Ano już od kilku dni zapowiadałam stos, ale zawsze mi jakaś książka wskoczyła do opisania i się odwlekało, a już dłużej odwlekać się nie godzi, jeśli chcę podtrzymać cykl cotygodniowych stosów. Nieważne bogatych - czy skromnych. Ten jest taki przeciętny, nie zarwie mi półki, ale obciąży oczy i dłonie. Chociaż jedna z książek, którą widzicie obok - poczeka długo aż ja ją przeczytam. Kupiona została dla Mamy. Ja mówię pass.
O dołu:
"Dziewczyna, która igrała z ogniem" - niech Matkosia zajmie się czytaniem, a nie oglądaniem tych durnych programów w TV, Rodzicielka nie ogląda tylko Rolnika co szuka żony, i tylko dlatego JESZCZE nie wyrzuciłam TV przez okno(i dlatego, że w środę jest Liga Mistrzów)
"Esesman i Żydówka" - jak wiecie przeczytałam ją w kilka godzin i to nie dlatego, że mój Rodziciel Żydów nie lubi i chciałam Mu tym zagrać na nosie. Tata przestał się orientować w książkach, które przychodzą i ma to w nosie.
"Każdy żyje jak umie" - Biedronka i promocja na Samych swoich, może zamiast oglądać po raz milionowy trylogię, ktoś w domu się skusi.
"Klątwa" - niestety nie jest to poradnik jak takową rzucić na kogoś(potencjalnym źródłem inspiracji wciąż pozostaje stary, dobry KK), historyczne sagi MGA uwielbiam.
"House of cards" - każdy mówi, że książka MEGA, serial zaczęłam oglądać, ale z braku czasu porzuciłam, na chwilę i dla Możejki, wrócę po książce.
"Elita" - niestety nie jest to książka o mnie i o znajomych, ale dzięki Biedronce mam drugi tom cyklu i mogę się intelektualnie odmłodzić
"Losing hope" - bo tytuły po angielsku są kuuuul. A serio - pierwszy tom połknęłam błyskawicznie i chcę więcej.
Dla odmiany, od góry
Seria książek Marthy Grimes, bo kocham kryminały a te podobno są dobre.
Późńiej mamy, opisywany już zawód, czyli coś co miało być ekscytującą historią
Marii i Paula a okazało się tak ekscytujące jak... otwieranie pudełka zapałek.
"Nowy wspaniały świat" - otóż byłam na bardzo dobrym wykładzie i prelegent polecał tę książkę i 1984 Orwella, poszukiwania tej drugiej książki trwają, ale znalezienie czegoś w książkach moich Rodziców jest tak prawdopodobne jak spotkanie uczciwego polityka. A że kce być wykształciuuuchem, to sobie poczytam Huxleya.
No i Martin, w ramach przygotowania do "Uczty dla wron". Na razie na tapecie jest "Nawałnica mieczy. Cz. I"
Czego mogę sobie życzyć? Masy czasu? W nadchodzącym tygodniu ma miejsce premiera dwóch książek, których pożądać będę, ale postaram się być silna. I tyle! Zobaczę czy "Elita" mnie wciągnie aż tak, żeby nabyć koniecznie i natychmiast tom 3.
Tradycyjnie zapytam, co polecacie, a co odradzacie?
Ja nie polecam, ani nie odradzam bo nic nie znam, ale zazdroszczę Klątwy :)
OdpowiedzUsuńprzeproś się z Biedronką :)
UsuńCzytałam dobre recenzje o "Essesmanie i Żydówce". Sama mam ochotę na tę książkę. Życzę przyjemnej lektury!
OdpowiedzUsuńbardzo Ci polecam, jak znam Twój gust na pewno Ci się spodoba
UsuńPiękny stos:D Miłego czytania;)
OdpowiedzUsuńnie dziękuję!!
UsuńKlątwa fajna, podobała mi się i Martha Grimes świetna, i oczywiście Larsson, ale jak Ci się nie podobała pierwsza część to druga pewnie też nie będzie:)
OdpowiedzUsuńPo drugą jeszcze długo nie sięgnę, ale Twoje inne polecanki, bardzo mi poprawiły humor
UsuńTę serię Grimes uwielbiam i gorąco polecam :) "Nawałnica mieczy" - klasa sama w sobie, chyba moja ulubiona część całej Pieśni Lodu i Ognia.
OdpowiedzUsuńto bardzo się cieszę. Muszę kupić ostatni tom skoro jest w mojej księgarni...
Usuń"Elita" była naprawdę słaba, biorąc pod uwagę sukces "Rywalek". Została mi jeszcze do przeczytania "Jedyna", ale już czuję, że ta seria to pospolity odmóżdżacz - dobry na jeden wieczór :D
OdpowiedzUsuńO to już mam z górki. Ja też poszukuję teraz jedynej.
UsuńZ tych wszystkich książek czytałam "Elitę" (i jest to moim zdaniem najsłabszy tom z tej serii, finałowy jest o wiele lepszy, a jakim będzie tom IV? Premiera już w przyszłym miesiącu!) oraz "Losing Hope" ("Hopeless" mnie wciągnęło, ale nie zaliczę tej powieści do swoich ulubionych - przeczytałam LH bo czytałam tom poprzedni, ale troszkę dodatkowa perspektywa na te same wydarzenia coś nowego dodała). Życzę miłego czytania :)
OdpowiedzUsuńGoT może kiedyś i przeczytam... ale jakoś ten serial ogląda mi się super bez lektury - to taki mój wyjątek, bo zazwyczaj hołduję zasadzie: najpierw książkowy pierwowzór, potem film... Tylko coś mi się ta zasada średnio sprawdza przy serialach XD Miłej lektury wszystkich stosikowych książek!
No to już mam z górki :) Bardzo mi humor poprawiłaś. Ale patrząc na Twoje uwielbienie do Matki smoków - książki by CI się spodobały :)
UsuńJa póki co zatrzymałam się na, a raczej po, pierwszym tomie "Nawałnicy mieczy", mam część drugą, a kiedy już je przeczytam, będę musiała wysupłać kolejne grosze na dalsze części...ech!
OdpowiedzUsuńPrzyjemnej lektury!
mam nadzieje, że nie przyhamuję na I części bo Uczta do mnie leci, ale listonosz chyba po włosku strajkuje
UsuńPrzeczytałam Dziewczynę, która igrała z ogniem - podobało się, choć momentami były dłużyzny,
OdpowiedzUsuńPod zawianym kaczorem przeczytałam, ale to dlatego, że udało mi się tę książkę znaleźć zupełnie przypadkowo, szukając czegoś w trakcie pracowej głupawki - fajna książka :)
No ja mam zamiar dłuższą znajomość z Grimes zawrzeć - kosztem Larssona
UsuńPrzyjemnej lektury.
OdpowiedzUsuńnie dziękuję - wolę nie zapeszyć
UsuńLarsson! Uwielbiam te trylogię. A "House of Cards" zazdroszczę. :)
OdpowiedzUsuńTrylogię Larssona odsuwam chwilowo, "HC" też pewnie poczeka, na natchnienie
UsuńMam nadzieję, że "Klątwa" Ci się spodoba:)
OdpowiedzUsuńOby :0 bo tych zawodów to za dużo ostatnio
UsuńNic jeszcze nie czytałam :( Życzę Ci miłej lektury :)
OdpowiedzUsuńNie dziękuję, mam nadzieję, że się nie zawiodę za dużo razy
UsuńDuża różnorodność tytułów:) Miłej lektury:)
OdpowiedzUsuńmusi być w czym wybierać :)
UsuńO, właśnie mi przypomniałaś, że miałam się w końcu zabrać za Losing Hope:)
OdpowiedzUsuńJa z pewnością w przyszłości zapoluję na "Losing Hope", bo pierwsza część stoi już na mojej półce :) oraz na "House of Cards", ponieważ czytałam ciekawą recenzję na temat tej książki :) Czekam na Twoje wrażenia :) Przyjemnej lektury i mnóstwa wolnego czasu :)
OdpowiedzUsuńNie za dobrze ci? :D
OdpowiedzUsuńCudny i ciekawy stos, przyznam że nie czytałam nic, ale najbardziej zainteresowała mnie "Esesman i Żydówka" - miłej lektury.
OdpowiedzUsuń