Dobiega końca czerwiec a ja dopiero uporałam się z pierwszym trupem tego miesiąca. Dokładnie pamiętam kiedy i dlaczego kupiłam Muzeum luster, to wszystko wina Bartka, bo On mi pokazał serię Poszukiwacze i dał znać, że Luis Montero napisał nową książkę. Nawet zaczęłam czytać, chociaż okładka bynajmniej nie kojarzyła mi się z Madrytem, a z nazizmem, budynek, ale megalomańskie sny Hitlera i flaga. Zaczęłam czytać, bo ksiązka była założona najśliczniejszą pocztówką świąteczną, w kształcie świątecznych kamienic. No bajka. Bajką nie był początek książki bo dosyć mnie znużył i odłożyłam. Na lata. Jednak w losowaniu jestem bardzo konsekwentna i trupa trzeba pochować.
Jaką śmiertelną tajemnicę kryją obrazy w Muzeum Prado?
Dobry obraz to nic więcej jak lustro.
Podczas Międzynarodowego Konkursu Kopistycznego w Muzeum Prado dochodzi do serii brutalnych zabójstw. Sprawcy odtwarzają w nich najsłynniejsze obrazy ze zbiorów galerii. Policja tkwi w martwym punkcie. Dwie osoby mogą pomóc rozwikłać tajemnicę makabrycznych zbrodni: kopistka amatorka i ekscentryczny specjalista od symboli.
Mrożący krew w żyłach thriller o sekretach ukrytych w obrazach Velazqueza, Goi czy Boscha. Nawet sobie nie wyobrażasz, ile ich się tam kryje…
Książka
zaczyna się od retrospekcji, przenosimy się dwieście lat w przeszłość, gdy
znaleziono zwłoki, przedziwnie upozowane na dzieło sztuki, jakby ktoś odgrywał (nie)żywy
obraz. W tej retrospekcji mamy zalążek tajemnicy, spisku, dziwności. Koniec
retrospekcji.
Czasy
współczesne, zbliżają się obchody dwustolecia Muzeum Prado, to znane muzeum
wcale nie jest tak monumentalne, w porównaniu ze innymi znanymi muzeami nie
jest bogate w eksponaty, ale znajdziemy tu kilka perełek. Rembrandt, Bosch no i
oczywiście Goya. Z okazji jubileuszu organizowany jest konkurs kopistyczny. Z
całego świata zjeżdżają się młodzi adepci sztuki by rywalizować o stypendium.
My najdłużej towarzyszyć będziemy Judith, wnuczce słynnego malarza, która ma po
dziadku pracownię, ale prywatnie nie ma pieniędzy i stypendium jest dla niej
jedyną szansą.
Tymczasem
życie, w makabrycznym anturażu traci dyrektor muzeum, później współpracownik
Fundacji Miłośników Prado, również upozowano go na podobieństwo makabrycznego
dzieła sztuki. To dopiero początek dziwny śmierci nawiązujących do słynnych
obrazów. Coraz częściej pojawia się Kolorowy Inkwizytor. Co się dzieje za
murami muzeum, jakie tajemnice skrywa gmach i jaki z tym związek ma pewna figura.
Czytałam
tę książkę kilka dni i nie uważam, że to jest dobry sposób, najlepsze wrażenia
miałam, gdy wciągałam się w akcję i czytałam kilkadziesiąt stron cięgiem. Gdy
ciachałąm po małych fragmentach, nie byłam w stanie się wciągnąć w akcje.
Dlatego najlepsze wspomnienia mam z niedzieli, wtedy wpadłam w tę powieść, to
jak Luis Montero pisze o sztuce uwiodło mnie tak jak przed laty, dałam też się
porwać intrydze. Wprawdzie nadal uważam że trylogia o Poszukiwaczach to
mistrzostwo, to jednak ta powieść nie jest zła. Dużym plusem jest, że z tyłu na
wklejce mamy najważniejsze obrazy z książki, zanim to odkryłam – guglowałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.