Narodziny transplantologii oczami pacjentów. Prawdziwe historie osób, które przyczyniły się do rozwoju medycyny.
Pierwsza i do dziś uznawana za wyjątkową książka o początkach transplantologii. Bohaterami książki Thorwalda są pacjenci, w których leczeniu po raz pierwszy posłużono się sztuczną nerką, sztucznymi zastawkami serca czy sercem z tworzywa sztucznego.
Literacki talent autora i oszczędny, zdyscyplinowany język sprawia, że ich historie czyta się jak najbardziej wciągającą powieść.
Autor nie prowadzi narracji z punktu widzenia lekarzy nowatorów i ich śmiałych dokonań, wyznaczających kolejne etapy rozwoju transplantologii, lecz przedstawia określone problemy z perspektywy ludzi, w których egzystencję wpisana została nieuleczalna choroba.
Jest to próba niemal fotograficznego zrekonstruowania historii konkretnych przypadków. Autor powstrzymuje się od sądów, zresztą materiały, z jakich korzystał, złożyły się na tak dramatyczny scenariusz wydarzeń, iż nie wymaga on właściwie komentarza, głos oddaje samym bohaterom – pacjentom, ich rodzinom, lekarzom…
Dziś transplantologia jest jedną z najszybciej rozwijających się gałęzi medycyny. Poznając okoliczności pierwszych takich operacji sprzed ponad pięćdziesięciu lat, widzimy, że historia medycyny to zawsze historie pojedynczych ludzi.
czwartek, 29 grudnia 2016
"Pacjenci" - Jürgen Thorwald [ organizm ludzki to genialna machina, wielka zagadka ]
4 komentarze:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Czytałam "Stulecie detektywów" Thorwalda. Jak to było rewelacyjnie napisane! Jednak tych jego medycznych książek się trochę obawiam, bo to nie do końca moja bajka. No, ale po Twojej recenzji widzę, że chyba jednak warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńSkorzystam z polecenia :)
OdpowiedzUsuńNiedawno kupiłam "Stulecie detektywów", więc na pewno od tej publikacji zacznę przygodę z książkami Thorwalda. "Pacjenci" też zapowiadają się kusząco, ale nie wiem czy jako hipochondryczka powinnam czytać o tych chorobach i walce z nimi.
OdpowiedzUsuń