"W nocy nie słychać w lesie śpiewu ptaków. Samotny pies myśliwski myśli o swoim panu, warując w środku młodnika. Z nudów i głodu gryzie palec dziewczyny, której ciało wyczuł pod darnią.
Samotny mężczyzna siedzi w wyciszonym, ukrytym pomieszczeniu i przygląda się pracującej maszynie offsetowej. Drżą mu dłonie. Tuż obok stoi prasa do wyrobu monet. Jeszcze nie wie, że ta nielegalna mennica przyczyni się do końca jego marzeń.
Policjant, który nie stoi już na straży prawa wpatruje się w pistolet na półce. Niedługo będzie musiał go użyć, żeby ochronić dobro i miłość. Nie wie, że sprowadzi śmierć, cierpienie i usłyszy samotny krzyk przerażenia ukochanej. Starzec, który przyszedł z zaświatów milczy. Zbrodnie i sprawy przeszłości właśnie wróciły.
Lemberg wraca do bohaterów "Zasługi nocy" i "Patrona". W "Mennicy" Witczak, Tymański i Cynowska muszą rozwiązać swoją najtrudniejszą sprawę.
Trzy
podejścia do Mennicy robiłam i nie
mogłam, było ciężko. Za diabła nie mogłam się wkręcić. Dopiero zgłębienie
informacji o tej książce pomogło. Znacie to uczucie, gdy jesteście na imprezie,
wszyscy znają wszystkich, a wy jesteście zagubieni, jak uciekinier w lasach
Syberii? Okazuje się, że nie doczytaliście i wcześniej było przyjęcie
zapoznawcze. Ach tak!! Przegapiliście po prostu wcześniejsze książki z serii i
teraz nie znacie nikogo, a autor opowiada o nich ploteczki, jakbyście byli
starymi znajomymi. Trudno, miałam być do tyłu i niestety psuło mi to radość z
lektury bardzo.
Krzysztof
Witczak, bohater poprzednich książek z serii, chory na schizofrenię przebywa na
emeryturze u znajomych, wszystko to oczywiście jest zakorzenione w poprzednich
książkach i trudno wymagać by autor streszczał wszystko, co dla znających serię
jest oczywiste. Żeby nie było nudno, żona gospodarza i Kamila dzięki której
Witczak ma spokojną starość zostają porwane. Czas leci, ale jeśli nie wykonają
fałszywego kroku, być może kobiety ocalą życie.
Policjant
o uroczym przezwisku Hif, wraz ze swoim kolegą Wilkiem, za sprawą psa odkrywają
w lesie zwłoki, na dodatek, nie jedne. Wiadomo, że będzie toczyć się śledztwo
mające na celu wyjaśnienie sprawy. Mamy jeszcze dodatkowo kobietę, która jest w
ciąży, ale czuje się mężczyzną… nie, na pewno nudzić się nie da. Dzieje się
dużo, wszystko toczy się dookoła komendy stołecznej, dzięki czemu możemy poznać
realia polskiej policji, fascynujący świat stróżów prawa. Sądzę, że fani autora
nie będą narzekać.
A
czy ja narzekam? W sumie, tak, bo ze względu na zły początek po prostu w
książkę się nie wgryzłam, czytałam ją powierzchownie, bez wielkich przeżyć, bez
zaangażowania w los bohaterów. Ot tak jak słuchałam historii koleżanek Mamy z sali.
Nie
neguję tego, że to jest dobry współczesny kryminał, wprawdzie jak wiecie, ja
celuję raczej w retro, ale potrafię docenić ciekawą intrygę którą snuje autor.
Mamy napięcie, są emocje, są również ciekawie skonstruowani bohaterowie.
Chętnie
bym sięgnęła po wcześniejsze książki i poznała ich bliżej.
Kochani, ja jutro wyjeżdżam, wrócę najpewniej w środę, ale chyba zabiorę notebooka i jakiś kontakt będzie...
Książka najpierw przykuła moją uwagę ciekawą okładką, dopiero później przekonałam się, że to jeden z moich ulubionych gatunków :) Dlatego bardzo chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) Insane z przy-goracej-herbacie.blogspot.com
Ja czytałam pierwszy tom i nawet mi przypadł do gustu, kończył się zresztą tak, że chciałam wiedzieć, co będzie dalej, ale biblioteka mnie zawiodła i nie kupiła następnych, więc kicha.
OdpowiedzUsuń