piątek, 1 lutego 2013
pierwszy miesiąc 2013 roku - zakończony
19 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
przeczytałaś o jedną książkę więcej niż ja :)
OdpowiedzUsuńgratuluję w ogóle tylu pozycji :)
życzę Ci równie owocnego lutego :) żebyś była zadowolona ze swojego czytelniczego życia :)
ps. czekam zatem na stos :)
Stos już jest :)
UsuńA styczeń była tak świetny, więc nie dziękuję za życzenia, coby nie zapeszyć
Ale dużo czytasz.
OdpowiedzUsuńKatar mi się rzucił na pamięć, dobrze, że o gromnicy wspomniałaś, a jutro i święto i siostra ma imieniny.)
Jak na fakt, że w sumie tylko czytam to bida.
UsuńNajlepsze życzenia dla siostry i Mamy
No co Ty? Tak zmarnowali "Wilka i Zająca"?! Nie podoba mi się to wcale, a wcale.
OdpowiedzUsuńNie prowokuj wielkich krytyków, gdy już wydało się, po co i na co blogujesz, moja droga! :D
A 16 książek to świetny wynik, oby tak dalej :)
To co zrobili z Wilkiem i Zającem to hańba. już nie prowokuję krytyków bo oj może być źle
Usuń15 książek miesięcznie to dla mnie maksimum, a nie minimum ;). Ale poczekam sobie na lżejsze czasy, wtedy dam czadu, a co :D. Życzę owocnego lutego, pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńBo Ty masz inne obowiązki, a ja jestem bezwartościowym wrzodzie na zdrowym organizmie pracującego społeczeństwa
UsuńPoważnie "Wilk i zająć" leci? I to po polsku? Ech, też wygrażając za młodu piąchą wrzeszczałam: "Nu! Pagadi!" :D
OdpowiedzUsuńWitaj, Kaśku!
Agn
Na pulsie bodajże :D Mama mnie zawołała bo bym nie wiedziała :D
UsuńMój Syn na blogspocie :*
No wmontowałam się, gdzieś muszę totalnie pobredzić. ;)
UsuńTeż umiałam pogrozić po rosyjsku:) widziałam, że przetłumaczyli i mnie również to zdegustowało. A co do podsumowania miesiąca, to myślę, że to też prowokacja jest. W końcu to takie typowe blogerskie zachowanie:)
OdpowiedzUsuńNiskie i żałosne są takie teksty, jak moje w tej notce. Wiem i się wstydzę ;)
UsuńŁadnie i ambitnie:)
OdpowiedzUsuńOj Kasiek, wiedziałam żeby na Twojego bloga wejść, od razy mi się buźka cieszy. Ty się tak na tą gromnicę za szybko nie nastawiaj :)
OdpowiedzUsuńNo ba !
UsuńGromnicy musi mi nieco zostać, więc spieszę się :D
Pani krytyk jest bardzo popularna, pewnie zagrozi to jej "profesjonalizmowi" ;) A i ja potrafiłam pogrozić... Niezłe wyniki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTakie prostackie szaraki jak my w jednym worze z takim profesjonalizmem. Skandal!!
UsuńDokładnie... aż mnie uszy pieką ze wstydu... ;)
Usuń