianie pocztówkami.
Od zawsze kochałam pocztówki. Uwielbiam kolekcjonować...
Moja pierwsza pocztówka jaka do mnie przyszła to kartka z Niemiec przedstawiająca widoki z Zagłębia Ruhry
A ponieważ podróże kształcą, będzie notka dotycząca tego co na pocztówce.
Wikipedia o Zagłębiu Ruhry
Zagłębie Ruhry na mapie Niemiec
Polecam wszystkim postcrossin. Dla mnie to niesamowita frajda jest :)
Od zawsze kochałam pocztówki. Uwielbiam kolekcjonować...
Moja pierwsza pocztówka jaka do mnie przyszła to kartka z Niemiec przedstawiająca widoki z Zagłębia Ruhry
A ponieważ podróże kształcą, będzie notka dotycząca tego co na pocztówce.
Wikipedia o Zagłębiu Ruhry
Zagłębie Ruhry (niem. Ruhrgebiet) – zagłębie przemysłowe w Niemczech w kraju związkowym Nadrenia Północna-Westfalia. Położone nad rzeką Ruhrą a także w pobliżu rzeki Ren. Powierzchnia Zagłębia Ruhry w oficjalnych granicach wynosi 4435 km², zaludnienie: 5 317 565 mieszk. (stan: 01.10.2004).
Oficjalnie do Zagłębia Ruhry zalicza się gminy wchodzące w skład Komunalnego Związku Zagłębia Ruhry (niem. Kommunalverband Ruhrgebiet), od dnia 1 października 2004 przemianowanego na Regionalny Związek Zagłębia Ruhry (niem. Regionalverband Ruhr). Największe miasta to: Essen , Oberhausen, Bottrop, Mülheim, Duisburg (największy śródlądowy port Europy), Gelsenkirchen, Bochum, Herne, Hagen oraz Dortmund.
Wraz z przylegającymi miastami: Düsseldorfem, Kolonią, Bonn i kilkoma innymi jest największą konurbacją (aglomeracją policentryczną) Niemiec o zaludnieniu łącznie szacowanym na ok. 10-12 milionów mieszkańców.
W zagłębieniu Ruhry znajdują się jedne z największych na świecie złóż węgla kamiennego, soli kamiennej, rudy cynku i ołowiu. Dobrze rozwinięty przemysł: ciężki (hutnictwo żelaza i stali, metali nieżelaznych), zbrojeniowy, chemiczny (głównie petrochemiczny i kosmetyczny), elektroniczny, środków transportu, włókienniczy, spożywczy.
Gęsta sieć komunikacyjna: kolejowa, drogowa, śródlądowa (kanały: Datteln-Hamm, Dortmund-Ems, Rhein-Herne, Wesel-Datteln), pozwalająca na połączenie z Morzem Północnym oraz z Holandią, Belgią i Francją.
Historia
Zagłębie Ruhry było celem masowej emigracji Ślązaków w XIX wieku, przyjechało ich tu wtedy ok. 500 000. W roku 1923 w związku z niewykonywaniem przez Republikę Weimarską postanowień traktatu wersalskiego wojska Francji i Belgii zajęły Zagłębie Ruhry.
Zagłębie Ruhry na mapie Niemiec
Polecam wszystkim postcrossin. Dla mnie to niesamowita frajda jest :)
piątek, 26 listopada 2010
Muffinki jak pączki
wzięte z "moich wypieków" - polecam gorąco stronkę, autorka podaje genialne przepisy!!
Składniki na 9 sztuk:
1 i 3/4 szklanki mąki pszennej
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
1/2 łyżeczki cynamonu
1/3 szklanki oleju
3/4 szklanki cukru
1 jajko
3/4 szklanki mleka
Ponadto:
około 60 g masła, roztopionego
1/3 - 1/2 szklanki drobnego cukru(ja miałam puder)
1 łyżka cynamonu
Tradycyjnie jak na muffiny: w jednym naczyniu wymieszać suche składniki (mąkę, proszek, sól, cukier, gałkę, cynamon), w drugim mokre (olej, roztrzepane jajko, mleko). Połączyć zawartość naczyń, wymieszać tylko do połączenia się składników.
Formę do muffinek* napełnić ciastem do 3/4 wysokości.
Piec w temperaturze 180ºC przez 20 - 25 minut, do tzw. suchego patyczka. Jeszcze ciepłe wyjąć na kratkę. Krótko obtaczać w roztopionym maśle, następnie dokładnie w cukrze z cynamonem.
niedziela, 21 listopada 2010
"Bóg. Życie i twórczość" - Szymon Hołownia
Hołownia pokusił się o biografię... Boga!
Szymon Hołownia uwielbia ambitne projekty. Taki jest również ten: książka, która ma być pierwszą na świecie biografią Boga! Jak na biografię przystało, autor zaczyna od samego początku, czyli - no właśnie, od kiedy?
Relacja Boga i czasu to jeden z poruszanych przez Hołownię fascynujących tematów. Znany dziennikarz opisuje nasze wyobrażenia dotyczące Stwórcy, próbując odpowiedzieć na najczęściej nurtujące nas pytania: czy rzeczywiście Bóg jest jeden, dlaczego w Starym Testamencie bywał okrutny i mściwy, a w Nowym twierdził, że najważniejsze to kochać i przebaczać, czemu nie daje się zobaczyć, dlaczego objawił się akurat Żydom i czym jest Trójca Święta?
Najważniejsze teologiczne koncepcje, charakterystyczny styl Hołowni i liczne osobiste refleksje autora na temat jego stosunku do Stwórcy to wybuchowa mieszanka!
Szymon Hołownia większości kojarzy się jako „ten mniej zabawny” z duetu prowadzących „Mam talent”. Czytając jego książki byłam wolna od tego rodzaju skojarzeń, bo gdy sięgałam po pierwszą książkę „Kościół dla średnio zaawansowanych” był dla mnie totalnie obcy. Nie oglądałam MT, nie czytałam jego felietonów(teraz obie rzeczy czynię).
Oczekiwałam tej biografii Boga. Bardzo lubię czytać to co p. Hołownia napisze, cenię Go za poczucie humoru, rozsądek, oraz to jak trafnie wyraża niektóre z moich myśli, których nie umiem ubrać w słowa. Budzi podziw praca jaką wkłada w napisanie książki, bibliografia mówi sama za siebie. Nie jest On z tych mendrcóff, którzy siądą i piszą co im ślina na język przyniesie, a czy to coś ma wspólnego z rzeczywistością… to już nie ich problem…
Ale ad rem… Kto oczekuje powalającej humorem książki nieco się zawiedzie… Nieco, aczkolwiek kwestia humoru jest kwestią względną. Chociaż p. Hołownia z tego co się orientuje nie odmawia wcale Stwórcy poczucia humoru. Skupił się jednak w książce na… no właśnie… zanalizowaniu? No niech będzie… Zanalizował to co wiemy o Bogu z Biblii, której oczywiście pewnie większość katolików nie zna tak jak powinna. Rozprawił się z kilkoma pytaniami zadawanymi, może nie księżom, ale samemu sobie w skrytości serca, sumienia, duszy. Dla mnie osobiście kilka kwestii stało się wyraźniej widoczne. Pewne kwestie przypomniał. Bo to zatrważające, ze niby owszem chodzimy do kościoła co tydzień przynajmniej, ale tak niewiele o tym myślimy, rozważamy….
Gdyby ktoś mnie zapytał czy warto kupować… nie wiedziałabym co odpowiedzieć… szczerze. Bo spotkałam się z różnymi reakcjami(przyznam szczerze nie umiałam się pohamować i czytałam na uczelni), ludzie widząc okładkę, nazwisko autora reagowali różnie, od pytań „i jak” do „no, ale Hołownia??!!”.
Ja byłam usatysfakcjonowana, podobały mi się porady autora do których będę się starała zastosować w części chociaż.
Co mi się podoba w książkach Szymona Hołowni? To, że moje wątpliwości pytania on ubiera w słowa, wykonuje ogromną pracę i rozjaśnia to wszystko co jest ciemne….
Pamiętam, że jakieś 10 lat temu zaczęła mnie dręczyć kwestia wieczności, odwieczności. I pamiętam jak mózg mnie bolał gdy próbowałam to sobie wyobrazić, zobrazować, jak to wygląda… jak to będzie. Oczywiście nie rozmawiałam o tym z nikim bo z kim… z koleżanką z którą oglądałam seriale brazylijskie? Nie miałam nikogo(poza rodzicami) do rozmów na tematy intrygujące mnie… a ksiądz… ksiądz jak księża… zależy na jakiego trafisz… Pamiętam jak na mnie patrzył gdy zapytałam(gdzieś w I gimnazjum) czy powinnam się modlić za Hitlera skoro ten popełnił samobójstwo… A tu prawda facet(w sumie nie aż tak dużo starszy ode mnie), nie tylko zadaje pytania, nie tylko myśli, głowi się, ale odpowiada. Nie mówi… „jestem wierzący, nie mam wątpliwości i nie mam pytań”.
I właśnie dlatego ja będę czytać książki, artykuły Szymona Hołowni!
"I hate luv Storys"
Teoretycznie historia, stara jak świat.
Ktoś wyśmiewa się z miłości, która później spada na niego jak grom z nieba. Jasnego!
Ale w klimacie bolly.
Mamy więc świat filmów, będących dla wielu symbolem najczystszego kiczu, skoro już nawet Hindusi się z tego nabijają coś w tym musi być(tak jak w hiszpańskim por la manana). I dwójka ludzi. Kobieta, która(hm… czyżby norma) uwielbia wszystkie te cukierkowe historie, oraz facet, babiarz, który pracując przy tych filmach szczerze nienawidzi historii miłosnych. Jest przy okazji lekkoduchem… brzmi znajomo?
No właśnie.
Ale jest to opowiedziane w inny dla mnie nawet ciekawy sposób. Bo nawet kiedy Ona orientuje się, że jej związek(nota bene ona Simran, on Raj to filmowa para z niezrównanym SRK i genialną Kajol z filmu, już legendy Pt: „Żona dla zuchwałych”) jest przebrzmiały i więcej w nim udawania, niż tych emocji, których szuka, on nadal jest sobą, odrzuca jej miłość aby później się zorientować, że popełnił błąd.
Zaczyna się wyścig z czasem, walka z samym sobą.
Mi film się podobał.
Ale nadal I hale luv stories :P
A ta piosenka mnie zaczarowała
sobota, 20 listopada 2010
Muffinki z nutellą
Składniki :
suche :
375 g mąki
1 łyżka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
3 łyżki kakao
3/4 szklanki brązowego cukru ( ok.160 g ) (mi brązowego cukru brakło, bo brązowy daję tylko do kawy iwęc uzupełniłam białym mordercą)
mokre :
100 g roztopionego masła
2 jajka
1 szklanka maślanki ( nie miałam , więc dałam pół szklanki mleka + pół szklanki jogurtu naturalnego )
nadzienie :
1 szklanka nutelli
W jednej misce wymieszać suche składniki . W drugiej misce wymieszać ostudzone masło i jajka , następnie dodać maślankę i wlać do miski z mąką . Lekko wymieszać - tylko do połączenia się składników .
Foremki mufinkowe wyłożyć papilotkami , do każdej foremki nakładać po płaskiej łyżce ciasta , następnie po 1 łyżce(ja dawałam małą łyżeczkę, bo nie sprawdziłam i nutelle miałam na wyczerpaniu i na dodatek dosyć twardą bo stała w szafce troszkę) nutelli i przykryć pozostałą masą .
Piec w temperaturze 200 C przez około 15-20 minut . Po upieczeniu wyjąć z foremki i studzić na kratce .
Przepyszne były. Tak pyszne, że ja zjadłam góra dwa, bo reszta rozpłynęła się w powietrzu :P
A przepis wzięłam z internetu, zapomniałam skad, jednak podkreślam, że nie jest mojego autorstwa....
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Według Wydawnictw
Czarna Owca
(14)
Dom Wydawniczy Rebis
(11)
Replika
(2)
Wydawnictwo Psychoskok
(2)
Wydawnictwo Agora
(23)
Wydawnictwo Aktywa
(2)
Wydawnictwo Albatros
(22)
Wydawnictwo Bellona
(5)
Wydawnictwo Bukowy Las
(5)
Wydawnictwo Czarna Owca
(22)
Wydawnictwo Czarne
(51)
Wydawnictwo Czerwone i Czarne
(1)
Wydawnictwo Czwarta Strona
(27)
Wydawnictwo Czytelnik
(3)
Wydawnictwo Dobra Literatura
(1)
Wydawnictwo Dolnośląskie
(12)
Wydawnictwo Dowody na Istnienie
(5)
Wydawnictwo Dragon
(4)
Wydawnictwo Edipresse Książki
(16)
Wydawnictwo Erica
(1)
Wydawnictwo Esprit
(2)
Wydawnictwo Feeria
(1)
Wydawnictwo Filia
(24)
Wydawnictwo Franciszkanów "Bratni Zew"
(1)
Wydawnictwo Hachette
(2)
Wydawnictwo Harper Collins
(16)
Wydawnictwo Insignis
(17)
Wydawnictwo Iskry
(12)
Wydawnictwo J. Przeworskiego
(1)
Wydawnictwo Jaguar
(14)
Wydawnictwo JanKa
(2)
Wydawnictwo Kobiece
(84)
Wydawnictwo Książnica
(17)
Wydawnictwo Kwiaty Orientu
(2)
Wydawnictwo Lira
(13)
Wydawnictwo Literackie
(52)
Wydawnictwo MAG
(1)
Wydawnictwo Manufaktura Tekstów
(1)
Wydawnictwo Marginesy
(91)
Wydawnictwo Media Rodzina
(16)
Wydawnictwo Mg
(30)
Wydawnictwo Młodzieżówka
(1)
Wydawnictwo Muza
(63)
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
(4)
Wydawnictwo Noir Sur Blanc
(9)
Wydawnictwo Nova Res
(9)
Wydawnictwo Nowa Proza
(1)
Wydawnictwo Otwarte
(42)
Wydawnictwo Pascal
(30)
Wydawnictwo Planeta
(1)
Wydawnictwo Poradnia K
(6)
Wydawnictwo Poznańskie
(39)
Wydawnictwo Prozami
(1)
Wydawnictwo Prószyński
(87)
Wydawnictwo PWN
(3)
Wydawnictwo Replika
(41)
Wydawnictwo Sic!
(3)
Wydawnictwo Smak Słowa
(3)
Wydawnictwo Sonia Draga
(5)
Wydawnictwo SQN
(14)
wydawnictwo Stara Szkoła
(3)
Wydawnictwo superNOWA
(3)
Wydawnictwo Szara Godzina
(9)
Wydawnictwo Szelest
(1)
Wydawnictwo Szósty Zmysł
(7)
Wydawnictwo Świat Książki
(27)
Wydawnictwo Święty Wojciech
(2)
Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
(10)
Wydawnictwo Uroboros
(6)
Wydawnictwo Vesper
(1)
Wydawnictwo W.A.B
(57)
Wydawnictwo WAM
(5)
Wydawnictwo WasPos
(2)
Wydawnictwo Wielka litera
(5)
Wydawnictwo WM
(1)
Wydawnictwo YA
(3)
Wydawnictwo Young
(8)
Wydawnictwo Znak
(152)
Wydawnictwo Zwierciadło
(3)
Wydawnictwo Zysk i s-ka
(79)
Categories
2016 przeczytane
(259)
2019 czytam
(263)
2020
(216)
2020 trup
(6)
2021
(155)
2021trup
(21)
2022 lektury
(137)
2023 czytam
(137)
2023 trup
(31)
52 filmy w 2014
(22)
52 filmy w 2015
(6)
akcje
(27)
amor vincit omnia
(10)
Angielski ogród
(8)
audiobook
(16)
autobiografia
(14)
biografia
(113)
bolly
(9)
candy
(2)
Cmentarz Zapomnianych Książek
(2)
czytam przeleżałe trupy z półek
(197)
czytane 2018
(244)
dzienniki
(4)
Euro 2012
(4)
fantastyka
(19)
felietony
(5)
historia
(73)
kkd
(4)
klasyka
(43)
klasyka literatury popularnej
(23)
kolorowe czytanie
(4)
komedia
(1)
koty
(5)
kryminał
(133)
kucharzę
(53)
listy
(1)
literatura na peryferiach
(4)
łańcuszek
(20)
Mundial RPA
(1)
muzycznie
(47)
naturalnie
(2)
nie samą książką
(141)
oglądnęłam
(189)
ogrodowo
(5)
oscarowe wyzwanie
(2)
pachnące
(129)
planowanie i zagospodarowanie(niekoniecznie przestrzenne)
(8)
plany
(7)
podaj cegłę
(14)
podróże
(10)
podróże w czasie
(15)
podsumowanie
(96)
podsumowanie 2015
(12)
podsumowanie 2016
(11)
podsumowanie 2017
(14)
podsumowanie 2018
(12)
poezja
(8)
prawdziwe historie
(44)
projekt - nobliści
(5)
prywatne
(75)
prywatnie
(9)
przeczytałam
(2786)
przeczytałam 2015
(243)
przeczytane w 2010
(1)
przeczytane w 2011
(1)
Real Madryt
(3)
recenzja książki
(1759)
recenzyjne
(1666)
religia i duchowość
(27)
reportaż
(82)
retro
(6)
robótki
(24)
roczne podsumowanie
(7)
romans
(249)
saga rodzinna
(39)
seriale
(33)
sportowo
(27)
stosik
(102)
test
(1)
top10
(12)
turystycznie
(1)
village candle
(12)
w 2017 przeczytałam
(226)
woski
(126)
wymiana
(8)
wyzwanie - Agatha Christie
(54)
wyzwanie czytelnicze
(69)
wyzwanie filmowe
(31)
wyzwanie Picoult/Sparks
(2)
wyzwanie w centymetrach
(1)
yankee candle
(94)
z półki 2015
(3)
zakupy
(1)
zapowiedź
(11)
Wg. Autorów ( w trakcie tworzenia)
Agata Christie
(51)
Edyta Świętek
(29)
Jodi Picoult
(24)
Lucy Maud Montgomery
(19)
Joanne Kathleen Rowling
(18)
Małgorzata Musierowicz
(18)
Colleen Hoover
(17)
Agatha Christie
(16)
Szymon Hołownia
(16)
Agnieszka Lingas-Łoniewska
(15)
Diane Chamberlain
(15)
Katarzyna Michalak
(15)
John Ronald Reuel Tolkien
(12)
Jojo Moyes
(11)
Katarzyna Bonda
(11)
Agata Czykierda-Grabowska
(10)
Bernard Cornwell
(10)
Camilla Läckberg
(10)
Emily Giffin
(10)
Monika Szwaja
(10)
Regina Brett
(9)
Amy Harmon
(8)
Ałbena Grabowska
(8)
Ałbena Grabowska-Grzyb
(8)
George R.R. Martin
(8)
Jane Austen
(8)
Mariusz Urbanek
(8)
Monika A. Oleksa
(8)
Diana Gabaldon
(7)
Elizabeth Gaskell
(7)
Elżbieta Cherezińska
(7)
Elżbieta Rodzeń
(7)
Małgorzata Gutowska - Adamczyk
(7)
Robert Galbraith
(7)
Ada Tulińska
(6)
Jerzy Bralczyk
(6)
Jürgen Thorwald
(6)
Katarzyna Kwiatkowska
(6)
Katarzyna Zyskowska-Ignaciak
(6)
Richard Paul Evans
(6)
Abby Jimenez
(5)
Beata Majewska
(5)
Charles Dickens
(5)
Charlotte Brontë
(5)
Giovannino Guareschi
(5)
Jacek Dehnel
(5)
Katarzyna Archimowicz
(5)
Kiera Cass
(5)
Lisa Genova
(5)
Wiesław Myśliwski
(5)
Yrsa Sigurdardóttir
(5)
Ali Hazelwood
(4)
Anna Herbich
(4)
Anna Kańtoch
(4)
Astrid Lindgren
(4)
Barbara O`Neal
(4)
Cecelia Ahern
(4)
Corinne Michaels
(4)
Dorota Gąsiorowska
(4)
Edward Rutherfurd
(4)
Elisabet Benavent
(4)
Evžen Boček
(4)
Federico Moccia
(4)
Gabriela Gargaś
(4)
Igor Sokołowski
(4)
Magdalena Grzebałkowska
(4)
Magdalena Kordel
(4)
Marek Rybarczyk
(4)
Mariusz Szczygieł
(4)
Marta Kisiel
(4)
Mhairi McFarlane
(4)
Trygve Gulbranssen
(4)
Adam Kay
(3)
Agata Sawicka
(3)
Agnieszka Wojdowicz
(3)
Alina Białowąs
(3)
Andrzej Sapkowski
(3)
Aneta Jadowska
(3)
Anna J. Szepielak
(3)
Anna Kamińska
(3)
Anna Sakowicz
(3)
Antonina Kozłowska
(3)
Barbara Sęk
(3)
Carlos Ruiz Zafón
(3)
Charlotte Link
(3)
Daisy Goodwin
(3)
Demet Altınyeleklioğlu
(3)
Denise Grover Swank
(3)
Dominika Smoleń
(3)
Elisabeth Herrmann
(3)
Eliza Orzeszkowa
(3)
Elizabeth Cooke
(3)
Elizabeth Haran
(3)
Francine Rivers
(3)
Gard Sveen
(3)
Hanna Cygler
(3)
Iwona J. Walczak
(3)
Jean-Jacques Sempé
(3)
John Boyne
(3)
Katherine Webb
(3)
Maria Ulatowska
(3)
Małgorzata Warda
(3)
Mitch Albom
(3)
Paullina Simons
(3)
René Goscinny
(3)
Richard Phillips Feynman
(3)
Roma Ligocka
(3)
Stephenie Meyer
(3)
Wilkie Collins
(3)
Adrianna Michalewska
(2)
Agata Puścikowska
(2)
Agnieszka Krakowiak-Kondracka
(2)
Alek Rogoziński
(2)
Aleksander Dumas(ojciec)
(2)
Aleksandra Szarłat
(2)
Aleksandra Zaprutko-Janicka
(2)
Alexa Lavenda
(2)
Amy Hatvany
(2)
Andrew Morton
(2)
Andrzej Andrusiewicz
(2)
Andrzej Markowski
(2)
Angelika Kuźniak
(2)
Anna Fincer-Ogonowska
(2)
Anna Langer
(2)
Anna Rohóczanka
(2)
Anna Wolf
(2)
Anne Brontë
(2)
Anne Jacobs
(2)
Anne Tyler
(2)
Anthony McCarten
(2)
Beata Pawlikowska
(2)
Beth Reekles
(2)
Bill Bryson
(2)
Bogdan Lach
(2)
Bogna Ziembicka
(2)
Bolesław Prus
(2)
Carrie Elks
(2)
Cezary Łazarewicz
(2)
Christina Baker-Kline
(2)
Clive Staples Lewis
(2)
Colin Campbell
(2)
Consilia Maria Lakotta
(2)
Dan Brown
(2)
Daniel Silva
(2)
Danuta Awolusi
(2)
David Levithan
(2)
Debbie Macomber
(2)
Diana Palmer
(2)
Dinah Jefferies
(2)
Donald Spoto
(2)
Dorota Terakowska
(2)
Elena Armas
(2)
Emilia Kiereś
(2)
Erin Morgenstern
(2)
Eva García Sáenz de Urturi
(2)
Ewa Bauer
(2)
Ewa Stachniak
(2)
Ewa Winnicka
(2)
Ewelina Dobosz
(2)
Ewelina Dyda
(2)
Gavin Extence
(2)
Grzegorz Strzelczyk
(2)
Helen Fielding
(2)
Henning Mankell
(2)
Jacek Hugo-Bader
(2)
Jan Miodek
(2)
Jaume Cabré
(2)
Jean des Cars
(2)
Jerzy Niemczuk
(2)
Julian Tuwim
(2)
Justyna Wydra
(2)
Józef Witko
(2)
Kamil Janicki
(2)
Kard. Jorge Mario Bergolio
(2)
Katarina Mazetti
(2)
Katarzyna Kołczewska
(2)
Kristina Sabaliauskaitė
(2)
Krzysztof Ziemiec
(2)
Linda Green
(2)
Louisa May Alcott
(2)
Marcin Mastalerz
(2)
Marcin Prokop
(2)
Marcin Wilk
(2)
Margaret Mitchell
(2)
Maria Dąbrowska
(2)
Maria Kruger
(2)
Małgorzata Hayles
(2)
Michał Heller
(2)
Papież Franciszek
(2)
Rachel Hauck
(2)
Terry Pratchett
(2)
Victoria Twead
(2)
Walter R. Brooks
(2)
A. Scott Berg
(1)
Abby Johnson
(1)
Adam Higginbotham
(1)
Adam Leszczyński
(1)
Adam Mickiewicz
(1)
Adam Szustak OP
(1)
Adam Węgłowski
(1)
Adam Zamoyski
(1)
Adriana Rak
(1)
Adrianna Trzepiota
(1)
Agata Jakóbczak
(1)
Agata Napiórska
(1)
Agata Passen
(1)
Agata Polte
(1)
Agata Pruchniewska
(1)
Agata Suchocka
(1)
Agnieszka Dydycz
(1)
Agnieszka Kaluga
(1)
Agnieszka Krawczyk
(1)
Agnieszka Litorowicz-Siegert
(1)
Agnieszka Markowska
(1)
Agnieszka Meyer
(1)
Agnieszka Nabrdalik
(1)
Agnieszka Olejnik
(1)
Agnieszka Pajączkowska
(1)
Agnieszka Przybysz
(1)
Agnieszka Siepielska
(1)
Agnieszka Wolny-Hamkało
(1)
Aileen Orr
(1)
Alberto S. Santos
(1)
Aleksander Jażwiński
(1)
Aleksander Makowski
(1)
Aleksandra Borowiec
(1)
Aleksandra Julia Kotela
(1)
Aleksandra Kardaś
(1)
Aleksandra Klich
(1)
Aleksandra Skrzypietz
(1)
Aleksandra Tyl
(1)
Aleksandra Wójcik
(1)
Aleksandra Zbroja
(1)
Alessio Puleo
(1)
Alex Bellos
(1)
Alex North
(1)
Alfredo Relaño
(1)
Alice Hoffman
(1)
Alice Lugen
(1)
Allison Pataki
(1)
Aly Cha
(1)
Alyson Richman
(1)
Amor Towles
(1)
Amy Medling
(1)
Andrea Wulf
(1)
Andreas Baumgarten
(1)
Andrzej Chwalba
(1)
Andrzej Fedorowicz
(1)
Andrzej Grembowicz
(1)
Andrzej Kępiński
(1)
Andrzej Pilipiuk
(1)
Andrzej Rzepliński
(1)
Andrzej Zając
(1)
Andrzej Zawistowski
(1)
Andrzej Zoll
(1)
Andrzej Łapiński
(1)
André Aciman
(1)
Andrés Ibáñez
(1)
Andy Jones
(1)
Angele Lieby
(1)
Angie Thomas
(1)
Anika Stelmasik
(1)
Ann Brashares
(1)
Ann Wroe
(1)
Anna Arno
(1)
Anna Bailey
(1)
Anna Bellon
(1)
Anna Bikont
(1)
Anna Brzezińska
(1)
Anna Dan
(1)
Anna Dembowska
(1)
Anna Dutkiewicz
(1)
Anna Dymna
(1)
Anna Gavalda
(1)
Anna Janko
(1)
Anna Jean Mayhew
(1)
Anna Kaszuba-Dębska
(1)
Anna Klara Majewska
(1)
Anna Klejzerowicz
(1)
Anna Kołodziejska
(1)
Anna Krystyna Bikont
(1)
Anna Laura Rucińska
(1)
Anna Lewicka
(1)
Anna Mateja
(1)
Anna Mieszkowska
(1)
Anna Moczulska
(1)
Anna Nejman
(1)
Anna Piwkowska
(1)
Anna Przedpełska-Trzeciakowska
(1)
Anna Płowiec
(1)
Anna Sulińska
(1)
Anna Szafrańska
(1)
Anna Szczęsna
(1)
Anna Todd
(1)
Anna Tomiak
(1)
Anna Trojanowska
(1)
Anna Wolff-Powęska
(1)
Anna Zamojska
(1)
Anna Śnieżka
(1)
Annabel Pitcher
(1)
Anne B. Ragde
(1)
Anne O'Brien
(1)
Anne-France Dautheville
(1)
Annejet van der Zijl
(1)
Annette Christie
(1)
Annette Hess
(1)
Annie Barrows
(1)
Annie Proulx
(1)
Anton Czechow
(1)
Antoni Słonimski
(1)
Antonina Żabińska
(1)
Arael Zurli
(1)
Arkadiusz Stempin
(1)
Arkadiusz Szaraniec
(1)
Arne Lynch
(1)
Arrowood Brothers
(1)
Arthur Conan Doyle
(1)
Artur Rolak
(1)
Atul Gawande
(1)
Audrey Carlan
(1)
Augusta Docher
(1)
Ava Dellaira
(1)
Ayaan Hirsi Ali
(1)
Banana Yoshimoto
(1)
Barack Obama
(1)
Barbara Gaweł
(1)
Barbara Mutch
(1)
Barbara Seidler
(1)
Barbara Taylor Bradford
(1)
Barbara Wachowicz
(1)
Barbara Wysoczańska
(1)
Barry Gifford
(1)
Bartek Dobroch
(1)
Bartosz Brożek
(1)
Beata Biały
(1)
Beata Kost
(1)
Becky Wade
(1)
Bellamy Creek
(1)
Ben Judah
(1)
Benjamin Balin
(1)
Bernadette McDonald
(1)
Bianca Iosivoni
(1)
Biblioteka Słów
(1)
Bill Clinton
(1)
Blaža Popović
(1)
Boel Westin
(1)
Bożena Fabiani
(1)
Bożena Gałczyńska - Szurek
(1)
Bożena Keff
(1)
Bratni Zew
(1)
Brenda Reid
(1)
Brigitte Hamann
(1)
Brooke McAlary
(1)
Bryan Cairns
(1)
Brygida Grysiak
(1)
Camilla En
(1)
Camille Perri
(1)
Carla Montero
(1)
Carlo Maria Martini
(1)
Carmen Santos
(1)
Carole Matthews
(1)
Carolyn V. Murray
(1)
Carrie Snyder
(1)
Casey McQuiston
(1)
Cat Patrick
(1)
Catherine Banner
(1)
Catherine Isaac
(1)
Catherine Lowell
(1)
Catherine Mayer
(1)
Catherine Whitlock
(1)
Cecil Scott Forester
(1)
Cecilia Samartin
(1)
Celeste Ng
(1)
Cesarina Vighy
(1)
Chandra Hoffman
(1)
Charles Belfoure
(1)
Charles Bock
(1)
Charles Frazier
(1)
Charlotte Browne
(1)
Charlotte Gordon
(1)
Charlotte Lucas
(1)
Cheryl Strayed
(1)
Chesley McLaren
(1)
Chris Cander
(1)
Chris Columbus
(1)
Chris Fabry
(1)
Chris Grabenstein
(1)
Chris Niedenthal
(1)
Christer Mjåset
(1)
Christian Jacq
(1)
Christine Breen
(1)
Christopher Kelly
(1)
Christopher W. Gortner
(1)
Chufo Llorens
(1)
Claire Guest
(1)
Claire North
(1)
Clara Sanchez
(1)
Claude Quétel
(1)
Colin O`Brien
(1)
Colleen Faulkner
(1)
Colleen McCullough
(1)
Colson Whitehead
(1)
Conor Grennan
(1)
Consolation Duet
(1)
Corban Addison
(1)
Craig Storti
(1)
Cristina Caboni
(1)
Cristina Morato
(1)
Cristina Sánchez-Andrade
(1)
Cyceron
(1)
Dagmara Leszkowicz-Zaluska
(1)
Damian K. Markowski
(1)
Dan Abnett
(1)
Daniel Defoe
(1)
Daniela Lamas
(1)
Danielle Steel
(1)
Danuta Pytlak
(1)
Daphne du Maurier
(1)
Dario Fo
(1)
Dariusz Janiszewski
(1)
Darynda Jones
(1)
David Ebershoff
(1)
David Hunter
(1)
David Icke
(1)
David Mccullough
(1)
David Mitchell
(1)
Davis Bunn
(1)
Dawid Krawczyk
(1)
Dawid Ratajczak
(1)
Dawn Barker
(1)
Debora MacKenzie
(1)
Deborah Feldman
(1)
Delia Owens
(1)
Denis Brian
(1)
Denis Diderot
(1)
Denise Hildreth Jones
(1)
Dennis Lehane
(1)
Dhonielle Clayton
(1)
Dianne Freeman
(1)
Doda Około-Kułak
(1)
Dodie Smith
(1)
Dominik Dán
(1)
Dominik Szczepański
(1)
Dominika Buczak
(1)
Dorota Combrzyńska-Nogala
(1)
Dorota Golińska
(1)
Dorota Masłowska
(1)
Dorota Ponińska
(1)
Dorota Sumińska
(1)
Dorota Świątkowska
(1)
Dorothea Johnson
(1)
Dorothy Rowe
(1)
Douglas Adams
(1)
Douglas Smith
(1)
Dörthe Binkert
(1)
E. Lockhart
(1)
E. O. Chirovici
(1)
E.T.A. Hoffman
(1)
Eco Redonum
(1)
Ed Young
(1)
Edith Wharton
(1)
Edward Brooke-Hitching
(1)
Edward Carey
(1)
Egon Caesar Conte Corti
(1)
Eileen Goudge
(1)
Elena Ferrante
(1)
Elizabeth Adler
(1)
Elizabeth Chadwick
(1)
Elizabeth Craft
(1)
Elizabeth Kolbert
(1)
Elizabeth Letts
(1)
Elizabeth O'Roark
(1)
Elizabeth O`Roark
(1)
Elizabeth von Arnim
(1)
Ella Maise
(1)
Ellen Alpsten
(1)
Ellis Peters
(1)
Elvira Baryakina
(1)
Elyse Douglas
(1)
Elżbieta Jodko-Kula
(1)
Elżbieta Wichrowska
(1)
Emil Zola
(1)
Emilia Sokolik
(1)
Emilia Szelest
(1)
Emily Jane Brontë
(1)
Emma Dmochowska
(1)
Emma Donoghue
(1)
Emma Lord
(1)
Emmanuel Macron
(1)
Enola Holme
(1)
Eowyn Ivey
(1)
Eric Lomax
(1)
Esther Singer Kreitman
(1)
Eugen Ruge
(1)
Eugène Ionesco
(1)
Eva Weaver
(1)
Evie Dunmore
(1)
Ewa Bagłaj
(1)
Ewa Curie
(1)
Ewa K. Czaczkowska
(1)
Ewa Madeyska
(1)
Ewa Pirce
(1)
Ewa Popławska
(1)
Ewa Wolkanowska-Kołodziej
(1)
Ewa Wróbel
(1)
Ewa Zdunek
(1)
Ewa Żarska
(1)
Ewald Arenz
(1)
Ewelina Karpacz-Oboładze
(1)
Fabien Grolleau
(1)
Fern Britton
(1)
Fern Michaels
(1)
Florian Illies
(1)
Francis Hackett
(1)
Francis Scott Fitzgerald
(1)
Francoise Giroud
(1)
Gabriella Contestabile
(1)
Gabrielle Zevin
(1)
Gail Honeyman
(1)
Gardner Raymond Dozois
(1)
Garrard Conley
(1)
Garri Kasparow
(1)
Gary Susman
(1)
Gary W. Small
(1)
Gena Showalter
(1)
Genevieve von Petzinger
(1)
George Orwell
(1)
Georgia Bockoven
(1)
Gigi Buffon
(1)
Glenys Carl
(1)
Grażyna Jeromin-Gałuszka
(1)
Greg King
(1)
Gregg Olsen
(1)
Grzegorz Sokołowski
(1)
Harper Lee
(1)
Helen Rappaport
(1)
Helena Mniszkówna
(1)
Helga Hoškova-Weissowá
(1)
Hellmut Andics
(1)
Henryk Sienkiewicz
(1)
Holly Peterson
(1)
Horacio Verbitsky
(1)
Håkan Nesser
(1)
Ibn Warraq
(1)
Ismet Prcić
(1)
Izabela Jung
(1)
Izabela Sowa
(1)
Izabella Frączyk
(1)
J.J. Renert
(1)
Jacek Lusiński
(1)
Jadwiga Czajkowska
(1)
Jakub Puchalski
(1)
Jan Paweł II
(1)
Jan Wróbel
(1)
Jan Łoziński
(1)
Janina Fedorowicz
(1)
Jaroslav Hašek
(1)
Jaume Collel
(1)
Jean-Christophe Brisard
(1)
Jean-Paul Roux
(1)
Jeannette Kalyta
(1)
Jennifer Kaufman
(1)
Jennifer Teege
(1)
Jennifer Worth
(1)
Jerzy Sosnowski
(1)
Jewgienij Wodołazkin
(1)
Jill Barnett
(1)
Jill Mansell
(1)
Joanna Konopińska
(1)
Joanna Marat
(1)
Joanna Szczęsna
(1)
Joanne Harris
(1)
John Borrell
(1)
John Carlin
(1)
John Curran
(1)
John Green
(1)
John Grogan
(1)
John Seeney
(1)
Jolanta Król
(1)
Jolanta Kwiatkowska
(1)
Jon Ronson
(1)
Jonathan Littell
(1)
Jordi Pons Salas
(1)
Joyce Maynard
(1)
Julia Alvarez
(1)
Julia Child
(1)
Julia P. Gelardi
(1)
Julie Lawson Timmer
(1)
Julie Orringer
(1)
Justin Go
(1)
Justin Peacock
(1)
Ka Hancock
(1)
Karen Dionne
(1)
Karen Karbo
(1)
Karen Mack
(1)
Karolina Frankowska
(1)
Karolina Lanckorońska
(1)
Kate Lord Brown
(1)
Kathryn Taylor
(1)
Keith Lowe
(1)
Kerstin Ekman
(1)
Krzysztof Sadło
(1)
Laila El Omari
(1)
Laurens van der Post
(1)
Leah Fleming
(1)
Lena Najdecka
(1)
Leslie Carroll
(1)
Levi Henriksen
(1)
Lily Koppel
(1)
Lisa Kleypas
(1)
Lisa Scottoline
(1)
Liv Tyler
(1)
Louise Walters
(1)
Lucy Ferriss
(1)
Lucyna Olejniczak
(1)
Ludwig Winder
(1)
Ludwik Stomma
(1)
M.L. Stedman
(1)
Maciej Karpiński
(1)
Maciej Stuhr
(1)
Magda Gessler
(1)
Magdalena Kulus
(1)
Magdalena Tulli
(1)
Magdalena Knedler
(1)
Maja Łozińska
(1)
Mandy Hale
(1)
Marc Llewellyn
(1)
Marcin Górka
(1)
Marcin Zaremba
(1)
Marek Aureliusz
(1)
Marek Grechuta
(1)
Marek Ławrynowicz
(1)
Margaret Dilloway
(1)
Maria Krüger
(1)
Maria Sveland
(1)
Marilyn Brant
(1)
Marina Stepnova
(1)
Mariola Pryzwan
(1)
Marion Zimmer Bradley
(1)
Mariusz Wilka
(1)
Mariusz Ziomecki
(1)
Martha Grimes
(1)
Martin Sixsmith
(1)
Matthew Quick
(1)
Małgorzata Halber
(1)
Małgorzata Maj
(1)
Małgorzata Szejnert
(1)
Małgorzata Tusk
(1)
Małgorzata Łukowiak
(1)
Melchior Wańkowicz
(1)
Melissa Hill
(1)
Meredith Goldstein
(1)
Mieczysław Mokrzycki
(1)
Mike Carson
(1)
Mira Suchodolska
(1)
Miriam Karmel
(1)
Nadine Gordimer
(1)
Natasha Walker
(1)
Ned Vizzini
(1)
Olle Lönnaeus
(1)
Patrick Ness
(1)
Patrick Pesnot
(1)
Paul Arden
(1)
Penny Jordan
(1)
Peter Heller
(1)
Peter Kreeft
(1)
Platon
(1)
Pola Kinski
(1)
Priscille Sibley
(1)
Rebecca Johns
(1)
Robert J. Woźniak
(1)
Ryszard Legutko
(1)
Sally Bedell Smith
(1)
Sam Pivnik
(1)
Samantha Hayes
(1)
Samantha van Leer
(1)
Sarita Mandanna
(1)
Seré Prince Halverson
(1)
Shelley Emling
(1)
Stanisław Zakościelny
(1)
Stephanie Evanovich
(1)
Sue Eckstein
(1)
Sue Woolmans
(1)
Sylwia Chutnik
(1)
Szymon Sokolik
(1)
Tullio Avoledo
(1)
Zośka Papużanka
(1)
dr Stefanie Green
(1)
ks. Jan Twardowski
(1)
Éric-Emmanuel Schmitt
(1)
Łukasz Maciejewski
(1)
Łukasz Orbitowski
(1)
Pogoda w mojej okolicy
Pogoda Stalowa Wola z serwisu