Początek czerwca przyniósł nam premierę kolejnego tomu przygód rudowłosej Anne w nowym tłumaczeniu. Wprawdzie ciężko mówić o przygodach Anne, bo jest już ona dorosłą kobietą, ma dwadzieścia pięć lat i właśnie wychodzi za Gilberta. Po latach sporu, po latach przyjaźni, narzeczeństwa, nadeszła ta chwila, gdy mają być razem. Bardzo lubię ten tom, jest najbardziej inny od tych wcześniejszy. Pochłonęłam to nowe tłumaczenie w niespełna dzień… tutaj chyba jest najmniej kontrowersji, a może po prostu mniej osób dochodzi w tej serii tak daleko.
Po latach Anne Shirley w końcu poślubia swojego ukochanego, doktora Gilberta Blythe’a. Państwo młodzi nie byliby sobą, gdyby nie znaleźli urokliwego miejsca, w którym mogliby rozpocząć wspólne życie! Przeprowadzają się nad zatokę Four Winds, gdzie Gilbert przejmuje praktykę lekarską po wuju, i zamieszkują w wymarzonym domu. Z jego okien widać światło latarni, które o zmierzchu rozbłyska niczym najwspanialsza gwiazda. Latarnik, kapitan Jim, zna historię całej okolicy – także romantyczną przeszłość domu Blythe’ów – i spisuje ją w swoim dzienniku.Anne szybko udaje się nawiązać przyjaźnie w nowym miejscu. Bardzo polubiła Leslie Moore – młodą sąsiadkę, która opiekuje się ciężko chorym mężem – ale czuje, że istnieje między nimi dystans. Czyżby dotknięta niejedną rodzinną tragedią Leslie zazdrościła Blythe’om ich idealnego życia? Czy naprawdę Anne musi sama doświadczyć nieszczęścia i straty, by kobiety się do siebie zbliżyły?
"Ona może porzucić pracę" ?? Może raczej musi, zostaje panią doktorową i koniec. Nawet jak wpadnie jej wspaniały temat to go nie podejmuje, oddaje facetom!! Najpierw próbuje Jasiowi (lub Paolowi jak kto woli) a potem podaje na tacy Owenowi Fordowi. Na pewno sama dałaby sobie doskonale radę mając taką bujna wyobraźnię. Może gdyby Montgomery żyła w XXI wieku to Ania nie byłaby taką kurą domową i feministyczna dusza Montgomery ujrzałaby światło dzienne.
OdpowiedzUsuńMarta
PS, bardzo fajny blog, już go dodałam do zakładek :-)
UsuńMarta