Skłądniki na 16 bułeczek(ja robiłam z połowy porcji i z mojej blachy na 12 muffinek wyszło ich około 20.
Ale oryginalne proporcje:
675 g(4 1/2 szklanki) zwykłej mąki pszennej
14 g suszonych drożdży
75 g(1/3 szklanki) drobnego cukru(ja dałam zwykły)
2 łyżeczki soli
125 ml letniej wody
drobno otarta skórka z 2 pomarańczy(w okresie przedświątecznym chomikuję skórkę pomarańczową do smażenia, więc lunęłam aromatem pomarańczowym i czuć było nutę pomarańczy)
6 jajek o temp. pokojowej
230 g posiekanego miękkiego niesolonego masła(u mnie margaryna)
2 1/2 mielonego kardamonu(opuściłam, bo nie miałam, a nie chciałam kombinować)
125 g dżemu śliwkowego(ja użyłam moją ukochaną różaną marmoladę.)
1 żółtko roztrzepane z 2 łyżeczkami wody(jako glazura, ja nie glazurowałam)
płatki migdałowe do posypania
Ja robiłam w maszynie do chleba, czyli maszyna wyrabiała za mnie.
A wg. przepisu:
Do miski robota kuchennego wsyp szklankę mąki. dodaj drożdże, cukier, sól i letnią wodę. Mieszaj około 2-3 minuty, aż masa stanie się gładka. Dodaj skórkę pomarańczową i wbijaj po jednym jajku. Zmniejsz obroty i wsyp dwie szklanki mąki. Miksuj do gładkości.
Porcjami dodawaj masło, po każdej porcji dokładnie miksując. Gdy masa będzie gładka wmieszaj resztę mąki i kardamon.
Wyrabiaj do uzyskania głądkiego i elastycznego ciasta..
Odstaw ciasto do wyrośniecia(aż podwoi objętość). Spłaszcz łyżką delikatnie i znów odstaw do wyrośnięcia.
Uderz ciasto, aby pozbawić je powietrza. Wyłóż ciasto na oprószony mąką blat i pokrój ostrym nożem na 16 kawałków.
Formę do muffinów wyłóż papierem(ja używałam silikonowych foremek, którymi wykładałam dołki blachy na muffiny).
Z każdego kawałka zrób kulkę, palcem wykonaj w niej dołek, delikatnie go poszerz i nałóż nadzienie. Naciągnij ciasto i nadaj ładny okrągły kształt. Ułóż kulkę w zagłębieniu.
Odstaw do podwojenia objętości.
Rozgrzej piekarnik do 180 stopni. Każdą brioszkę posmaruj po wierzchu roztrzepanym żółtkiem i posyp płatkami migdałowymi. Piecz 20 minut, lub na złoty kolor.
środa, 12 grudnia 2012
Brioszki z marmoladą
11 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Pysznie wyglądają - narobiłaś mi wielkiej ochoty ;)
OdpowiedzUsuńZjadłabym *.* Narobiłaś mi apetytu:)
OdpowiedzUsuńTo do roboty. Wysilku niewiele, a efekt, - palce lizac, :)
OdpowiedzUsuńAle mi ochoty narobiłaś... przepis koniecznie muszę zapisać :)
OdpowiedzUsuńzapisać i wypróbować. koniecznie. ja cały internet przeszukałam za takim przepisem.
UsuńOd kiedy obejrzałem Dzień Świra zastanawiałem się co to są te brioszki :)
OdpowiedzUsuńA to kobiety wystarczyło zapytać :)
UsuńZgłodniałam!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przepis uda mi się kiedyś przetestować, zapisuję sobie. I pozdrawiam!
Pozdrawiam również i trzymam kciuki za udaną próbę!
UsuńPysznie wyglądają, ale mi smaku narobiłaś:)
OdpowiedzUsuńNa żywo i w normalnym aparacie wyglądałyby jeszcze lepiej. no i zapach!
Usuń