Trzy siostry. Trzy historie. Jeden spokojny dom. Ukryty wśród lawendowych pól, wypełniony wspomnieniami beztroskiej radości dzieciństwa. Po latach stanie się miejscem, gdzie siostry rozpoczną swoje życie na nowo.
Kolor lawendy
Camille, najmłodsza z trzech sióstr Campbell, wciąż nie może otrząsnąć się z traumy, jaką przeżyła w Bostonie. Została napadnięta i brutalnie pobita na ulicy, a jej mąż stracił życie. Camille powoli odzyskuje zdrowie, ale nie jest już tak pełna radości i energii jak kiedyś. Mimo upływu czasu dramatyczne przeżycia są wciąż żywe. Za namową starszej siostry wraca na rodzinną farmę, gdzie w samotności chce zająć się plantacją lawendy. Czy dawny przyjaciel z dzieciństwa pomoże jej odnaleźć drogę do szczęścia? Czy Camille nauczy się znów ufać innym?
Zapach lawendy
Ekstrawagancka, nieprzewidywalna i roztargniona – taka jest starsza siostra Camille, Violet. Już trzy lata upłynęły, od kiedy rozwiodła się i wróciła na rodzinną farmę. Świetnie sobie radzi sama: prowadzi sklep „Ziołowa Oaza” i hoduje własne eksperymentalne krzyżówki lawendy. Teraz ma szansę podpisać intratny kontrakt ze znaną francuską firmą kosmetyczną. Wszystko zależy od tego, jak Cameron Lachlan, naukowiec pracujący dla firmy z Francji, oceni jakość lawendy. Violet nawet nie przypuszcza, że ten mężczyzna zmieni wszystko w jej życiu.
Czar lawendy
Daisy, najstarsza z sióstr, wraca do rodzinnego domu z Francji. Wszyscy myśleli, że jest szczęśliwą żoną artysty malarza. Początkowo zakochana, nie zauważała egoizmu i nieodpowiedzialności męża. Z czasem sytuacja stała się nie do zniesienia. Daisy podjęła decyzję o rozstaniu i, zostawiając wszystko za sobą, z jedną walizką przyjeżdża do kraju. Teraz ta nad wyraz energiczna i pomysłowa kobieta, która zawsze z daleka opiekowała się siostrami, musi sama zająć się swoim życiem. Pierwszego dnia w zaskakujących okolicznościach poznaje Jacka Larsona. Oboje jeszcze nie wiedzą, jak ważne będzie dla nich to spotkanie
Od jakiegoś czasu mam sentyment do lawendy, nie wiem czy to kolor, zapach, czy zasługa dźwięcznej nazwy tego kwiatu, ale lubię wszystko co lawendowe. Dlatego z taką radością zapisałam się na tą książkę. Gdy ją dostałam urzekła mnie okładka, takie piękny uspokajający kolor. Coś pięknego. Ale nie powiem, kupcie książkę bo okładka jest fajna. Dlatego teraz może przejdę do fabuły.
Książka to tryptyk składa się z trzech części, luźno ze sobą związanych. Opowiada o trzech siostrach, które złamane życiem wracają po kolei do rodzinnego domu, by wśród pól pełnych lawendy odbudowywać swoje życie. Brzmi banalnie? Prawdopodobnie tak, ale powoli się przekonuję, że nie każda ksiażka ma wywoływać u mnie refleksje o życiu i o śmierci. A ta książka poza optymistycznym przesłaniem i okazją do odprężenia jest również przypomnieniem, że potrzebujemy rodziny, że możemy się kłócić z siostrą, czy bratem, ale to jedyne osoby, które znamy całe nasze, lub ich życie, to oni najlepiej wiedzą, nie tylko jak nas zirytować, ale jak nami potrząsnąć i nakazać stanięcie na nogi. Ta książka mi to przypomniała. Bo owszem to są trzy romantyczne historie kobiet, którym świat się zawalił, które wracają z podkulonym ogonem bo tym jak runęły ich marzenia, gdy zawiodły ich nadzieje. Ale wracają do domu, gdzie mogą liczyć na wsparcie i miłość sióstr. I dla mnie najpiękniejsza jest ostatnia rodzinna scena, która przypomina mi moje rodzinne przekomarzanki zza których wyziera miłość i wsparcie, rodzinna akceptacja.
A że wszystko dzieje się w pięknej scenerii pobudzającej wyobraźnię, tak że masz ochotę rzucić wszystko i pobiegać po tych polach, oddychając lawendowym powietrzem.
Ja polecam tą książkę za optymizm, za promyczek pogody, który wniosła do mojego marnego, ostatnio, egzystowania. Poprawia humor i przypomina o istotnych sprawach
Za książkę dziękuję Wydawnictwu MIRA
Dlaczego ja tej książki nie wypatrzyłam w Mira? Pewnie mi gdzieś umknęła. Bardzo spodobała mi się historia tej powieści i z chęcią poznam ją bliżej.
OdpowiedzUsuńKsiążka czeka na półce na swoją kolej :-)
OdpowiedzUsuńCyrysia ja ją wypatrzyłam ale za późno :( na szczęście nic straconego i jak tylko się pojawi to muszę ją kupić :)
OdpowiedzUsuńWszystko to, o czym piszesz, że wniosła ta książka w Twoje życie - przydałoby sie i w moim...
OdpowiedzUsuńtoska82- to prawda, ale na drugi raz musimy uważniej patrzeć he he, żeby takie perełki nie przeszły nam koło nosa :-)
OdpowiedzUsuń