Julia wciąż balansuje pomiędzy potrzebą zadbania o siebie, a nieustającymi problemami własnej rodziny. Jest od kilku lat po rozwodzie, ma dwie dorosłe córki, wnuczkę, narcystyczną i bardzo absorbującą matkę, nękaną poczuciem winy siostrę i byłego faceta, który zdaje się nie rozumieć słowa "koniec". Praca, dom, sprawy córek i opieka nad matką - dni Julii są niemal bliźniaczo do siebie podobne. Jednak jakiś impuls, a może przyjaźń z mieszkającym po sąsiedzku muzykiem sprawia, że Julia zaczyna myśleć o czymś więcej. O czymś tylko dla siebie, o życiu, w którym można odciąć się od całego świata i powiedzieć "teraz ja!". O chwilach samotności, które porządkują myśli, o dalekiej podróży i o znalezieniu miejsca gdzie nikt nie będzie jej mówił co ma robić, jak żyć i kim być. I Julia w tę podróż wyrusza, ale czy tęsknota za wolnością wygra w niej z poczuciem obowiązku i miłością do rodziny? Czy można nagle popędzić przed siebie, nie oglądając się na swoich bliskich? I czy ta upragniona wolność naprawdę smakuje aż tak słodko?
piątek, 22 grudnia 2017
"Julia zaczyna od nowa" - Katarzyna Misiołek
3 komentarze:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Klasyczne obyczajówki lubię. A ja jestem w klimatach całkiem nieświątecznych, bo królują u mnie kryminały.
OdpowiedzUsuńTakie ucieczki lubię i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńZapamiętam sobie ten tytuł!
OdpowiedzUsuń