Gdy przyjechałam tydzień temu do domu i wypakowałam książki, złapałam się za pierś i zastanowiłam się gdzie ja to wszystko upchnę. Książkowe tetris to jednak moja specjalność i po kilku próbach, okazało się, że jeszcze kilka woluminów się zmieści. A ja tymczasem znikam dla świata i ludzi i muszę zająć się lekturą. Nie jest to przymus straszny, bo ja to się do każdej z książki palę, jak kukła Fawkesa ;) Strasznie jestem ciekawa tych tytułów.
Dobrze widzicie, kilka już widzieliście, albo czytaliście już tekst, albo widzieliście w podsumowaniu Targów. Na te książki patrzę macierzyńsko dumnym okiem i nie mogę się doczekać. Jutro cztery godziny w pociągu, już myślę, co by tu zabrać.
Dzieci z Bullerbyn, tej książki nikomu nie trzeba przedstawiać. pisałam już o niej. Zachorowałam, gdy tylko zobaczyłam zapowiedź, a przepadłam po wizycie w empiku. Może i nie mam dzieci, a sama jestem stare bebło, ale coś mi się od życia należy.
Cavendon Hall kolejna książka w klimacie serialu Downton Abbey, tak przynajmniej twierdzi wydawca, a ja serial kocham, to i z chęcią się przekonam.
Mimo moich win, premiera już w tym tygodniu, ja jestem w 1/3, ale planuję dziś skończyć. Lubię młodzieżówki Od czasu do czasu.
Śnieżka musi umrzeć, tak ten Janek namawiał, tak zachwalał, a że użył argumentów z którymi nie mogłam polemizować, to wzięłam udział w losowaniu i pomimo prób przeszkadzania ze strony Agi i Gargamela, UDAŁO się!
Prowincje Kasi Enerlich, oj długo miałam na tę serię ochotę, tym bardziej, że koordynatorka DKK tak sobie chwaliła te powieści, że ciągle ochota rosła. I mam!
36 i 6 czyli Katechizm według Szymona Hołowni, mało kto, tak rozsądnie pisze o religii jak Hołownia. No i tak jak On chciałabym być kardynałem ;)
Projekt "Rosie" to po prostu znowu seria Gorąca czekolada i chyba któryś z tych tomów trafi jutro do torebki.
Przyjaciele po grób jw.
Książka Racheli moje obsesje seriowe.
Karlsson z Dachu tekst już na dniach. Umówmy się, że to powrót do dzieciństwa z okazji dnia dziecka :P
Pippi Pończoszanka i znowu jak wyżej :P Tom pierwszy, ale wcale nie kiepski : P
Wszystkie kolory snów seria z miotłą, no i kusiła mnie ta okładka. I mam : D
Śmierć pięknych saren i inne opowiadania z serii. Cóż Mariusz Szczygieł bardzo, bardzo namawiał.
Głębokie rany dobra mam obsesję kompulsywno-seryjną
Pierwszy grób po prawej dziewczyny mówiły, że fajne, teraz dowiedziałam się, że ma być zabawnie. a ja średnio zabawna jestem.
W cieniu tajemnic Znowu klimat z Downton
Romanowowie, jak mnie się do tej książki ręce wyciągają, to ludzki język nie wypowie
Droga do domu rzadko sięgam po tę tematykę, ale jak już, to zwykle mam szczęście. Mam nadzieję, że seria się utrzyma.
Nielubiana już Was nie męczę.
Paryski architekt po raz pierwszy szczęście się do mnie uśmiechnęło.
Nie szkodzi, kiedyś zrozumiem wybrałam tę książkę ze względu na balet i na czasy dyktatury, tego faceta, którego nazwiska ciągle nie umiem wymówić. Tzn. już idzie mi coraz lepiej, bo w domu usłyszałam już swoje, że to przecież proste i nie ma w tym nic trudnego. A ja wiem o Nicolae Ceaușescu bardzo niewiele, coś mi Mama opowiadała, widziałam film jak zabijali go z żoną, więc chętnie poczytam więcej.
Patyk taka niespodziewajka, niegruba, oby dobrze się czytała. Prawda.
To już tyle. Wiem, że w porównaniu z innymi to bieda. Ja zapomniałam o jednej książce, ale to może dołączę ją do Dzień dzieckowych ; ) prezentów.
Ufff uciekam pisać wystąpienie na konferencje i sprawdzić, czy mogę skosić trawę, bo już by się przydało.
Miłego poniedziałku !! i czekam na Wasze opinie i wskazówki odnośnie powyższych książek! Pomożecie?!
Jaki zacny stos! :) Właśnie czytam "Książkę Racheli", dość nostalgiczna powieść. Ogólnie ta seria Gorzka czekolada jest poruszająca i warto na nią zwrócić uwagę. :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo mnie ucieszyłaś, chyba ona wskoczy jako następna :D
UsuńŚwietny stosik:) Nawet nie pytam, gdzie ustawisz i kiedy przeczytasz. Miłego rozkoszowania się i lekturą i faktem samego posiadania książek:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie pytasz, bo na dłuższą metę sama nie wiem ;)
UsuńWiesz, ja to chociaż mam 2 domy-wiedeński i łódzki..to jeszcze książki mi się mieszczą, ale tak je przewożę kilka razy w roku z jednego domu do drugiego:)Z tym, ze czasami nachodzą mnie koszmarne myśli o przeprowadzce / ew. sprzedaży łódzkiego lokum. To z automatu wiązałoby się z wytarganiem wszystkich książek i przewiezieniem ich w inne miejsce. Nie wyobrażam sobie tego:)
UsuńW sumie, logicznie by było przerzucić się na ebooki, ale nie potrafię. Ebooki to ułamek procenta moich lektur.
U mnie ebooki to ostateczność i tylko w wersji przedpremierowej.
UsuńOj ja tych Romanowów muszę dorwać. A tak w ogóle stosy-cuda. No i Dzieci z Bullerbyn, co tu dużo gadać, chętnie bym widziała w swojej biblioteczce to wydanie.
OdpowiedzUsuńDzieci są piękne wydane, cieszą oko bardzo. A Romanowami to się delektuję, tak to dobrze napisane <3
UsuńLektruy zapowiadaja sie ciekawie, ja na tych Romanow czekam, ale chyba przeczytam po angielsku, bo to wielkie tomisko, a ilosc bagazy tak ograniczona na samolotach. Pozdrawiam i zycze milej lektury
OdpowiedzUsuńOstatnio boleśnie się przekonałam o bolączce ograniczonego miejsca :( ehhh
UsuńJakie stosisko! ''Dzieci z Bullerbyn'' to moja ulubiona lektura z dzieciństwa, rozumiem doskonale, dlaczego ją sobie kupiłaś :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ''Śnieżka musi umrzeć'', podobno bardzo dobra książka :)
Słyszałam o całej serii, że bardzo dobra, zresztą ja każdą z tych książek cieszę się jak dziecko :)
UsuńRównież słyszałam, że "Pierwszy grób po lewej" jest ciekawy :) Nie czytałam go jednak. Jestem zatem ciekawa co o nim dowiem się od Ciebie :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że szybko podzielę się wrażeniami :)
UsuńNie wiem co to bebło, ale też jestem stara, nie mam dzieci, za to "Dzieci z Bullerbyn" sobie niedawno sprawiłam. Takie wydanie, jak miałam w dzieciństwie, tylko w twardej oprawie.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę "Paryskiego architekta" i czekam na opinię o tej książce!
Wiem o jakim wydaniu mówisz, też miałyśmy takie z siostrą ;)
UsuńMam nadzieję, że "Paryski architekt" mnie nie zawiedzie ;)
Romanowowie i Dzieci z Bullerbyn, ty to masz rozstrzał, nie powiem :-P <3
OdpowiedzUsuńCudowny stos, niniejszym zazdraszczam :-D
Cała ja, ale nie można ciągle jednym wielkim kalibrem lecieć ;)
Usuń"Pierwszy grób po lewej" jak i cała seria o Charley skupia w sobie specyficzny humor to jedna z tych książek, które kochasz lub nienawidzisz. Jest lekka i z deka ironiczna, nie należy brać jej za poważnie.
OdpowiedzUsuńNo mam nadzieję, że jednak ja pokocham ;)
UsuńJa to bym z wielką chęcią przeczytała "Mimo moich win"! :) Podobno "Śnieżka musi umrzeć" jest fajne, ale nie wiem, taka opinia, ja nie czytałam :D
OdpowiedzUsuńTekst o Mimo moich win już jest. A serię ze Śnieżką zaczełam i super się zapowiada
UsuńMiłych chwil podczas lektury życzę :)
OdpowiedzUsuńoby jak najwięcej :)
UsuńMasz takie piękne wydanie Dzieci z Bullerbyn?? Aleeee piękniaste:) Hmmm i widzę czekoladę o którą tak dzielnie walczyłaś niczym lwica :) Bardzo zacny stos, tak przyznać muszę szczerze - oprócz prowincji :D
OdpowiedzUsuńDzieci możesz mi zazdrościć. Pamiętam jak próbowałaś mi czekoladę odebrać!
UsuńA Prowincję już jeden tom przeczytałam i bardzo radam.
Bierz coś Neuhaus, w podróży świetnie się czyta. Ewentualnie "Drogę do domu" :)
OdpowiedzUsuńWzięłam i czyta sę super, ale wpadła mi najnowsza Puzyńska.
UsuńJuż wcześniej pisałam, że się do Neuhaus przymierzam, więc... nie będę się powtarzać :D Oby i mnie jej książki zachwyciły.
OdpowiedzUsuńPS. Ja nie wiem gdzie Ty to mieścisz :P
Gdzie ja to mieszczę to zagadka stulecia ;)
UsuńNeuhaus czyta się super i gdyby nie przedpremierowa kniga, już byście mogli czytać o niej tekst
Bym coś powiedziała o Enerlich, ale znasz me zdanie 3:)
OdpowiedzUsuńTralalala a mnie się podoba :D
Usuń"Mimo moich win" to takie tylko troszkę młodzieżowe :) Poczekaj tylko kawałek, a zaraz będzie przeskok w czasie akcji :D Już czytałam ten tytuł, więc czekam na Twoje wrażenia z lektury!
OdpowiedzUsuńNo włąśnie się doczytałam :P
UsuńMam nadzieję, że każdą książkę będzie mi się dobrze czytało :D
Podobają mi się Twoje zdobycze, kilka nawet bardzo :)
OdpowiedzUsuńDobry gust masz :D
UsuńAle piękne wydanie "Dzieci z Bullerbyn"!
OdpowiedzUsuńPalce lizać, nie mogę się na nie napatrzeć <3
Usuń"Paryskim architektem" byłam zachwycona. Ciekawa jestem Twojej opinii:)
OdpowiedzUsuńO to mam nadzieję, że też nie będę mogła się oderwać.
UsuńZabrałabym Ci Romanowów i W cieniu tajemnic.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO zapomnij, nie oddam za nic.
UsuńCzytałam całą Prowincję, polecam czytanie od I tomu jednak. Niektóre części lepsze, inne słabsze, ale ogólnie bardzo sympatycznie.
OdpowiedzUsuń"Pippi" właśnie czytam wieczorami, jako nadworny lektor;) Na razie pierwszą część, ale już szukam kolejnych.
Zaczęłam od pierwszego i super mi się czytało :D
UsuńTo zapraszam Cię do mnie na lektora ;)
"Prowincji" to CI szczerzę zazdroszczę, no i dzięki Tobie zaczełam polować na Puzyńską!
OdpowiedzUsuńA ostatnio skończyłam "Paryskiego architekta" i zbieram się za recenzję
W maju najbardziej cieszę się, że spędziłam te 3 dni z Tobą!;)
OdpowiedzUsuń