Kiedy zaczynał się rok 2020, wszyscy wiedzieliśmy czego oczekiwać. Każdy miał jakieś plany, a to myślami był na urlopie, a to myślał o sukience na wesele, a to rozważał zmianę pracy. Wszystko toczyło się ustalonym rytmem. Jakieś zaskoczenia były, ale wiadomo, takie codzienne, w stylu, korków na drodze do pracy, czy przypalonego obiadu. Gdzieś tam na drugim końcu świata mówili coś o dziwnym wirusie. My otwieraliśmy szampana i się bawiliśmy. W styczniu o wirusie było głośniej, a moja Mama kazała mi kupić płyn do dezynfekcji i to jest pierwszy w historii mojej rodziny przypadek, gdy ona wybiegła paranoją do przodu, a nie ja. Kupiłam śmieszną małą buteleczkę i to najlepiej symbolizowało naszą gotowość. Bo później przyszedł marzec, świat i Polska oszalały i to szaleństwo trwa do dziś. Poniższa książka jest próbą spisania refleksji, które narodziły się pod wpływem pandemii.
Jako doświadczenie globalne, pandemia jest przedmiotem globalnej debaty, która nas w dużej mierze omija, bo zbyt absorbujące jest to, co się dzieje w Polsce. Ale można tę skorupę bolesnej swojskości przebijać.
Jacek Żakowski piszę współczesny Raport z oblężonego miasta, aktualną Dżumę, wykorzystując globalne doświadczenie pandemii, rozmawiamy i zastanawiamy się nad światem, nad tym, dokąd zmierza. Jakie mamy polityczne tendencje. Dużej odwagi trzeba, by te rozmowy prowadzić w trakcie trwania epidemii, w końcu sytuacja wciąż się zmienia. Rok temu, gdy jeszcze prace nad szczepionką trwały, mieliśmy inne nastroje. Zupełnie inne podejście i nastawienie mieli ludzie, na początku marca 2020, gdy byli zdyscyplinowani, strwożeni, z przestawionymi priorytetami, a inne w grudniu 2020, gdy często słyszało się, że to wszystko to oszustwo i spisek koncernów. Ta książka nie skupia się tylko na wirusie, ale na świecie, który obserwujemy, na Polsce, która mentalnie się cofa, mamy powrót konserwatyzmu, nawarstwienie homofobii. Można z wieloma z tych wypowiedzi polemizować, nie zgadzać się z oceną, ale sądzę, że warto się z nimi zapoznać i przemyśleć.
Jestem wielką fanką wywiadów, uważam, że to fantastyczny sposób, żeby poznać szerszą perspektywę, tym bardziej że rozmowy te prowadzone są z wieloma interesującymi osobami, przede wszystkim różnymi. Nie ma w tej książce nudy, jest to moim zdaniem dobry pretekst do refleksji. Bez względu na to, jakie ktoś ma zdanie o pandemii, to ta książka jest po prostu interesująca pod względem intelektualnym, pod względem wiedzy o świecie. Naprawdę polecam. Kolejna rewelacyjna książka z tego wydawnictwa, nie tylko dobra lektura, ale także intelektualna rozrywka.
Książka recenzowana dla portalu
Duże Ka
Ja to już tak jestem zmęczona tematem, ze ja widzę cokolwiek w książce związanego z pandemia, od razu odkładam. Ta teraz myślę, że malo czytałam reportaży, ogólnie mi z nimi nie po drodze xD
OdpowiedzUsuń