Wydawnictwo Zysk i ska ewidentnie czyta mi w myślach, bo gdy właśnie wahałam się co teraz czytać ukazała się nowość Pomiędzy zobowiązaniem a zdradą, z motywem aranżowanego i fikcyjnego małżeństwa a takie wątki w romansidłach to ja bardzo lubię. Dopiero na okładce wyczytałam, że to fenomen tt a ja rzadko korzystam z tej aplikacji, bo jestem za stara i nie do końca ogarniam. To ma być pierwszy tom z serii, jestem ciekawa jakie będą kolejne tomy. Lektura poszła piorunem, ale miałam fory, bo wzięłam się za sernik na zimno, a w przygotowaniu takiego ciasta dużą rolę gra czekanie aż coś się wystudzi, stężeje, więc nie spałam do czwartej, chociaż teraz ledwo żyję, to mogłam poczytać, a wyśpię się tej nocy(chociaż szykuje się kolejna absorbująca lektura).
Every przenosi się do
ojca, który przez większość jej życia był nieobecnym. Rozpoczyna pracę w jego
centrum fitnessu, bardzo fancy miejscu, które prowadzi razem ze sportowym gwiazdorem
Declanem. Ojciec jest chory i apodyktyczny, zresztą tak jak Declan, co bardzo
drażni Every, bo ona lubi być panią samej siebie, ma wszystko zaplanowane,
poukładane, bardzo pilnuje by nie tracić kontroli, wiąże się to z traumą, którą
poznamy dopiero na bardzo zaawansowanym etapie. Ojciec Every umiera a jego przewrotny
testament uzależnia dziedziczenie od ślubu Every z Declanem. Małżeństwo ma
potrwać rok, a druga część testamentu ma być ujawniona po kilku miesiącach. Z
wyraźną niechęcią dziewczyna godzi się na to, chociaż spontaniczny Declan ją
irytuje, wkurza ją jak próbuje nią kierować. Tymczasem on nie jest wcale zły,
pożąda kobiety i wydaje się, że świetnie się bawi, chociaż jak to za gwiazdorem
uganiają się za nim tabuny kobiet, co drażni – mimo wszystko – Every. Ona zaś
ku jego wściekłości skłania się w stronę faceta, którego on nie znosi. Książka
pełna jest przepychanek, motywu hate-love i tego udawanego ślubu z określonym
terminem ważności. Będzie mnóstwo emocji.
Bardzo lubię wątek
fikcyjnych małżeństw w książkach, jeszcze nigdy się na tym motywie nie
zawiodłam i na tej książce też się nie zawiodłam, chociaż chwilę trwało nim się
przekonałam. W książce dosyć szybko pojawia się między bohaterami coś więcej,
ale pożądanie niekoniecznie wystarcza do udanego małżeństwa. Tym bardziej, że
zwroty akcji w powieści naprawdę komplikują sytuację. Chociaż oczywiście
zakładamy, że w książce z tego gatunku bohaterowie w końcu będą razem, to
zastanawiamy się jak do tego dojdzie. I dochodzi bardzo motylkowo. Co ciekawe,
chociaż bohaterowie są bardzo różni od siebie to polubiłam oboje, chociaż po
kobiecej solidarności, bardziej wspierałam Every. Perypetie bohaterów
obserwujemy z dwóch perspektyw i jego i jej i to naprawdę robi dobrą robotę.
Fajna, letnia lektura! Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.