Nowe, poszerzone wydanie„Dziki człowiek”, „kobieta bez przywar”, a może „Święta Baba”, jak mawiał Kazimierz Kutz?
Nie boi się używać ostrego języka, potrafi być twarda, a jednocześnie pomaga i przytula.Unika tych, którzy budzą nienawiść, bo szkoda jej na nią czasu.Uczy, jak o siebie walczyć.Dla osób z niepełnosprawnością intelektualną jest „naszą Anią”, dla wielu – wielką artystką i autorytetem życiowym. Sama o sobie mówi: „zwyczajny człowiek jestem: jem, śpię, oddycham, zmywam podłogi…”.
Anna Dymna w bardzo osobistej, szczerej, bezkompromisowej rozmowie, która przede wszystkim uruchamia w ludziach dobre odruchy i uświadamia, że mimo wszystko warto… warto być lepszym człowiekiem.
poniedziałek, 29 maja 2017
"Warto mimo wszystko. Pierwszy wywiad rzeka" - Anna Dymna, Wojciech Szczawiński [ uwierzyć znowu w świat ]
6 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Ojej, jak pięknie o niej napisałaś. Aż ma się ochotę od razu po nią sięgnąć. ;)
OdpowiedzUsuńnaprawdę moim zdaniem bardzo warto
UsuńZnowu rozmowa o wszystkim, czyli o lelum polelum. To jak ksionzka tego Rusinka o Szymborskiej. Pomyslal Rusinek: "a sprzedam im te anegdoty i historyjki po raz kolejny! Tylu sie jeszcze frajerow spotyka".
OdpowiedzUsuńSuper, masz takie zdanie, ja i wiele innych osób ma inne. Pewnie czytasz tylko traktaty filozoficzne w oryginale. I brawo!
UsuńMuszę przeczytać, zwłaszcza po Twoim wpisie :)
OdpowiedzUsuńja bardzo polecam
Usuń