Byłam pewna, że seria o Lipowie dobiegła końca, już się z tym pogodziłam, nawet autorce gratulowałam, że miała odwagę skończyć serię, która miała nabywców. A tutaj pospieszone gratulacje, bo pojawia się kolejny tom. Nie wiem czy kupię kolejny tom, bo znowu zaraz po zakupie, ktoś mi bliski trafia do szpitala… chociaż ten tom kończy się tak, że, oj mam natłok myśli. Solidna karuzela. Czy możemy odkryć coś jeszcze w Lipowie? Czy coś nas zaskoczy? Może Maria Podgórska, którą chyba ciągnie do Klementynki?
Daniel Podgórski stara się ułożyć życie od nowa. Otwiera małą firmę agroturystyczną i oczekuje pierwszych gości. Ci przyjeżdżają z nieoczekiwaną propozycją. Chcą, żeby Daniel wziął udział we wspólnym wywoływaniu duchów. Księżyc w pełni i szalejąca wichura tworzą doskonałą atmosferę, by spróbować. Podgórski podejrzewa, że ta propozycja ma jakiś dodatkowy, ukryty cel. Wkrótce wychodzi na jaw, że się nie mylił. Podczas seansu ginie człowiek, a wydarzenia zaczynają wymykać się spod kontroli.Tymczasem matka Daniela, Maria, razem z byłą komisarz Klementyną Kopp starają się pielęgnować wspomnienia młodości i - jak za dawnych lat - rozbijają obóz w pobliskim lesie. Nie tylko wichura sprawia, że zaczynają się bać. Podejrzewają, że ktoś krąży wokół ich namiotu. Dlaczego nie ujawnia się i podrzuca szmacianą laleczkę?W sąsiedniej wsi wichura zmusza dwie inne kobiety do nieoczekiwanego postoju. Szukają pomocy w samotnym gospodarstwie, jednak wygląda na to, że w dziwacznym domu stało się coś strasznego. Czy zdążą uciec, zanim będzie za późno?Ile może wydarzyć się przez jedną noc? Zegar tyka. Czy da się zatrzymać zło?"Żadanica" to czternasty tom sagi kryminalnej o policjantach z Lipowa. Opowieści o Lipowie łączą w sobie elementy klasycznego kryminału i powieści obyczajowej z rozbudowanym wątkiem psychologicznym. Porównywane są do książek Agathy Christie i powieści szwedzkiej królowej gatunku Camilli Läckberg. Prawa do publikacji serii sprzedane zostały do ponad dwudziestu krajów. Puzyńska jest też autorką książek non-fiction "Policjanci. Ulica", "Policjanci. Bez munduru" i "Policjanci. W boju", w których razem ze swoimi rozmówcami przedstawia służbę funkcjonariuszy Policji od zupełnie innej strony, niż miało to dotychczas miejsce w literaturze.W 2019 roku wspólnie z Fundacją wydawnictwa Prószyński Media przeprowadziła z sukcesem charytatywną akcję #NIEBIESKIM, z której dochód został przekazany Fundacji Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach. Z okazji jubileuszu stulecia Polskiej Policji za książki "Policjanci. Ulica" i "Policjanci. Bez munduru" otrzymała od Komendanta Głównego nagrodę w kategorii "Policja w literaturze".
Znany nam i przez wielu kochany
Daniel Podgórski układa sobie powoli życie z Malwiną, na policyjnej emeryturze
planuje otworzyć gospodarstwo agroturystyczne i rzucił się w wir remontu a tu
już niedługo mają się pojawić pierwsi goście. Podgórskiemu każdy tłumaczy, że
pierwszy gość będzie omenem i to później przełoży się na funkcjonowanie
biznesu. Niby przesąd, ale Daniel postanawia przychylić gościom nieba. Kilka
tygodni wcześniej do pobliskiego Szramowa przenosi się samotny ojciec – Maksym z
córką, która cierpi na FAS – jej matka piła będąc z nią w ciąży. Maksym był policjantem
i teraz chce odpocząć, a przede wszystkim zająć się córką. O okolicy krążą
mroczne plotki, a Maksym już pierwszego dnia widzi dziwną staruszkę. Czy faktycznie
jakaś zjawa uwzięła się na niego, czy faktycznie chce go dopaść przeszłość, czy
ktoś inny, ale bardzo realny. Powieść w stylu horroru, bardzo mroczna, pełna
adrenaliny.
Oj autorka popłynęła w stronę kryminałów
skandynawskich z mocną nutą thrillera, tu wiemy, że nie wszystko może być
takie, na jakie wygląda, ale Katarzyna Puzyńska konsekwentnie stosuje wszystkie
chwyty, które mają nast. Przestraszyć, podnieść nam adrenalinę. Jest w tym
bardzo konsekwentna. Chociaż zakończenie jest dosyć zagmatwane, zresztą, tam
jest sporo wątków, które gdy już wszystko wiemy układa się w całość.
Co do samej końcówki… nie lubię
takich zagrań. Nie widzę logicznego wytłumaczenia, nie twierdzę, że tego nie da
się logicznie uzasadnić, ale może autorka mnie zaskoczy. No odłożyłam książkę
po lekturze z ogromnym WTF, jestem bardzo ciekawa jak to się rozwinie, ale
tęsknię trochę za klasyczną serią o Lipowie, ze zgadywaniem kto zabił, ze
spokojnym śledztwem, chociaż zdaję sobie sprawę, że to pewnie nie wróci.
Aktualnie jestem na 3 tomie tej serii i chętnie bym przeczytała Twoja recenzję, ale już po pierwszych słowach widzę, że w życiu mieszkańców chyba zmieniło się więcej niż się spodziewałam, więc nie chce sobie spojlerować :Do Wrócę tu za kilka, może kilkanaście tygodni :)
OdpowiedzUsuń