Jest rok 1988.Dziewięćdziesięciotrzyletnia Daria Gradow mieszka samotnie w Saskatchewan. Jednak ani jej sasiedzi, ani nawet dzieci nie wiedza, że Daria nie jest tym, za kogo się podaje a uboga, owdowiała rosyjska emigrantka. Naprawdę rozpoczęła życie jak wielka księżna Tatiana, Tania dla rodziców, cara Mikołaja II i carycy Aleksandry. W epoce przedrewolucyjnej pławiła się w niewyobrażalnym luksusie, mogac wybierać między majestatycznymi salonami Pałacu zimowego a zaciszem podmoskiewskiej rezydencji, jako jedna z czterech córek carskiej pary. Narodziny najmłodszego dziecka, Aleksego, okazuja się tyleż błogosławieństwem, co przekleństwem. Życie cierpiacego na hemofilię chłopczyka rzekomo leży w rękach niepismiennego mnicha Rasputina. Ta rewelacja okazuje się zapowiedzia jeszcze tragiczniejszych zdarzeń. Niebawem wybucha wojna. Rewolucja zmiata z tronu Romanowów, zsyłajac ich do klaustrofobicznego więzienia na Syberii. Tam Tatiana znajduje pocieszenie w ramionach goracego patrioty, którego ratuje od smierci. Razem układaja smiały plan ratowania carskiej rodziny.
Została nabyta przy okazji, ot byłam w księgarni i nic innego nie było(naprawdę nic, a nic) a że Mama takie lubi to wzięłam i kupiłam. I tak przeczytałyśmy. Mama przeczytała z większym entuzjazmem…..
Jestem wielbicielem historii, zawsze fascynował mnie okres ostatnich Romanowów i zawsze jakoś się skuszę na pozycję o tym okresie, a później…. Skucha!!
Tak było z tą książką.
W skrócie, wielkim to opowieść o Tatianie, która sypia z mężczyznami niższego stanu, jest ostoją monarchii i ehhh… porażka. Naprawdę
nie ma co pisać. Naprawdę nie polecam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.