niedziela, 20 marca 2011
Stos pt. "Listonosz mnie kocha"
Listonosz mnie chyba kocha. Albo znienawidzi od tachania tego wszystkiego. Zwłaszcza, ze uliczka była dopiero co rozkopana i nikt o zdrowych zmysłach(poza nami i sąsiadami) autem tu nie podjedzie. Więc bidak troszkę się obiega.
Moje nabytki: (od dołu)
- "Rosyjska konkubina" - prezent
- "Jak zostać królem" - nabyte już recenzowany.
- "Stefan Wyszyński Myśl historyczna jako element walki z totalitaryzmem w działalności prymasa" - od serwisu nakanapie.pl
- "Pod gwiazdami smoka" - od Oficynki, co mnie raduje bo pierwsza cześć już czeka na czytanie.
-"Nie zawrócę" - od Prószyńskiego. Czy widzieliscie tak cudowną wiosennie klimatyczna okładkę?
- "Między imperium a świętą Rosją" - hhistoryk we mnie siedzi
- " Warna" - jw. chociaż powieść
- "Korsarze Czarnej Róży" - wszystko co ma w opisie Hiszpanię jest mile widziane. te trzy od wydawnictwa Nova Res.
Bardzo dziękuję!!
Moje życie toczy się teraz wokół pracy magisterskiej i czytania, sporadyczne życie towarzyskie, coś ogladnę.
I jestem rada!
6 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Ale nam pięknie rosną te stosiki, nic tylko się cieszyć :)
OdpowiedzUsuńI serce rośnie. Życie może być do bani, ale książki zawszed mnie cieszą!
OdpowiedzUsuńMoja Pani listonosz już z daleka jak mnie widzi to na mnie krzyczy,że znowu musi taszczyć moje przesyłki :D Piękny stos :D
OdpowiedzUsuńCudny widok. :)
OdpowiedzUsuńAleż obfitości!
OdpowiedzUsuńnie kojarzę żadnej z książek, tym bardziej ciekawią mnie ich recenzję :)
Przepiękny stosik - pełen smakołyków. Ach, jak ja Ci zazdroszczę "Jak zostać królem"!
OdpowiedzUsuń