Kilkunastoletnia Soraya mieszka w Syrii. Gdy wybucha wojna domowa, ginie jej brat, rodzinny dom zamienia się w gruzy, a dziewczyna wraz z matką i rannym ojcem musi uciekać. Trafia do obozu dla uchodźców w Turcji – pobyt jednak zamienia się w piekło. Aby ratować córkę, ojciec decyduje się wydać ją za mąż. Dopiero w drodze do przyszłego męża Soraya dowiaduje się, że będzie drugą żoną ponad dwukrotnie starszego od siebie mężczyzny. Pierwsza żona i jej trzy córki nie ukrywają swojej nienawiści. Soraya czuje się jak w pułapce. Jednak czas płynie, a świeżo poślubiony małżonek nie ustaje w zabiegach o jej względy. Dziewczyna zaczyna dostrzegać, że jest kochana, uczy się, jak sama może kochać, jej ciało budzi się do miłości… I wtedy po raz kolejny, z dnia na dzień, sama w obcym kraju, bez dokumentów, bez pieniędzy, Soraya musi podjąć decyzję, która zaważy na całym jej życiu…
Oparta na faktach powieść pokazuje świat, jakiego nie znamy – a raczej znamy tylko z migawek telewizyjnych. Napisana barwnym językiem, pełna emocjonujących opisów, przenosi nas w miejsca, o których istnieniu słyszymy, ale nie wiemy nic o tym, jak wygląda od środka życie tych, którzy w dramatycznych okolicznościach ruszyli drogą bez powrotu.
środa, 7 czerwca 2017
"Soraya" - Meltem Yilmaz [ miłość w czasach wojennej zawieruchy ]
2 komentarze:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Nawet ją w zamojskiej księgarni widziałam!
OdpowiedzUsuń'Pokazuje to jak niepewne jest wszystko w co wierzymy. Jak wszystko się zmienia, jak nasze życie może się rozsypać w każdej chwili'. - dobrze to ujęłaś....
Naprawdę, taka myśl jest przytłaczająca.
Usuń