Każda kobieta zasługuje na prezent od Tiffany’ego. Na Piątej Alei w Nowym Jorku dwaj mężczyźni kupują prezenty dla kobiet, które kochają. Gary dla swojej dziewczyny Rachel wybrał bransoletkę. Tymczasem Ethan szuka czegoś bardziej wyjątkowego – pierścionka zaręczynowego dla pierwszej kobiety, która uczyniła go szczęśliwym po śmierci żony. Kiedy jednak w zamieszaniu dochodzi do zamiany prezentów i do Rachel trafia pierścionek Ethana, drogi obu par się krzyżują. Ethan próbuje odzyskać pierścionek, by wręczyć go kobiecie, dla której był przeznaczony. Przekonuje się jednak, że to bardziej skomplikowane, niż przypuszczał. Czyżby los miał własne pomysły na życie obu par?
środa, 24 kwietnia 2013
" Prezent od Tiffany'ego" - Melissa Hill
6 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Dobrze czasem sięgnąć po tego typu lekką lekturę;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, ta powieść wydaje się być idealna do przekształcenia jej w scenariusz komedii romantycznej. Nie zdziwiłabym się, gdyby w końcu tak się stało;)
Myślałam, że będzie to nieco lepsza powieść, ale jakże się myliłam. Trudno, jak ją spotkam to i tak przeczytam. Czasem lubię sięgnąć po takie typowo romantyczne, lekkie książki. :)
OdpowiedzUsuńKsiążki lekkie i niezobowiązujące też są potrzebne:) Chętnie bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńFajna okładka
OdpowiedzUsuńŚwietna okładka, od razu przyciągnęła mój wzrok.
OdpowiedzUsuńKsiążka też wydaje się ciekawa, miło czasem poczytać coś niezobowiązującego i odprężającego :-)
Pozdrawiam i zapraszam:
im-bookworm.blogspot.com
Opis książki mnie zaciekawił, okładka również. Twoja wypowiedź na jej temat również mi się spodobała. W sumie chętnie bym ją przeczytał.
OdpowiedzUsuń