Nie używam wattpada, raz nawet to zainstalowałam, ale ilość badziewia przez które trzeba się dokopać, by dotrzeć do czegoś zacnego mnie odstraszyło. Skutkiem czego nie znalazłam nic. Od czasu do czasu na rynku wydawniczym pojawia się, coś co reklamowane jest jako hit wattpada. Albo hit tik toka. Oba te mechanizmy, jak owy hit się rodzi, są dla mnie zagadką, zatem czasami sięgam z ciekawością. Na pewno nie mam uprzedzeń. Chociaż nie ukrywam, że bardzo nie lubię, gdy polskie autorki umieszczają akcję w Stanach… Po co? Młode autorki, znają polskie realia, polską szkołę i to byłoby walorem.
Fenomen Wattpada – ponad 4 miliony odsłon!Jak wkurzyć szkolnego przystojniaka?Haley Moore nałogowo czyta książki, ciągle poprawia spadające z nosa okulary, a priorytetem jest dla niej nauka. Nie interesują ją wieczne imprezy drużyny koszykówki ani szkolne awantury. Jest samotna, ale cieszy ją fakt, że nikt nie zwraca na nią uwagi. Niewiele osób zna jej imię, a co dopiero miałoby rozmawiać z nią o czymś innym niż pomoc na sprawdzianie. Jest anonimowa.Cameron Sanders to chłopak, na którego widok mdleje cała żeńska część szkoły. Idąc korytarzem, wzbudza respekt pierwszoklasistów, podziw u kumpli i zachwyt cheerleaderek, a jego perskie oko potrafi zwalić z nóg. Robi, co chce, a każda dziewczyna – niezależnie od ilości wylanych łez – wraca do niego jak bumerang. Nikt nie wie nic o jego prywatnym życiu, bo Cameron o nim nie opowiada. Potrafi być anonimowy.Oto historia zderzenia dwóch tak bardzo odmiennych światów.
Haley
jest nieśmiałą kujonką. Okulary, książka pod pachą. Nie ma za wielu znajomych,
tak naprawdę ma dwie koleżanki z których jedna podkochuje się w jednym z
popularniejszych chłopaków. Coś idzie nie po jej myśli i chce zorganizować
zemstę, no i jak to w amerykańskim liceum bywa, zaczyna być organizowana
zemsta, w wyniku której ktoś ma być nagi i ośmieszony. A dokonać ma tego
właśnie Haley. Tak jej drogi krzyżują się z Cameronem Sandersem, sportowcem,
samcem alfa. Dziewczyny za nim wzdychają a on wydaje się być ponad. Haley i
Cameron ścierają się, ona wydaje się być bez szans, ale i on nie jest tak
bardzo mściwy i zacietrzewiony, jak mógłby być. Wydaje się, że to będzie
klasyczna historia hate-love, a tymczasem, no może to być coś więcej.
Moim
zdaniem powieści young adult niesłusznie są deprecjonowane. Dotykają problemów,
które większość z nas przeżywała. Wątek okularnicy, zatopionej w książkach,
osamotnionej, szukającej swojego miejsca jest dosyć popularny, takoż i
mięśniak, który jest z pozoru tylko ciachem, kupą mięśni, ale w środku drzemie
coś więcej jest popularnym motywem filmów. Tutaj moim zdaniem potencjał nie
został wykorzystany. Książka jest moim zdaniem przegadana, jest tam zatrzęsienie
opisów, które – z racji na pierwszoosobową narrację – sprawiają wrażenie
pamiętnika nastolatki, co w przypadku książki – naprawdę prosi się o cięćie.
Przez taką ilość opisów akcja się rozmywa, tracimy z oczu puentę i nawet jeśli napięcie
rośnie, to później mamy akapity opisów i znowu tracimy impet. Moim zdaniem
potencjał jest ale potrzebuje doszlifowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.