Ale wyrobiłam normę. 54/52 :P
sobota, 20 grudnia 2014
co me oczy widziały
Ale wyrobiłam normę. 54/52 :P
11 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
O matko!!! Bo padnę! To zdjęcie jest super! Gdzie stoi takie cudo?
OdpowiedzUsuńJak z filmu Barei :)))
U mnie na wsi :D
UsuńTo była najlepsza edycja Top Chefa ze wszystkich, świetni ludzie, świetne pomysły. Ale zgadzam się, że tych masterszefów, topszefów i stażystów Amaro jest już tak wielu, że prestiż z tego żaden... Cieszę się za to, że na wiosnę wróci You Can Dance, to mój absolutny numer 1 ze wszystkich programów tego typu.
OdpowiedzUsuńMi się podobała ta edycja masterszefa, szczególnie ten odcinek z tortami :D
UsuńSiostra moja :P odcinek z tortami był mega. Ale ja lubię odcinki z pieczeniem, bo w tym jestem śwetna a oni strasznie jojcza
UsuńTop chefa lubię i świetnie, że będzie kolejna edycja. Powiedzmy sobie, że to nie tylko głóna nagroda i tytuł, ale również szansa wybicia się i pokazania uczestników.
OdpowiedzUsuńPozytywnie i mniej. Ten gość od chipsów i wywalania negatywnie zabłysnął.
UsuńU mnie też zdarzają się czasami takie dziwne rzeczy, ale krzyże jeszcze nie chodziły tak daleko:)
OdpowiedzUsuńU nas wszystko chodzi, do niedawna, nawet stado krów luzem :P
UsuńTeż mnie rozczarowały "Wakacje Mikołajka". Wszystkie książki o Mikołajku uwielbiam, więc oczekiwałam znanego mi humoru. Niestety w filmie najczęściej była to zwykła żenada, choć przyznam, że parę razy się roześmiałam :) Utwierdza mnie to w przekonaniu, że nie lubię oglądać ekranizacji książek, które czytałam :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie kilka momentów było zabawnych, ale większość wymuszona. No nic, kolejny ekranizacyjny zawód
Usuń