(wybaczcie jakość zdjęcia, zabrano mi średni aparat i został mi największy domowy szajs....)
Kończy się powoli luty a tu cisza o nabytkach… ano czekałam, na wczorajszy wyjazd do Lublina aby skorzystać z dobrodziejstw tanich księgarni, ale niestety Malo ciekawych pozycji było i mimo odkładania funduszy na ten cel, nie mogłam poszaleć. No ale prezentuję Wam ten stos, który kocham, który staja sobie na biurku i który głaskam i rozmawiam z nim… chociaż każda ksiażka będzie miała swoją osobną szansę by przemówić.
Moje nabytki własne
„Dwanaście prac Herkulesa” Agaty Christie, bo przypomniało mi się jak kiedyś jedno z tych opowiadań mi się spodobalo, było to w zamierzchłych czasach obowiązkowej edukacji a u mnie w bibliotece niestety nie było
„Nasze piękne dni i kochane psy w Andlauzji” nikomu chyba tłumaczyć nie muszę dlaczego chorowałam na tą książkę? Udało się mi dopaść w taniej księgarni.
„W cieniu Inkwizycji” – jw. Tzn. kupiłam w taniej książce a staram się skompletować serię tych książek, brakuje mi ino dwóch :P
„Bollywood dla początkujących” – dawny zakup, ale zawsze zapominałam pokazać, kupiony w antykwariacie w Rzeszowie.
Od wydawnictwa Mira:
Od Zysku
„Ja jestem Haldred” – bo wsiąkłam w „Sagę…”
„Pasja według Einara” – jw.
Od Oficynki:
„Biedny Tom już wystygł” – uwielbiam Murdocha. <3
Od autora
„Defekt pamięci” – zaciekawił mnie tytuł, a autor nazywa się jak mój kolega z podstawówki i gimnazjum i sentyment się odezwał.
Od Prószyńskiego
„Ocal mnie” – opis mnie zainteresował
„Dziewczynka, która widziała zbyt wiele” – jw.
Od Wydawnictwa Papierowy księżyc
„Wiadomość z nieba” – ostatnio czytałam podobną tematycznie książkę i uznałam, że znowu potrzebuję katharsis
„Motyl” – musiałam sprawdzić czy faktycznie mój gust i Kreatywy jest AŻ tak kompatybilny
Muza wysłała
„O karykaturze polityki” – stale mam wyrzuty, że ta nasza polityka to mnie tylko irytuje, a tak naprawdę bardzo mi wszystko jedno, a wypada być zorientowanym.
„Jack London. Żeglarz na koniu” – lubiłam jego książki
„Biały gołąbek z Kordoby” – Hiszpanofilia
„Sprawa Rembrandta’ – podobno dobry autor
Bukowy las
„Cesarzowa Józefina” – po dwóch częściach musiałam przeczytać i trzecią….
A do Lublina pojadę dopiero w marcu, za to dwa razy… i zacznę zbierać Christie… ;)
Korzystam z ostatnich dni przed kołowrotkiem pracowym i czytam i czytam i czytam
No proszę jaki duży stosik. :) Mnie niestety na razie nie stać na buszowanie po księgarniach. Na szczęście w bibliotekach też można wiele fajnych rzeczy wyniuchać. :)
OdpowiedzUsuńŻyczę miłej lektury i czekam z niecierpliwością na recenzje. Pozdrawiam! :)
Dlatego ja składam jak mam możliwość i korzystam z tanich księgarni...
UsuńIle książek z tego stosu mnie wola, to brak slów, mam nadzieję, ze wrażenia będą istotnie pozytywne i szybko się uwinę ;)
Bardzo lubię Christie, ale moim zdaniem "Dwanaście prac Herculesa" to jedna z słabszych jej książek. Stosik porządny, przyjemności w czytaniu :)
OdpowiedzUsuńNie strasz mnie :P kiedyś "Jabłka Hesperyd" mnie oczarowały...
UsuńSuper stosik. Książki od Księżyca polecam. Są świetne!
OdpowiedzUsuńMam szczerą nadzieję na wielkie przeżycia :)
UsuńStosineczek? No kochana, przesadziłaś, toż to zacne stosisko! ;)
OdpowiedzUsuńU siebie na półce też mam 'Dziewczynkę...' Wardy, dużo dobrego o tej książce czytam i pewnie niedługo wezmę się za lekturę :)
Bo ja tak zdrobniale do niego mówię, ^^
UsuńZobaczymy czy nasze dobre nadzieje co to dziewczynki się spelnią :)
Zabrałabym Ci chętnie "Irlandzką różę" :P
OdpowiedzUsuńMiłej lektury Kasiu :)
A ja bym Ci róże podesłała, ale nie wiem kiedy mama skończy czytać, więc jak coś mogę pożyczyć :D
UsuńDzięki Kasiu :)
UsuńKupię, albo może ktoś będzie się pozbywał :)
Żeby Mama się oderwała od robótek ręcznych to by przeczytała piorunem.
UsuńUwielbiam kryminały Christie, a te z Poirotem to już w ogóle :D love love love :D
OdpowiedzUsuńNiech no tylko ktoś mnie zatrudni to też sprezentuje sobie taki duży stos, już nie mogę się doczekać :)
Więc mam nadzieję, ze ponownie się zachwycę :D.
UsuńNiech mnie też już zatrudnią z normalną pensją to sobie będę szaleć :D
Imponujący stos... Przy nim mój ostatni wygląda mizernie :(
OdpowiedzUsuńKilka pozycji chętnie bym podebrała - np. 'Gołąbka', 'Ocal mnie' czy "Biednego Toma' ;)
Ale nie liczy się ilość, ale jakosć :D
UsuńO, no to czekam na Twoje wrażenia z 'Motyla' lekko drżąc o to, czy aby nie nastawiłaś się przeze mnie "aż za bardzo" :)
OdpowiedzUsuńTo będę sie stopowiać, ale przez Ciebie się nigdy jeszcze nie zawiodłam, wiec jestem dobrej myśli :)
UsuńSuper stosik! Czekam na recenzje "Defektu pamięci" :)
OdpowiedzUsuńJuż niedługo, bo mnie intryguje też :D
UsuńWspaniały stos, wiele ciekawych książek! Troszkę zazdroszczę Ci czasu na czytanie - ale korzystaj póki możesz :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCzas muszę mieć, bez względu na inne zajęcia, czytanie wygrywa zawsze z tymi mniej obligatoryjnymi :)
UsuńBardzo ciekawe nabytki. Wierzę, że szczególnie od wydawnictwa Papierowy księżyc będziesz miała niezły wulkan emocji, gdyż ja taki miałam po przeczytaniu ,,Motyla'' i ,,Wiadomości..''.
OdpowiedzUsuńPrzyjemnej lektury życzę.
Ale stosiko!!
OdpowiedzUsuńJa Cie bardzo proszę- jak się spotkamy to mi nie pokazuj tych tanich księgarni!!! Jestem uzależniona od kupowania książek.:(
To nie wchodź tez do tesco ja dziś dwie wyniosłam :/
Usuń