Malowniczy dworek w podlaskichBujanach, noc świętojańskai siła tradycji, która jest dobrym duchem, ale czasem także przekleństwem pokoleń.Piękna historia o mocy przyjaźnii różnych odcieniach miłości.
Czas letniego przesilenia to święto zjednoczenia największych przeciwstawnych sobie sił – ognia i wody, słońca i księżyca, mężczyzny i kobiety oraz tego, co ich łączy i jednocześnie dzieli.W noc świętojańską, pełną ludowej magii i wróżb, Ksenia plecie wianek z polnych kwiatów i ziół, by rzucić go w nurt Biebrzy i poznać odpowiedzi na zapisane w sercu pytania. Nie jest to jednak tak proste, jak by się wydawało. Podlaska zielarka zdradza stare sekrety, tatarska fałdżejka odprawia własne uroki… Za ich sprawą ścieżki, którymi podąża Ksenia, plączą się coraz mocniej. Na szczęście stary dworek w Bujanach – otoczony kwiatami, aromatycznymi ziołami i dobrą energią – daje Ksenii siłę, by podążać drogą, którą wiedzie ją intuicja.Poprzez pełne uroku podlaskie krajobrazy, w otoczeniu prastarych słowiańskich zaklęć i w towarzystwie oryginalnych przyjaciół, ekscentrycznej babki i ciemnookiego Tatara, Ksenia zbliża się do rozwiązania sekretu swojej rodziny. Odnalezienie właściwej drogi pozwoli Kseni na dotarcie do najpilniej strzeżonych tajemnic, a odkrycie kart rodzinnej historii przyniesie jej duszy ukojenie, a sercu przywróci jego właściwy rytm.
poniedziałek, 5 czerwca 2017
"Tatarka" - Renata Kosin [ na letnie dni ]
7 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Ostatnia powieść autorki mnie rozczarowała, wygląda na to, że ta też nie zachwyci, a szkoda...
OdpowiedzUsuńDla mnie to było pierwsze spotkanie, nieprędko sięgnę znowu
UsuńNo i jak nie przeczytać tej książki po takiej recenzji ;)
OdpowiedzUsuńNo najlepiej sobie wyrobić zdanie samemu
UsuńJestem z Podlasia, więc teoretycznie książka mogłaby się spodobać, ale w praktyce jestem niemal przekonana, że zawiodlabym się właśnie przez te opisy przyrody, bo tego nie cierpię od dziecka. ;-)
OdpowiedzUsuńNo u mnie to zależy od stylu
UsuńMiałam bardzo podobne odczucia. Nie podobała mi się, czytało się siermiężnie, żadnej przyjemności właściwie z niej nie miałam, no poza tym wątkiem tatarskim: obyczajowością, jedzeniem. Reszta - jestem na nie ;)
OdpowiedzUsuń