Londyn, 1946 rok. Juliet Ashton po udanym debiucie literackim zastanawia się nad tematem na nową powieść. Ale w sytuacji, gdy kraj leczy rany po działaniach wojennych, wymyślenie odpowiednio interesującej fabuły jest bardzo trudne. Niespodziewanie Juliet otrzymuje od czytelnika książki niecodzienny list. Dowiaduje się z niego m.in. o powstaniu na wyspie Guernsey Stowarzyszenia Miłośników Literatury i Placka z Kartolanych Obierek. Zaintrygowana odpisuje nieznajomemu. Z ożywionej korespondencji, jaka potem się rozwija, wyłania się niezwykle ciekawy obraz życia mieszkańców wyspy w czasie wojny i pięcioletniej okupacji hitlerowskiej. Juliet zaproszona przez nowych przyjaciół odwiedza Guernsey. Urzeczona przyrodą , ciszą a przede wszystkim serdecznością ludzi, postanawia osiąść na wyspie. Znajduje tu nie tylko kopalnię tematów, ale także miłość.
niedziela, 23 września 2018
"Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek" - Mary Ann Shaffer, Annie Barrows
3 komentarze:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Mam starsze wydanie i mile wspominam lekturę :)
OdpowiedzUsuńNo, to w końcu coś dla mnie !
OdpowiedzUsuńCzytałam. Dobrze się czytało, aczkolwiek na końcu było mi za słodko :)
OdpowiedzUsuń