W czwartek robiłam coby się uspokoić, i były to tradycyjne kruche mandarynkowe paluszki z przpisu na blogu mojewwypieki.blox.
Ale dziś fantazji mi podszepnęła i dlaczego nie. Gdzieś kiedyś widziałam taki przysmak Haloweenowy, ja wprawdzie tego święta nie uznaję, ale paluchy były tak makabryczne, że nie mogłam się powstrzymać. I zagospodarowałam migdały, które miały iść do pierniczków
Składniki na około 60 ciastek:
250 g masła
80 g cukru pudru
2 łyżki mąki ziemniaczanej (lub skrobi kukurydzianej, mąki ryżowej)
300 g mąki pszennej
2 łyżki drobno otartej skórki z mandarynki
60 ml soku z mandarynki
60 - 100 g gorzkiej lub mlecznej czekolady, roztopionej
Miękkie masło umieścić w misie miksera i utrzeć na puszystą masę. Dodać cukier i dalej ucierać. Dodać pozostałe składniki i zmiksować.
Ciasto warto schłodzić przez pół godziny w lodówce - łatwiej będzie się formowało.
Nabierać połowę łyżki masy i - delikatnie podsypując mąką - rolować wałeczek o długości około 15 cm, odkładać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, zostawiając niewielkie odległości między ciastkami (trochę urosną).
Piec w temperaturze 180ºC przez około 10 - 13 minut, aż brzegi się zezłocą. Wystudzić na kratce.
Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej, przelać do woreczka, odciąć jego rożek i wyciskając czekoladę, ozdobić paluszki.
Ciastka można przechowywać do 7 dni w zamkniętym pojemniku w temperaturze pokojowej.
No i oczywiście trzeba mieć opakowanie migdałów coby paznokcie mieć z czego zrobić, ale jeśli chcemy mieć normalne, tradycyjne paluszki nie sa one konieczne. Ja zaraz będę czekoladą przyozdabiać.
A informacja o sposobie przechowywania dla mnie jest czysto teoretyczna...
Rodzina łasuchów...
Fajne!!!
OdpowiedzUsuńja dziś spaliłam jedną mała blaszkę ciastek :O)
Auć.... ja bym to pewnie dwa tygodnie przeżywała... do jednych ciastek nie dodałam cukru(muffinków owsianych), ale one i tak słodkie były w miarę i przeżywam do dziś...
OdpowiedzUsuńA żeby nie spalić to minutnik nastawiam zawsze na krócej i póxniej dopiekam...
ha a ja dopiero poczułam , czytałam książkę i zapomniałam :O) na szczęscie reszta super :)
OdpowiedzUsuńprzerażają mnie te paluchy - brrr
OdpowiedzUsuńZ daleka to rzeczywiście wygląda jak paluchy:)
OdpowiedzUsuń